Początkujący
Teraz czytasz
Hiperinflacja – śmierć pieniądza
0

Hiperinflacja – śmierć pieniądza

utworzył Forex Club13 lipca 2022

Coraz więcej głosów o ryzyku bardzo wysokiej inflacji, która można utrzymać się dłużej niż kilka kwartałów. Najbardziej skrajni w poglądach oczekują pojawienia się inflacji na poziomie widzianym kilkadziesiąt lat temu w Republice Weimarskiej czy Polsce. W dzisiejszym tekście przybliżymy działanie mechanizmu hiperinflacji i pokażemy kraje, które obecnie zmagają się z bardzo wysoką inflacją. Wbrew niektórym tekstom, aby hiperinflacja zaistniała w gospodarce musi zdarzyć się szereg czynników. Dlatego w tekście oprócz opisu samej hiperinflacji, pokrótce przybliżymy sytuację gospodarczą kraju przed nastaniem hiperinflacji. Hiperinflacja nie jest częstym zjawiskiem ekonomicznym, jednak jej konsekwencję są druzgocące dla gospodarki. Następuje znaczna pauperyzacja ludzi oraz znaczne ograniczenie aktywności gospodarczej.

Inflacja – to nie zawsze wróg

Inflacja sama w sobie nie zawsze jest zła. Jest to po prostu wzrost cen w gospodarce. Jeśli inflacja jest umiarkowana (2,5% – 3,5%), a płace realne są dodatnie, to mamy do czynienia z normalnym środowiskiem makroekonomicznym. Dzięki inflacji rosną wpływy budżetowe, łatwiej jest rządom “wyjść z długu”. W wielu krajach poziom inflacji jest umiarkowany przez kilka dekad. Poniżej dane na temat inflacji w Stanach Zjednoczonych:

00 inflation US

Inflacja w Stanach Zjednoczonych. Źródło: Rezerwa Federalna

Jednak czasem splot niekorzystnych okoliczności powoduje, że inflacja opuszcza bezpieczne rejony. Podwyższona inflacja to już większy problem. Ludzie posiadający oszczędności na niskooprocentowanych lokatach każdego miesiąca są obciążeni “podatkiem inflacyjnym”, ponieważ spada wartość nabywcza posiadanych oszczędności. Dodatkowo wyższa inflacja najmocniej dotyka najuboższych, którzy muszą coraz więcej środków przeznaczać na zaspokojenie podstawowych potrzeb. Niektórzy ekonomiści uważają, że zbyt duża inflacja może wywołać tzw. spiralę inflacyjną.

Spirala inflacyjna

Jest to zjawisko samo napędzającym się mechanizmie dostosowana cen. Wyższa inflacja powoduje, że pracownicy oczekują wyższych wynagrodzeń, powoduje to większą presję na wzrost wynagrodzeń. Większe wynagrodzenia to wyższe koszty surowców oraz produkcji. Powoduje to, że przedsiębiorcy muszą podnieść ceny aby zachować marżę na poprzednim poziomie. To z kolei oznacza, że finalny produkt jest droższy, co znowu podnosi poziom inflacji. Mimo, że jest to pojęcie akademickie, to już dawno trafiło do mainstreamu. Pomógł w tym prezydent USA – Nixon. To właśnie ten prezydent forsował koncepcję zamrożenia cen aby walczyć “ze spiralą płac  i kosztów”. Zamrożenie cen okazało się klapą, jednak zjawisko spirali trafiło już do mediów. Przeciwnikiem koncepcji spirali było wielu ekonomistów. Do jednych z nich należał Milton Friedman. Ojciec monetaryzmu uważał, że:

“[Spirala] to przejaw inflacji, ale nie jej źródło […] inflacja pochodzi tylko z jednego źródła: wzrostu podaży pieniądza”.

Hiperinflacja – definicja

Okresy podwyższonej inflacji zdarzały się już w historii wielu państw. Czasami gwałtowne wzrosty cen trwały zaledwie kilka kwartałów, czasami kilka lat. Zdarza się, że inflacja przybiera tak wielki rozmiar, że przyczynia się do znacznej zmiany sposobu funkcjonowania gospodarki. Jeśli ceny w gospodarce rosną w tempie 50% miesięcznie, można mówić o czasie hiperinflacji. Jest to kompletny upadek monetarny państwa. Szybka utrata wartości pieniądza powoduje problem z wymianą handlową (jak ustalić ceny na przyszłość, jak sfinansować zakupy). Oprócz tego zniechęca ludzi do przetrzymywania pieniądza w formie zabezpieczenia na przyszłość. W takich sytuacjach pieniądz dosłownie parzy jego posiadacza. Hiperinflacja powoduje również utratę wiary ludzi w pieniądz. Następuje akceptacja innych “stabilniejszych” walut, których kurs na czarnym rynku bardzo często jest znacznie wyższy niż oficjalny. Szybka utrata wartości powoduje również, że ludzie przestają efektywnie alokować kapitał, ponieważ kupują szybko “byle tylko nie stracić”. Czasami hiperinflacja może spowodować powrót do handlu barterowego (np. ja tobie masło, a ty mi szynkę).

Jednym z pierwszych badaczy tego zjawiska był Philip Cagan, który w 1956 roku opublikował książkę “Monetarna dynamika hiperinflacji” (The Monetary Dynamics of Hyperinflation). To właśnie w tej książce sformułował definicję hiperinflacji jako co najmniej 50% wzrost cen w skali miesiąca. Z reguły epizody hiperinflacji trwają krótko, ponieważ zapaść gospodarcza i monetarna wymusza na rządach przeprowadzenie gruntownej reformy monetarnej. W oparciu o definicję hiperinflacji stworzonej przez Cagana, Peter Bernholz przeanalizował 29 epizodów hiperinflacyjnych. Jego zdaniem większość z nich była spowodowana zwiększeniem podaży pieniądza w celu finansowania deficytów budżetowych. 

Podaż pieniądza

Zdaniem monetarystów hiperinflacja może pojawić się na skutek znacznego wzrostu podaży pieniądza, który rośnie znacznie szybciej niż produktywność w gospodarce i podaży dóbr i usług. Z czasem wzrost cen i wzrost podaży pieniądza może w specyficznych warunkach stworzyć środowisko do wyższej inflacji. Kiedy pieniądz zaczyna tracić na wartości to obywatele starają się jak najszybciej pozbyć pieniędzy. Innym rozwiązaniem jest pozbycie się lokalnej waluty i kupno zagranicznych “twardych walut”. Presja ludzi na pozbycie się pieniędzy powoduje, że wzrasta prędkość obiegu pieniądza. To z kolei znowu wspiera wzrost cen. Może to doprowadzić do tego, że wzrost cen jest szybszy niż wzrost podaży pieniądza. Jednocześnie jeśli społeczeństwo zacznie tracić zaufanie do własnej waluty, to następuje samospełniająca się przepowiednia. Pieniądz traci na wartości, ludzie nie chcą trzymać oszczędności w krajowej walucie. Jednocześnie wysoka inflacja utrudnia finansowanie nowego długu co zachęca rząd do “monetyzowania długu”.

Czasami hiperinflacja nie wynika z błędnej polityki monetarnej, ale jest jedyną możliwością w celu sfinansowania wydatków wojennych. Rząd walczącego kraju musi zrobić wszystko co konieczne aby przetrwać okres wojny. Jednocześnie podstawowe źródła finansowania wydatków (podatki i emisja długu) są mocno uszczuplone. W takim wypadku zwiększanie podaży pieniądza aby sfinansować wydatki jest jedyną “łatwą” możliwością. Przykładem kiedy zastosowano takie rozwiązanie była polityka monetarna Nacjonalistycznych Chin w latach 1939 – 1945.

Oczywiście sam znaczny wzrost podaży pieniądza nie musi powodować hiperinflacji, jeśli w gospodarce jest silna presja deflacyjna związana np. z importowaniem tanich towarów z krajów o niskim koszcie produkcji albo z powodu starzejącej się populacji. Przykładem jest Japonia, która mimo ekspansywnej polityki banku centralnego nie ma w ostatnich latach dekadach wysokiej inflacji. Innym przykładem jest ilościowe luzowanie (QE) stosowane przez banki centralne największych gospodarek. Skupowanie długów pozwalało na poprawę bilansów banków, ale nie wywołało wzrostu cen w realnej gospodarce. Wzrost płynności spowodował za to presję na aprecjację wielu aktywów finansowych.

Hiperinflacja w nowożytności

Co ciekawe, hiperinflacja nie dotyczyła tylko najnowszej historii. Interesującym przykładem jest hiperinflacja we Francji, która miała miejsce pod koniec XVIII wieku. Rząd francuski zmagał się wtedy z dużym deficytem budżetowym. Postanowił wprowadzić do obiegu papierowy pieniądz (asygnaty), które były oparte o grunty, które rząd skonfiskował kościołowi oraz części arystokracji. Emisja asygnat pozwoliła zwiększyć wydatki rządowe, co przyspieszyło rozwój gospodarczy. Jednak szybko zwiększenie emisji banknotów spowodował wzrost inflacji. Rozwiązaniem była kolejna emisja asygnat. Wraz ze zwiększaniem podaży pieniądza, po krótkoterminowym boomie gospodarczym nastąpił dalszy wzrost cen. Obwiniani za to byli spekulanci, zagraniczni kupcy oraz właściciele sklepów. Zdarzały się sytuację, że mieszkańcy Paryża plądrowali sklepy, ponieważ uważali, że podwyżki cen produktów to nieuczciwe praktyki przedsiębiorców a nie efekt błędnej polityki monetarnej. Rząd starał się walczyć z inflacją poprzez wprowadzanie dekretów o cenach maksymalnych. Za ich złamanie można było przypłacić życiem. Drobni sprzedawcy mieli do wyboru albo ryzykując życie sprzedawać towary po cenach rynkowych albo zamknąć biznes. Z czasem ludzie przestali akceptować asygnaty. Jak powiedział Voltaire:

„Papierowy pieniądz ostatecznie wróci do swojej rzeczywistej wartości — zera”. 

01 Hiperinflation France

Źródło: wikipedia.org

Hiperinflacja może dotknąć każdego

Załamanie waluty może spotkać każdy kraj. Posiadanie bogatych złóż surowców, czy dawne sukcesy na polu gospodarczym nie są żadnym antidotum. Aby to unaocznić, przedstawimy historię dwóch gospodarek, które miały bardzo długie okresy hiperinflacyjne. Oba te kraje doświadczyły hiperinflacji w XXI wieku. Zatem nie można powiedzieć, że hiperinflacja była problemem kilkadziesiąt lat temu, kiedy poziom wiedzy ekonomicznej była znacznie niższy niż obecnie.

Zimbabwe

02 Hiperinflation Mugabe 1979

R. Mugabe, 1979 rok. Źródło: wikipedia.org

Przez dziesiątki lat była to brytyjska kolonia, która była nazywana Rodezją (jeszcze wcześniej Rodezją Południową). W 1964 roku kraj ogłosił niepodległość, która nie była uznawana przez ONZ i Organizację Jedności Afrykańskiej. Kraj był wtedy rządzony przez uprzywilejowaną białą mniejszość, która kontrolowała gospodarkę i najważniejsze instytucje w kraju. Przez kolejne 15 lat trwała wojna domowa między Rodezją (wspieraną przez Republikę Południowej Afryki) a organizacjami zrzeszającymi dyskryminowaną czarną większość (Afrykański Ludowy Związek Zimbabwe oraz  Afrykański Narodowy Związek Zimbabwe). Wojna zakończyła się w 1979 roku kompromisem, który zniósł prawa dyskryminacyjne. Nowe wybory wygrała Zjednoczona Afrykańska Rada Narodowa. W 1980 roku w powtórzonych wyborach wygrały siły polityczne skupione wokół Roberta Mugabe.

Początkowe okres rządów Mugabego to wdrażanie reform wspierających wzrost gospodarczy. W efekcie nadal prężnie rozwijały się wielkie gospodarstwa rolne należące głównie do białej mniejszości oraz małe przedsiębiorstwa (w przeważającej mierze zarządzane przez czarnoskórą ludność). Krótki okres prosperity przerwała kolejna wolna jaka doszła na skutek walk między plemionami Szona a Ndebele. W 1987 roku konflikt wygasł, a Zimbabwe zmieniło ustrój na prezydencki. Prezydentem został bohater walk wyzwoleńczych – Robert Mugabe.

Błędne kroki 

Z czasem nastąpiła ewolucja rządów w kierunku autorytaryzmu. W celu zdobycia przychylności większości obywateli, Mugabe ogłosił, że zamierza skonfiskować ziemie należące do białej mniejszości i rozdać je najbardziej potrzebującym. Jednak reforma okazała się klęską. Nastąpił transfer ziemi z rąk osób o dużym doświadczeniu oraz kapitale do osób nieposiadających dużych umiejętności w stosowaniu nowoczesnych technik uprawy roli. Nastąpił drastyczny spadek produkcji rolnej oraz przemysłowej. Wraz z nią wzrósł poziom bezrobocia oraz ubóstwa. Dodatkowo biała ludność Zimbabwe z powodu niekorzystnego środowiska politycznego rozpoczęła masową emigrację z kraju. Spowodowało to odpływ kapitału. Na domiar złego pogorszyła się sytuacja międzynarodowa tego kraju. Nieuczciwa walka z opozycją oraz łamanie praw człowieka poskutkowało nałożeniem częściowych sankcji przez Stany Zjednoczone oraz Unię Europejską. Jednak wśród sprzymierzeńców znalazło się kilkadziesiąt krajów “biednego południa” – Rosja oraz Chiny. Sankcję spowodowały zamrożenie aktywów osób powiązanych z reżimem Mugabego. Jednocześnie utrudniało wymianę handlową oraz pozyskiwanie kapitału potrzebnego na poprawę sytuacji gospodarczej kraju.

Śmierć systemu monetarnego

Inflacja była problemem w Zimbabwe od dawna. Praktycznie od początku niepodległości dwucyfrowy poziom inflacji nie był niczym niezwykłym. Rząd stosował monetyzację długu, co powodowało wzrost podaży pieniądza w gospodarce. Przekładało się to na spadek jego wartości, co powodowało wzrost cen. W 1998 roku inflacja wyniosła już prawie 50%. Oznaczało to, że sankcje nałożone na kraj w latach 2007 – 2008 nie były główną przyczyną wysokiej inflacji. Powodem była m.in. wzrost bazy monetarnej. W 2001 roku inflacja była już trzycyfrowa i wyniosła aż 112%. W 2003 roku wzrost cen osiągnął poziom 599%. To nie były normalne warunki ekonomiczne. Wysoka inflacja powodowała, że wartość oszczędności topniała w zastraszającym tempie. Zniechęciło to również przedsiębiorców do długoterminowych inwestycji, ponieważ w środowisku stale rosnącej inflacji trudno oszacować ekonomiczną opłacalność danego przedsięwzięcia.

zimbabwe dollarsJednocześnie wysoka inflacja spowodowała znaczne osłabienie dolara zimbabwe, co podkopywało “wartość” krajowej waluty. W efekcie nie opłacało się przetrzymywać oszczędności w walutach innych niż “twarde” (dolary, euro). Nie pomogło ogłoszenie sztywnego kursu wymiany dolara zimbabwe do dolara amerykańskiego. Spowodowało to tylko że pojawiły się dwie ceny: oficjalna oraz “czarnorynkowa”. W 2006 roku oficjalnie 1 dolar amerykański był wart ponad 101 000 dolarów zimbabwe (Z$). Jednak w połowie roku “czarnorynkowy” kurs wynosił 1$ = 550 000 Z$.

Kolejne lata przyniosły denominację waluty (“ucięcie” trzech zer) oraz wprowadzenie nowych banknotów z coraz wyższymi nominałami. Przykładowo: 18 stycznia 2008 roku Bank Centralny Zimbabwe wprowadził do obiegu banknot o nominale 10 000 000 (wartość około 1,93$). 15 maja wprowadzono banknot o wartości 500 000 000 dolarów zimbabwe (wartość około 1,93$). Nastał problem z bankomatami, których systemy nie były przystosowane do tak wysokich nominałów. W efekcie wiele z nich nie działało. 30 czerwca 2008 roku nastąpiła kolejna denominacja. Od teraz 10 000 000 000 miało wartość 1. Jednak już w styczniu 2009 roku znowu zaczęły pojawiać się ogromne nominały takie jak 1 000 000 000 000. 

03 Hiperinflation dollar zimbabwe

Waluta Zimbabwe źródło: wikipedia.org

W kwietniu 2009 roku kraj przeszedł na dolaryzację gospodarki. W 2014 roku było już dostępnych 8 prawnych środków płatniczych: dolar amerykański, rand południowoafrykański, pula botswańska, funt brytyjski, indyjska rupia, japoński jen, dolar australijski oraz renminbi (waluta Chin).

Dolaryzacja pozwoliła na lepszą stabilizację otoczenia makroekonomicznego, jednak miało także swoje konsekwencja do których można zaliczyć:

  • zmniejszenie transparencji podatkowej (ludzie starają się trzymać pieniądze poza systemem gotówkowym)
  • wysokie stopy procentowe z powodu braku kapitału
  • restrykcyjna polityka fiskalna państwa
  • niedostatek małych nominałów do przeprowadzania codziennych transakcji
04 Hiperinflation zimbabwe gdp

Źródło: Bank Światowy

Jednocześnie problem ze ściąganiem podatków spowodował, że Zimbabwe szukało pieniędzy emitując oprocentowane obligacje. W 2014 roku dług do PKB według niektórych szacunków dwukrotnie przekroczył wielkość PKB. Wysokie zadłużenie powodowało znacznie koszty obsługi, które powinno być pokrywane napływem dewiz z eksportu. Jednak w 2016 roku na skutek deficytu handlowego Zimbabwe znalazło się w sytuacji odpływu dolarów z gospodarki. Spowodowało to konieczność znacznego ograniczenia wypłat dewiz z systemu bankowego. Okres dolaryzacji gospodarki przyczynił się do wyplenienia inflacji z gospodarki. Jednak nie trwało to długo. W 2019 roku nastąpiło odejście od dotychczasowej polityki i powrót do własnej waluty. Spowodowało to powrót do inflacji, która w 2019 roku wyniosła ponad 250%. Rok później wyniosła już ponad 500%. W 2021 roku inflacja spadła w okolice 60%. Hiperinflacja w Zimbabwe spowodowała drastyczny spadek PKB. Dopiero wprowadzenie dolaryzacji gospodarki pozwoliło na odbudowę gospodarczą kraju.

Wenezuela

Wenezuela to bardzo interesujący przykład kraju, że posiadanie “czarnego złota” w ilościach niespotykanych w większości krajów na świecie, nie musi się przekładać na sukcesy gospodarcze. Wenezuela posiada jedne z największych udokumentowanych rezerw ropy naftowej na świecie. Jednak lata nieprzemyślanej polityki gospodarczej, korupcji oraz rozwiązywanie napięć społecznych za pomocą populistycznych haseł doprowadziło do gospodarczej katastrofy. Jednym z symboli upadku kraju jest szalejąca inflacja. Hiperinflacja jaka panuje obecnie w Wenezueli powoduje, że znaczny odsetek populacji żyje w skrajnej biedzie. Jednak ta sytuacja makroekonomiczna nie stała się przez przypadek. Wiele “wysiłku” i lat zajęło rządzącym doprowadzenie do tego, co jest obecnie widoczne. Co ciekawe, jeszcze kilkanaście lat temu Wenezuela była przedstawiana jako jeden z przykładów, gdzie “odejście” od liberalnej gospodarki zakończyło się sukcesem.

Złote lata

Momentem przełomowym w historii gospodarczej Wenezueli było odkrycie dużych złóż ropy naftowej w okolicach Maracaibo w 1922 roku. Bardzo szybko inwestycjami w Wenezueli zainteresowały się amerykańskie firmy wydobywcze. W 1943 roku Standard Oil of New Jersey zaakceptował podział zysków z ropy na poziomie 50-50. Zyski z ropy naftowej spowodowały bardzo szybki wzrost gospodarczy kraju. Wenezuela stała się krajem o najwyższych zarobkach w regionie. Dzięki temu do kraju zaczęli przyjeżdżać migranci ekonomiczni z całej Ameryki Łacińskiej. Był to jeden z najbogatszych krajów na świecie. Można wręcz napisać, że Wenezuela była “Katarem i Dubajem” lat 50-tych. To właśnie tutaj sprzedawało się dużo towarów luksusowych, a do kraju zjeżdżały gwiazdy muzyki czy sportu. Początkowo pieniądze wydawane były także na projekty infrastrukturalne. Rozwijane były sieci autostrad oraz biurowce w największych miastach. Jednocześnie narastały nierówności społeczne. W miastach ludzie żyli bardzo dostatnio, natomiast na prowincji szerzyła się bieda oraz analfabetyzm.

05 hiperinfation venezuela esquina de gradillas

Esquina de Gradillas a Sociedad, 1950. Źródło: wikipedia.org

Łatwe pieniądze spowodowały, że kraj odkładał potrzebne reformy. Rządy zajmowały się raczej polityką “ciepłej wody w kranie” i zmniejszaniem niezadowolenia poprzez transfery socjalne. Dzięki temu podniesiono poziom edukacji, służby zdrowia oraz rozbudowano programy subsydiowania żywności. Jednak problemem były nadal rosnące nierówności. To właśnie w tym okresie rozbudowywane były biedne dzielnice wokół największych miast – barrios.

Visita a Petare UNICEF. Caracas, Venezuela

Barrios. Źródło: unicef.org

Kryzys naftowy z lat 70-tych spowodował, że problemy Wenezueli znowu zostały odłożone w czasie. Z powodu gwałtownego wzrostu cen topy rzeka pieniędzy płynęła do kraju. Z czasem rządzący coraz bardziej łakomym wzrokiem spoglądali na prywatny sektor wydobywczy. W efekcie 1 stycznia 1976 roku znacjonalizowano zagraniczne aktywa tworząc państwowy PDVSA (Petróleos de Venezuela). Eldorado na rynku ropy naftowej skończyło się w latach 80-tych wraz ze spadkiem ropy naftowej.

Problemy gospodarcze i neoliberalne reformy

Spadek cen ropy spowodował znaczne uszczuplenie budżetu rządowego. Jednocześnie luźna polityka fiskalna i monetarna przyczyniła się do wzrostu poziomu inflacji i zadłużenia w latach 80-tych. W 1989 roku inflacja osiągnęła szczyt na poziomie ponad 80%. Z kolei dług publiczny wzrósł z poziomu 8% PKB w 1975 roku do 90% PKB w 1989 roku. Pogorszenie sytuacji makroekonomicznej poskutkowało protestami społecznymi. W ich wyniku władzę objął Carlos Andres Perez. Rozpoczął deregulację wielu gałęzi gospodarki oraz zaczął wprowadzać bardziej liberalne prawo pracy. Nastąpił wzrost gospodarczy, jednak inflacja niedługo powróciła do poziomów powyżej 50% rocznie. Okres liberalizacji gospodarki unaocznił strukturalne problemy Wenezueli. Jednak ludzie nie chcieli poświęcać kolejnej dekady swojego życia w celu “uzdrowienia” gospodarki. Afery korupcyjne nie poprawiły nastrojów społecznych. Dużym problemem z jakimi zmagała się gospodarka Wenezueli było bezrobocie oraz ogromna rzesza wykluczonych społecznie, biednych obywateli. Wybuchły zamieszki zwane Caracaso, które spowodowało starcia z policją oraz akty wandalizmu (np. plądrowanie sklepów). Przewagę zaczęła zdobywać “lewa strona” sceny politycznej. Jej twarzą stał się Hugo Chavez, który był “obrońcą najuboższych”.

Rewolucja Boliwariańska

Stając się prezydentem Wenezueli, Hugo Chavez rozpoczął prawdziwą rewolucję w Wenezueli. Zaczął od chwytliwych tematów takich jak walka z korupcją, niesprawiedliwością czy z ubóstwem Wenezuelczyków. Chavismo (ruch polityczny prezydenta) opowiadało się za nacjonalizacją gospodarki, rozbudową świadczeń socjalnych oraz odwracaniem liberalnych reform gospodarczych. W polityce międzynarodowej był zwolennikiem antyamerykanizmu. 

Strajki z lat 2002-2003 oraz próba obalenia Prezydenta Wenezueli przez wojsko spowodowały, że Chavez skupiał się na wygaszaniu negatywnych nastrojów w społeczeństwie. Jednocześnie dokonał czystki wśród pracowników PDVSA, co spowodowało spadek wydajności operacyjnej przedsiębiorstwa. Szerokie projekty socjalne były finansowane dzięki wysokim cenom ropy naftowej. Powtórzyła się historia z lata 60-70 tych. Zyski ze sprzedaży ropy były przejadane aby zyskać poparcie społeczne. Reformy były odraczane, ponieważ sytuacja gospodarcza wydawała się bardzo dobra. Wydatki na ambitne projekty społeczne były marnotrawione. Wzrastał poziom korupcji i przestępstw. Oprócz luźnej polityki fiskalnej, cały czas znacznie wzrastała podaż pieniądza. W efekcie inflacja najczęściej miała dwucyfrowy poziom. Co więcej, Chavez przeznaczał zyski z ropy na projekty polityczne. Przykładem jest finansowanie Kuby, kupowanie obligacji Argentyny. Już pod koniec rządów Chaveza inflacja była bardzo wysoka, jednak dzięki jego charyzmie niepokoje społeczne były umiarkowane.

Era Maduro 

Chaos polityczny

07 hiperinflation Nicolas Maduro

Nicolas Maduro. Źródło: wikipedia.org

Chavez nie doczekał się efektów swojej polityki gospodarczej. Zmarł w 2013 roku a władzę po nim przejął namaszczony na następcę Nicolas Maduro. Rewolucja boliwariańska były kontynuowana, ale sytuacja na rynku ropy zaczęła się pogarszać. Rewolucja łupkowa w Stanach Zjednoczonych w połączeniu ze zwiększeniem podaży ropy naftowej w krajach arabskich, spowodowały znaczny spadek cen “czarnego złota”. Pojawiły się problemy budżetowe, które rozwiązywano zwiększaniem podaży pieniądza. Za wzrost inflacji obwiniani byli przedsiębiorcy (“burżuazja”). Zaczęto wprowadzać dekrety o cenach maksymalnych. Rozpoczął się wzrost napięcia politycznego i społecznego. Maduro nie posiadał takiej charyzmy jaką miał Hugo Chavez. Wzrost zamieszek spowodował, że rząd Wenezueli wprowadził “colectivos”, które miały za zadanie zduszenie protestów w 2014 roku. W 2015 roku wybory parlamentarne wygrywa opozycja, co oznaczało, że “chaviści” zaczęli tracić poparcie. Dwa lata później po raz kolejny wybuchły protesty społeczne. W 2017 roku nastąpiło stworzenie “Konstytuanty”, która miała zastąpić dotychczasowy parlament zdominowany przez opozycję. Wybory do Konstytuanty zostały zbojkotowane przez opozycję. Spowodowało to, że Stany Zjednoczone rozpoczęły wprowadzanie sankcji na Wenezuelę, m.in. zamrożenie środków w spółce zależnej PDVSA – Citgo. W 2018 roku Maduro wygrał wybory, również dzięki pomocy sądów, które nie pozwalały startować licznym kandydatom opozycyjnym (pod pozorem np. braków formalnych).

Wenezuelska inflacja

Niestabilna sytuacja polityczna, błędna polityka gospodarcza oraz luźna polityka monetarna spowodowała znaczny spadek wartości waluty Wenezueli – bolivara fuerte. Utrata wartości jest tak duża, że wielu Wenezuelczyków nazywają swoją walutę bolivar muerto (martwy boliwar). W sierpniu 2014 roku 1$ był wart około 100 boliwarów, kilka lata później dolar był wyceniany na 300 000 boliwarów. Kurczy się także gospodarka tego kraju. W 2021 roku PKB wynosiło 44,9 mld$. Z kolei w 2014 roku PKB Wenezueli wynosiło 259 mld$. Na skutek zaniechań inwestycyjnych oraz zwolnienia doświadczonych pracowników spada wydobycie ropy naftowej, która jest głównym źródłem eksportu.

08 Hiperinflation Venezuela

Źródło: wikipedia.org

Inflacja jest trudna do wyobrażenia. Jeszcze w 2016 roku wynosiła “zaledwie” 270%. Jednak już w 2018 roku przekroczyła 130 000%. Mimo wyhamowania inflacji, w 2021 roku wyniosła ponad 2000%. Co jakiś czas tworzona jest nowa reforma walutowa. W 2019 roku zamieniono bolivar fuerte na bolivara soberano (bolivar suwerenny). Reforma polegała na “odcięciu” 5 zer. W 2021 roku nastąpiła kolejna denominacja, tym razem “ucięto” 6 zer. Gwałtowna utrata wartości bolivara powoduje, że ta waluta przestaje być traktowana jako środek przechowywania wartości. Z tego powodu poważniejsze transakcje odbywają się poprzez wycenianie w dolarach lub euro.

Kontrola cen spowodowała powstanie gospodarki niedoborów. Ludzie czekają w kolejkach do sklepu aby kupić towary po cenie niższej niż rynkowej. Jednak jeśli nie jest możliwe kupienie potrzebnych produktów oficjalnie, to obywatele Wenezueli kupują je na czarnym rynku. Oczywiście cena takich produktów jest znacznie wyższa niż “oficjalna”.

Problemy gospodarcze nie zostały rozwiązane. Hiperinflacja spowodowała znaczny wzrost ubóstwa Wenezuelczyków. Wielu z nich opuszcza kraj w nadziei na poprawę swojego losu. Jednym z głównych kierunków emigracji jest Kolumbia. Jest to swoisty chichot historii, ponieważ jeszcze 70 lat temu, to Kolumbijczycy przenosili się do Wenezueli w celu poprawy swojej sytuacji materialnej.

Wenezuela jest przykładem kraju, który mimo wielkich bogactw naturalnych oraz korzystnych zrządzeń losu (np. kryzys naftowy) nie wykorzystał swoich szans. Poprzez korupcję, błędną politykę gospodarczą kraj popadł w skrajny przypadek “choroby holenderskiej”. Zyski z ropy spowodowały, że import gotowych produktów był tani. W efekcie podupadł własny przemysł, który niedoinwestowane stawał się coraz mniej konkurencyjny. Kiedy zyski z ropy drastycznie spadły, nastały problemy walutowe oraz gospodarcze.

Co o tym sądzisz?
Lubię
0%
Interesujące
100%
Heh...
0%
Szok!
0%
Nie lubię
0%
Szkoda
0%
O Autorze
Forex Club
Forex Club jest jednym z największych i najstarszych polskich portali o tematyce inwestycyjnej - forex i narzędzi wykorzystywanych w tradingu. To autorski projekt zapoczątkowany w 2008 roku i rozpoznawalna marka ukierunkowana na rynek walutowy.