Tokeny
Teraz czytasz
Binance Coin – „palą pieniędzmi” i zarabiają
0

Binance Coin – „palą pieniędzmi” i zarabiają

utworzył Michał Sielski21 stycznia 2020

Gdy największa giełda kryptowalut świata wprowadza swój token, to można się spodziewać, że będzie to sukces. Mało kto myślał chyba jednak, że Binance Coin tak szybko znajdzie się w ścisłej elicie kryptowalut i podbije rynek.

Kontynuujemy cykl portalu Forex Club, w którym opisujemy najciekawsze i najbardziej popularne kryptowaluty na świecie. Dziś czas na Binance Coin – pierwszy token stworzony przez giełdę kryptowalut, który z wewnętrznego ułatwienia, szybko stał się samodzielnym produktem podbijającym rynek.


SPRAWDŹ BINANCE


200 mln tokenów, a będzie tylko mniej

Binance Coin (BNB) jest tokenem działającym na sieci Ethereum. Przedstawiciele giełdy doszli do wniosku, że szkoda czasu i pieniędzy na pracę nad całkowicie nowym blockchainem, skoro można skorzystać ze sprawdzonego i zbierającego doskonałe recenzje gotowego łańcucha. Tym bardziej, że w założeniu ma to być token użytkowy, który używany jest do transakcji wewnątrzgiełdowych w celu obniżenia prowizji. Każdy klient Binance, który płaci w BNB za transakcje na giełdzie, otrzymuje za to rabat. Nic więc dziwnego, że token stał się szybko popularny.


Przeczytaj koniecznie: Binance – Sprawdzamy giełdę kryptowalut [Recenzja]


Trudno też spodziewać się spadku wartości Binance Coin, bo jest to wręcz niemożliwe ze względu na przyjęte rozwiązania. BNB zostało wyemitowane w liczbie 200 mln sztuk. Jednak zastosowanie protokołu Proof of Burn sprawia, że regularnie, co kwartał, giełda Binance skupuje z rynku swoje tokeny. Przeznacza na to 20 proc. zysków z opłat transakcyjnych. Wszystkie skupione jednostki są „palone”, czyli na zawsze wycofywane z rynku. Docelowo w obrocie ma być o połowę mniej, czyli 100 mln tokenów BNB. To sprawia, że charakter kryptowaluty jest oczywiście deflacyjny.

Inwestującym na giełdzie kryptowalut wciąż bardzo opłaca się posiadać tokeny Binance Coin. Do 01.08.2018 roku za płatności prowizyjne za pomocą tego tokenu mieli aż o 50 proc. mniejszą prowizję. Rok później wynosiła ona 25 proc. mniej niż standardowo. W trzecim roku wynosi 12,5 proc., a w czwartym, który będzie jednocześnie ostatnimi 12 miesiącami promocji, zapłacą 6,75 proc. mniej niż podczas płatności w innych kryptowalutach.

15 mln USD podczas ICO

Tokeny BNB trafiły do publicznej sprzedaży 01.07.2018 roku. Dla inwestorów przeznaczono 100 mln tokenów, 80 mln trafiło do założycieli giełdy Binance oraz developerów. Kolejne 20 mln do doradców oraz inwestorów instytucjonalnych, którzy od początku uwierzyli w projekt i wsparli go finansowo. 100 mln tokenów rozeszło się w ciągu trzech tygodni, a płacono za nie ok. 0,15 USD za sztukę, co złożyło się na przychód w wysokości ok. 15 mln USD.

Tzw. insiderzy doskonale wiedzieli jak dobry będzie to interes. Już miesiąc po zakończeniu ICO prezes giełdy Binance Changpeng Zhao ogłosił, że zdecydowana większość jego pracowników – ponad 80 proc. z nich – wypłatę pobiera właśnie w BNB.

Notowania i Binance Coin (BNB)

Binance Coin można wymieniać nie tylko na giełdzie Binance. Teraz dostępny jest już na 45 kryptogiełdach z całego świata. Nic dziwnego, bo dzienny obrót przekracza już 181 mln USD, a na dzień 20.01.2020 roku kapitalizacja to ponad 2 mld. 650 mln USD. Pod względem kapitalizacji Binance Coin jest już na 9. miejscu wśród wszystkich kryptowalut świata, których w tym dniu było dokładnie 2 tys. 425.

Kurs BNB na dzień 20.01.2020 roku wynosi 17,05 USD, więc łatwo obliczyć jak dobry interes zrobili ci, którzy kupili tokeny po 15 centów za sztukę. Szczyt notowań mieliśmy natomiast 22.06.2019 roku, kiedy za BNB płacono 39,44 USD. Z pełną odpowiedzialnością można więc stwierdzić, że token Binance Coin zdecydowanie lepiej niż średnia rynkowa poradził sobie z trendem spadkowym na kryptowalutach. Ze względu na planowane „palenie” kolejnych transz BNB, można też założyć, że będzie radził sobie lepiej niż rynek w najbliższych kwartałach. Obecnie w obrocie jest 155,5 mln jednostek, a docelowo będzie ich równo 100 mln.

Co o tym sądzisz?
Lubię
67%
Interesujące
33%
Heh...
0%
Szok!
0%
Nie lubię
0%
Szkoda
0%
O Autorze
Michał Sielski
Zawodowy dziennikarz od ponad 20 lat. Pracował m.in. w Gazecie Wyborczej, ostatnio związany z największym portalem regionalnym - Trojmiasto.pl. Na rynku finansowym obecny od 18 lat, zaczynał na GPW, gdy na rynek dopiero trafiały akcje PKN Orlen, TP SA. Ostatnio inwestycyjnie skupiony wyłącznie na rynku Forex. Prywatnie skoczek spadochronowy, miłośnik polskich gór oraz mistrz Polski w karate.