Binance – Sprawdzamy giełdę kryptowalut [Recenzja]
Powstała zaledwie dwa lata temu, a już jest światowym liderem. Miesięczny obrót przekracza na niej 60 miliardów dolarów. Giełda kryptowalut Binance to absolutny top na rynku. Dokładnie przyjrzeliśmy się tej platformie, którą recenzujemy w ramach naszego cyklu oceny giełd kryptowalut.
Binance działa od połowy 2017 roku. To tylko pokazuje jak szybko można podbić rynek kryptowalut. Gdy debiutowała, działało już mnóstwo giełd kryptowalut, dlaczego więc nowy gracz przejął znaczną część światowego rynku? I to – dodajmy – część ogromną, bo Binance znajduje się wśród trzech największych giełd kryptowalut. Dziennie robi obrót 2,345 miliarda dolarów. Przekracza on 60 miliardów dolarów miesięcznie. Jak im się to udało? Odpowiedź można uzyskać, analizując możliwości platformy transakcyjnej, co właśnie dla Was zrobiliśmy.
Binance – opłaty i zniżki przy własnej kryptowalucie
Pod względem opłat Binance nie różni się znacznie od innych giełd. Opłata transakcyjna nie jest wygórowana, wynosi startowo 0,1 proc. Płacimy też za wszystkie wpłaty i wypłaty. Jeśli jednak będziemy handlować aktywnie, opłaty mogą zostać zmniejszone. Ustalane są na podstawie wolumenu obrotu w okresie 30 dni (w BTC), a także salda BNB.
BNB to kryptowaluta stworzona przez Binance. Możesz nią handlować na platformie, a firma sprytnie zadbała o wzrost jej wartości – im więcej BNB posiadasz, tym niższe prowizje płacisz za transakcje wszystkimi opłatami. Jeśli więc masz BNB na swoim koncie, opłaty transakcyjne zostaną automatycznie odjęte od salda BNB. Do tego możesz liczyć na 25 proc. zniżki jeśli cała opłata transakcyjna zostanie pobrana z BNB.
Bezpieczeństwo: najbogatszych najbardziej chcą okraść
Pod względem zabezpieczeń Binance również stawia na sprawdzone sposoby. Klucze są przechowywane osobno, a weryfikacja użytkowników jest kilkustopniowa. Można wybierać pomiędzy autoryzacją sms-ową, albo poprzez Google Authenticator.
Binance dba też o edukację swoich użytkowników w zakresie najczęściej stosowanych ataków. W szczegółowych artykułach dowiemy się jakie pułapki zastawiają oszuści, w jaki sposób próbują wyłudzić dane i przede wszystkim czego nie robić, by nie stracić swoich środków. Mimo tego firmie – jak wielu innym giełdom kryptowalut – nie udało się uniknąć wpadki. W maju opisywaliśmy udany atak hakerów, którzy ukradli z Binance 7 tys. Bitcoinów. Przed miesiącem miały one wartość ok. 24 mln dolarów. Próby włamań nie dziwią, skoro firma pośredniczy w handlu największej liczby kryptowalut na świecie.
Przede wszystkim funkcjonalność
Sukces Binance opiera się przede wszystkim na możliwościach, jakie daje platforma transakcyjna. Mamy na niej wręcz niezliczoną ilość możliwych kombinacji pomiędzy kryptowalutami, którymi możemy handlować. Platforma jest bardzo przejrzysta, na pierwszy rzut oka przypomina systemy znane handlującym u brokerów Forexowych. I to te najlepsze. Obsługa jest intuicyjna, wykres można przełączać na dowolne interwały – od minutowych, po dzienne itd..
Możemy też wybrać pomiędzy giełdą podstawową oraz zaawansowaną. W tej drugiej mamy więcej opcji, więc przyda się głównie osobom handlującym bardziej aktywnie, grającym intra-day lub zawierającym dużo transakcji na wielu parach. Jeśli jednak handlujemy rzadko, chcemy otworzyć pozycję i ją trzymać, wersja podstawowa będzie najprostsza oraz najszybsza. I zupełnie wystarczająca. Na wykresy możemy nałożyć wiele wskaźników technicznych.
Akademia wiedzy nie tylko dla początkujących
Warte pochwały są też dodatkowe zakładki, które pozwalają uzyskać sporo wiedzy na temat kryptowalut – nie tylko początkującym. Dowiemy się z nich m.in. jak działa blockchain, poznamy historię i szczegóły praktycznie wszystkich kryptowalut, którymi można handlować na platformie. Jest też słownik, analiza techniczna i wiele innych treści w postaci artykułów, ale też wideo, wykresów czy praktycznych przykładów. Dostępny jest też poradnik dla początkujących, który krok po kroku przeprowadzi po platformie i wyjaśni jak ją obsługiwać oraz korzystać z pełni udostępnionych możliwości.
Jest też ciekawa opcja dla tych, którym marzy się własna kryptowaluta. Warto wiedzieć, że w Polsce jest już ich kilkadziesiąt. Specjalny inkubator i platforma startowa dla tokenów to dobra opcja dla tych, którym marzy się stworzenie „własnych Bitcoinów”. Jeśli jednak wystarcza Wam handel tymi, które już istnieją – Binance z pewnością będzie dobrym miejscem na początek.
Binance i trading z dźwignią?
W ostatnich dniach przedstawiciele giełdy Binance potwierdzili informację o planach wprowadzenia do oferty usługi Margin Trading w niedalekiej przyszłości. To rozwiązanie pozwoli użytkownikom platformy na obrót kryptowalutami z wykorzystaniem dźwigni finansowej. Jakie jeszcze nowości nas czekają? Tego nie wiadomo, ale będziemy monitorować sytuację!