Copy Trading w ByBit – sprawdzamy jak to robi konkurencja!

Giełda kryptowalut ByBit to jeden z największych konkurentów Binance. Osoby, które nie miały styczności z ByBit, z pewnością ekstremalnie szybko odnajdą się w obsłudze tej aplikacji – jest łudząco podobna do tej należącej do lidera rynku kryptowalut. Nie może więc dziwić fakt, że i oferowany zakres usług jest podobny. Podobnie jak w Binance, również w ByBit mamy dostęp do stakingu, handlu z dźwignią na kontraktach, boty tradingowe, launchpoole, a także… copy trading. Po przetestowaniu kopiowania traderów na Binance, postanowiliśmy sprawdzić jak działa odpowiednik tej usługi u konkurenta. Jeśli chcecie wiedzieć jak wygląda i czym różni się Copy Trading w ByBit, to zapraszamy do lektury.

PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Podsumowujemy pierwsze doświadczenia z Binance Copy Trading

Czym jest copy trading?

Copy trading to możliwość kopiowania transakcji wykonywanych przez innych traderów na nasz rachunek. Wszystko odbywa się automatycznie, co pozwala zwolnić nas z procesu decyzyjnego dotyczącego tego co i kiedy kupić lub sprzedać. Oczywiście, działa to w dwie strony – my również możemy stać się traderem, którego zagrania będą powielane przez innych inwestorów. Wynagrodzeniem takiego tradera jest udział w zysku osiągniętym przez inwestora w ustalonych proporcjach. Sam trader nie posiada dostępu do konta czy środków inwestora i nie ma on wpływu na to kiedy inwestor zacznie lub przestanie go kopiować. Dzięki temu sam proces kopiowania jest pod tym względem całkowicie bezpieczny.

Sama idea copy tradingu nie jest niczym nowym. Już ponad dekadę temu powstały pierwsze platformy takie jak ZuluTrade czy eToro, które do dziś opierają swoje oferty. Zatem można wręcz zastanawiać się czemu na tak dynamicznym rynku jak rynek crypto, to rozwiązanie pojawiło się dopiero w ostatnich miesiącach. Ale trzeba przyznać, że lekcje zostały odrobione, a same funkcjonalności oferowane użytkownikom przez giełdy kryptowalut, są naprawdę dopracowane.

Copy Trading w ByBit – czy zrobiono to lepiej?

W niniejszym artykule wielokrotnie będziemy odnosić się do Binance z kilku powodów. Przede wszystkim Binance znane jest praktycznie każdemu adeptowi crypto więc stanowi najlepszy punkt odniesienia. Dodatkowo, copy trading w Binance zostało już przez nas przetestowane i ocenione wysoko. A jeśli mamy szukać alternatyw, to tylko lepszych, dlatego mierzmy je do najlepszych.

Wybór tradera – podział na kategorie

Od razu po wejściu do sekcji copy tradingu widać spore różnice względem Binance. W oczy rzuca się podział traderów na kilka kategorii, czego zabrakło w Binance. Dostępne są:

• Top Traders by ROI – najlepsi traderzy z uwzględnieniem stopy zwrotu,
• Top Balanced Traders – najlepsi traderzy z uwzględnieniem niskiego obsunięcia kapitału,
• Top New Talends – najlepsi traderzy, którzy niedawno dołączyli do copy tradingu ByBit,
• Booster Traders (+10% Bonus!) – grupa należąca do programu wspierającego zdolnych traderów (o tym więcej w dalszej części artykułu),
• Traders with the highest profit for Followers – traderzy, którzy wygenerowali największy zysk dla swoich naśladowców,
• Lowest Drawdown – traderzy z najniższym obsunięciem kapitału,
• Top Intra-day Traders – najlepsi traderzy stosujący handel dzienny.

Rankingi traderów w Copy Trading. Źródło: ByBit.

Oczywiście, możemy także klasycznie wybrać listę wszystkich traderów, a następnie skorzystać z samodzielnej filtracji lub sortowania. I tu ponownie zrobiono to lepiej niż u konkurencji. Filtry są bardzo przejrzyste, możemy wybrać kategorię traderów, a nawet kraje z których pochodzą. Mało tego, możemy przefiltrować traderów, którzy korzystają z botów tradingowych, podczas, gdy na Binance nie mamy o tym pojęcia czy dany trader korzysta z tego rozwiązania czy też nie.

Filtry copy tradingu. Źródło: ByBit.

Sama lista traderów także zawiera najważniejsze informacje, choć na minus zaliczyłbym domyślne prezentowanie wyników w ujęciu 7-dniowym (7D) – może to być niewskazane szczególnie dla początkujących (spektakularny, krótkoterminowy zysk często jest słabym prognostykiem). Ale możemy tę opcję zmienić na 30D lub 90D w ustawieniach filtrów. Na plus jednak jest oznaczenie tagami czym dany trader się charakteryzuje (np. High Frequency, Trading Bot, Top Profit, Stable, Win Streak).

Lista traderów. Źródło: ByBit.

Więcej slotów, lista oczekujących

W przypadku Binance regularnie spotykałem się z sytuacją, że traderzy z najlepszym potencjałem mieli zapełnione wolne sloty (nie mogliśmy ich kopiować z uwagi na „brak wolnych miejsc”). Tu niestety występuje to samo zjawisko ale mam wrażenie, że restrykcje są mniejsze. Rekordzistą jest trader, który w momencie pisania tego tekstu, posiada ponad 2700 followers’ów, czego na Binance nie widziałem (limity wynoszą max. 800-1000, a z reguły 200). Tymczasem na ByBit jest też wielu traderów z ponad 1000 followers’ami, którzy nadal mają wolne sloty. A jeśli nie? Na to też ByBit znalazł rozwiązanie, tworząc listę oczekujących (Wishlist). W przypadku zwolnienia się miejsca, otrzymamy o tym informację w postaci maila i powiadomienia (w Binance jest lista Ulubione ale trzeba samemu śledzić liczbę slotów). Ale nawet tutaj jest limit dla liczby oczekujących (1000 miejsc), dlatego nie zawsze będziemy mieli możliwość zapisać się na nią. Tak czy inaczej, wrażenie jest takie, że dostęp do traderów jest finalnie lepszy na ByBit niż na Binance.

Jak działa copy trading w ByBit?

Przejdźmy zatem do „mięsa” i sprawdźmy jak wygląda sam proces copy tradingu. Wszystko odbywa się moim zdaniem równie sprawnie (a może nawet ciut sprawniej?) niż na Binance, choć można znaleźć sporo różnic, szczególnie w konfiguracji samego kopiowania.

Krok I. Środki przeznaczone na Copy Trading

Aby zacząć inwestowanie na ByBit, nie musimy przenosić nigdzie naszych środków. Mogą one pozostać na portfelu głównym lub koncie handlowym. Podczas konfiguracji ustawień wybieramy źródło (Funding Account / Unified Trading Account) i to wszystko. Ale o tym za chwilę.

Krok II. Zakładka Copy Trading

Udajemy się do świata kopiowania klikając na aplikacji mobilnej Copy Trading w oknie głównym. To właśnie tu mamy dostęp do wszystkich traderów i ich statystyk. Wybór opcji „All Master Traders” otwiera przed nami listę wszystkich traderów, których możemy przefiltrować w następujący sposób:

• Available Master Traders – dzięki temu ukażą nam się tylko traderzy, którzy są dostępni do kopiowania,
• Trading Bots – pokazani zostaną tylko traderzy korzystający z botów tradingowych,
• Sort – możliwość sortowania wyników wg 12 parametrów,
• Filter – tu opcji filtrowania mamy aż 20 + wybór kraju, wybór typu tradera oraz wybór jego rankingu (screenshot w poprzednim akapicie).

Mnogość filtrów jest naprawdę imponująca i zapewne wyczerpie oczekiwania większości. Mi osobiście brakuje tylko opcji pozwalającej wybrać samodzielnie maksymalne obsunięcie kapitału. Ale oczywiście można sobie poradzić za pomocą filtrów i posegregować je od najwyższego do najmniejszego, aż dojdziemy do interesującego nas przedziału. Podobnie jak w Binance, w ByBit jest cała masa traderów więc bez opcji filtracji ciężko będzie nam znaleźć tych najlepszych. Dlatego warto sprecyzować sobie pewne kryteria, które usprawnią nasze poszukiwania.

Krok III. Wybór tradera

Po tym jak znajdziemy interesującego nas tradera, wystarczy w niego kliknąć. I zanim przejdziemy do szczegółów kopiowania, warto wspomnieć o ciekawej funkcji, jaką jest Compare. Pozwala nam ona zestawić ze sobą kilku traderów i porównać ich wyniki czarno na białym. Naprawdę świetne rozwiązanie do rozwiązania dylematu, którego tradera wybrać.

Porównywanie traderów (Compare). Źródło: ByBit.

Po wyborze tradera, klikamy przycisk Copy, a następnie definiujemy parametry. I już w tym momencie wskazujemy jaki kapitał chcemy zainwestować, skąd mają być pobrane środki do inwestycji oraz czy chcemy, aby były kopiowane:

• USDT Perpetual Trades – transakcje z kontraktów perpetual,
• Trading Bots – transakcje zawierane przez boty tradingowe.

Oczywiście, możemy wybrać jedną lub dwie opcje jednocześnie.

Kolejną ciekawą opcją wyboru jest to, czy tryb kopiowania (Copy Mode) ma mieć charakter Smart (trader optymalizuje dopasowywanie wielkości ryzyka i timing wejścia – zalecane dla początkujących) czy też Advanced (sami decydujemy o wielkości pozycji – zalecane tylko dla zaawansowanych). Niezależnie od wybranego trybu, i tak możemy skonfigurować dodatkowe opcje zaawansowane. I tu wybór jest całkiem spory, ponieważ możemy zdefiniować:

• ustawienia dźwigni,
• ustawienia depozytu zabezpieczającego,
• max. wartość pozycji na kontrakt,
• max. limit pozycji na dzień,
• współczynnik Stop Loss i Take Profit na pozycję (ustalany procentowo),
• max. poślizg cenowy (slippage) na pozycję,
• wybrać na jakich kontraktach akceptujemy handel, a na jakich nie.

W zależności od wybranego tradera, możemy spotkać się z sytuacją, gdzie niektóre z parametrów będą niedostępne. Niektórzy traderzy stawiają warunki, aby w pełni im zaufać co do dodatkowych parametrów. Czy to źle? Niekoniecznie. W końcu nasz zysk, to też ich statystyka w rankingu i wynagrodzenie (prowizja), dlatego im także zależy na naszym sukcesie. Dlatego też niektórzy mogą nie chcieć, abyśmy my zbytnio ingerowali w to, jak będzie przebiegać ich inwestycja na naszym koncie (np. zbyt konserwatywny SL będzie sprawiał, że nasze pozycje zakończą się przedwczesną stratą). Warto dodać, że w Binance zawsze mamy pełną kontrolę nad definicją dostępnych parametrów.

Krok IV. Sprawdzanie wyników

Aktualny stan kopiowania można sprawdzić w zakładce Copy Trading -> My Trades (prawy górny róg). W ramach testu zdecydowałem się zacząć kopiować jednego tradera na kwotę 500 USDT. Niebawem dam znać jak przebiegła ta inwestycja i jakie są moje spostrzeżenia (w osobnym artykule lub w komentarzu pod tym artykułem). Na ten moment wygląda, że wszystko działa bardzo sprawnie – trzymajcie kciuki! 🙂

ByBit wspiera zdolnych traderów

Jak informuje sam ByBit, giełda posiada bazę ponad 200 mln klientów. To potężna liczba potencjalnych inwestorów dla traderów, którzy chcą być kopiowani. I w tym przypadku ByBit ponownie zrobił to lepiej niż Binance, oferując traderom z dobrymi wynikami możliwość aplikowania do programu „Booster Trader Program”. Co to takiego? Jeśli posiadasz odpowiednie wyniki w postaci konkurencyjnego na tle reszty ROI, drawdownu, wolumenu i innych wskaźników, możesz otrzymać wyróżnienie i lepszą ekspozycję na platformie ByBit. Większa ekspozycja = więcej inwestorów. Więcej inwestorów = większa prowizja od wypracowanych zysków. Ale to nie wszystko. Giełda przygotowała także bonusy pieniężne (+10%, pula nagród 48 000 USDT na tradera) dla osób kopiujących wyróżnionego Master Tradera. W tej sytuacji każdy zwycięża, o ile pozytywne wyniki są kontynuowane.

PROMOCJA: ByBit pokrywa straty do 100 USDT

Giełda ByBit przygotowała dla swoich klientów bonus, który ma zachęcić, a jednocześnie przekonać do spróbowania swoich sił z copy tradingiem. Promocja polega na pokryciu do 100 USDT straty w przypadku, gdy pierwsza transakcja z Copy Tradingu zakończy się stratą. Zwrot środków nastąpi do 14 dni, a o udział w promocji należy się ubiegać w aplikacji -> 100 USDT Loss Coverage – należy kliknąć CLAIM. Czegoś podobnego w Binance nie znajdziemy. Sam skorzystałem z tej opcji – zobaczymy czy będzie potrzebna.

Podsumowanie

Wydaje się, że Bybit oferuje swoim użytkownikom więcej możliwości, a cały proces kopiowania jest bardziej przystępny. Mamy sporo opcji filtrowania, bardzo przyjazny interfejs, kilka super użytecznych funkcji (porównywarka traderów, tryby kopiowania). Ale z drugiej strony jakie ByBit ma opcje, aby w końcu wyjść z cienia giganta? Jest to jednak świetna informacja dla użytkowników! Konkurencja doprowadza do rozwoju, a funkcjonalność platformy ByBit oceniam naprawdę wysoko. Promocja z pokryciem strat do 100$ to niezła zachęta dla sceptyków, aby sprawdzić czy sama usługa jest warta ich zaufania. Warto również pamiętać, że nie ma co się zrażać pierwszymi porażkami. Copy Trading to nie przepis na łatwą kasę. Ten rodzaj inwestowania także wymaga pewnej wprawy, doświadczenia i wyczucia. Tyle, że w tym przypadku nie analizujemy już samego rynku ale też potencjał i poczynania traderów. A na końcu i tak rynek robi swoje – dlatego pamiętajcie o dywersyfikacji!