Brak podwyżki stóp procentowych grozi utratą kontroli nad inflacją
Rada Polityki Pieniężnej nie zaskoczyła i nie podniosła stóp procentowych. Analitycy spodziewali się właśnie takiej decyzji, pomimo faktu, że inflacja w sierpniu wzrosła do rekordowego poziomu 5,4 proc. rok do roku, najwyższego od czerwca 2001 roku.
O autorze
Paweł Majtkowski – analityk eToro na polskim rynku, który dzieli się swoim cotygodniowym komentarzem na temat najnowszych informacji giełdowych. Paweł jest uznanym ekspertem rynków finansowych z dużym doświadczeniem jako analityk w instytucjach finansowych. Jest on też jednym z najczęściej cytowanych ekspertów w dziedzinie gospodarki i rynków finansowych w Polsce. Ukończył studia prawnicze na Uniwersytecie Warszawskim. Jest także autorem wielu publikacji z zakresu inwestowania, finansów osobistych i gospodarki.
Inflacja szaleje, stopy procentowe bez zmian
Odnotowana inflacja znacznie przekracza poziom od projekcji przedstawionej przez NBP w lipcu. Jednocześnie mocny wzrost cen nośników energii (wzrost o 6,1 proc. rok do roku) oraz żywności (wzrost o 3,9 proc. Rok do roku) pokazuje, że w najbliższych miesiącach nie ma co liczyć na spadek inflacji. A prawdopodobny jest jej dalszy wzrost, nawet powyżej 6 proc., co może zmusić radę do reakcji. Jednak obecnie przeważają w niej opinie o tymczasowości inflacji oraz obawy przed zacieśnieniem polityki pieniężnej w obliczu możliwych kolejnych odsłon pandemii.
Wydaje się, że w związku z tym rada wstrzyma się z podwyżkami stóp do przedstawienia listopadowej projekcji inflacyjnej i wyklarowania się sytuacji pandemicznej. Będzie też zapewne oglądać się na decyzje FED, o czym prezes NBP wspomniał w ostatnim wywiadzie dla PAP. Jednak grozi to utratą kontroli nad coraz mocniej rosnącymi cenami w przypadku braku odpowiednio szybkich działań.