Aktualności
Teraz czytasz
Wall Street w konsolidacji. Jutro decyzja NBP oraz BoE
0

Wall Street w konsolidacji. Jutro decyzja NBP oraz BoE

utworzył OANDA TMS Brokers8 maja 2024

Wall Street we wtorek poruszała się w trybie konsolidacji. Zmienność na indeksach pozostała niewielka po wcześniejszych dynamicznych wzrostach. Z kolei dolar w minimalnym stopniu umocnił się po słowach Neel Kashkariego z Fed, który wspomniał o możliwych podwyżkach stóp procentowych w USA.

Rentowności amerykańskich obligacji na „długim końcu krzywej dochodowości” obniżyły się. Złoto straciło wczoraj ok 0,4 proc. Ropa naftowa WTI przeceniana jest w środę rano o ponad 1,5 proc. Riksbank dziś obniżył stopy procentowe o 25 punktów bazowych.

Brak przełomu w retoryce FED

Indeksy z Wall Street zdecydowanie zwolniły swój rajd na północ. Wczorajsza sesja charakteryzowała się niską zmiennością a główne benchmarki poruszały się w trybie konsolidacyjnym. Wczoraj brakowało kluczowych danych z USA. Dolar w umiarkowany sposób zareagował na słowa wypowiedziane przez prezesa Fed z Minneapolis – Neel Kashkariego – który stwierdził, że Rezerwa Federalna prawdopodobnie utrzyma stopy procentowe przez „dłuższy czas” i nie wykluczył podwyżki. Jednocześnie przyznał, że jeśli inflacja zacznie spadać lub zobaczymy wyraźne osłabienie na rynku pracy, może to spowodować obniżenie stóp procentowych. Brak tu oczywiście jakiegokolwiek przełomu w retoryce banku centralnego. Widać, że Fed zostawia sobie w tym momencie otwartą furtkę na każdą ewentualność. Podwyżki są raczej mało prawdopodobne, ale widać, że decydenci chcą przygotować rynek, że w przypadku negatywnego obrotu spraw, instytucja będzie reagować, aby skutecznie powstrzymać negatywne zjawisko ekonomiczne jakim jest podwyższona oraz uporczywa inflacja. Kurs EUR/USD z poziomu 1,0787 spadł wczoraj wieczorem do 1,0750 a dziś ustanowił dołek na 1,0735.

Riksbank zdecydował się obniżyć stopy procentowe z poziomu 4 proc. do 3,75 proc. Ta decyzja była oczekiwana przez rynek. Na poprzednim posiedzeniu bank centralny jasno komunikował, że koszt pieniądza zostanie zredukowany w maju lub czerwcu. Korona szwedzka traci dziś rano na wartości. Para EUR/SEK zwyżkuje do poziomu 11,75. Do poprzedniej obniżki stóp doszło w lutym 2016 roku. Riksbank jest dopiero drugą instytucją (obok SNB, wśród gospodarek rozwiniętych), która zdecydowała się na luzowanie warunków monetarnych po wcześniejszym dynamicznym cyklu zacieśniającym.

Inflacja w Wielkiej Brytanii zbyt wysoka

Już jutro czekają nas decyzje Banku Anglii oraz NBP w sprawie stóp procentowych. Na początku roku rynek postrzegał majową decyzje BoE jako punkt wyjścia do cyklu obniżek. Obecnie wydaje się jednak to bardzo mało prawdopodobne. Inflacja w Wielkiej Brytanii jest bowiem wciąż zbyt wysoka. Uwaga może być skupiona na wyniku głosowania. Osobą, która może zmienić stanowisko jest Dave Ramsden, który już kilka tygodni temu brzmiał dość „gołębio”. Poprzednio za utrzymaniem stóp było 8 osób a jedynie jedna popierała obniżkę. Jeśli wynik „pójdzie” w stronę 7-2, wówczas funt może stracić na wartości. Rynek będzie też interpretował nowe prognozy banku, choć one mogą nie ulec większej zmianie, ponieważ już w lutym BoE poddał je rewizji. Rynek w tym momencie oczekuje, że do łagodzenia polityki monetarnej dojdzie najwcześniej w sierpniu tego roku.

NBP prawdopodobnie też utrzyma koszt pieniądza na tym samym poziomie 5,75 proc. W ostatnim czasie prezes Adam Glapiński wysyłał w rynek „jastrzębie” komunikaty podając argumenty przemawiające za przyspieszeniem inflacji w drugiej połowie 2024 roku (presja płacowa, powrót VAT na żywność, wyższe, ceny energii). Ostatnio wskaźnik CPI wypadł na poziomie 2,4 proc. r/r w kwietniu co prawdopodobnie oznacza, że dołek inflacyjny na ten moment został osiągnięty (2 proc. w marcu).

Inflacja bazowa wciąż znajduje się powyżej celu banku centralnego i wynosi 4,1 proc. w ujęciu rok do roku. Przyspieszenie dynamiki wzrostu cen to m.in. efekt wspomnianego powrotu wyższej stawki VAT na żywność (z 0 proc. do 5 proc.). Notowania EUR/PLN wyznaczyły wczoraj minimum lekko poniżej 4,3050. Dziś rano obserwujemy deprecjację PLN, a wspomniany kurs rośnie powyżej 4,32. Po mocniejszym osłabieniu złotego w połowie kwietnia, obecnie obserwujemy konsolidację pomiędzy poziomami 4,3050 a 4,34, w której to powinniśmy pozostać przez najbliższy czas.

Źródło: Łukasz Zembik, OANDA TMS Brokers

Co o tym sądzisz?
Lubię
0%
Interesujące
100%
Heh...
0%
Szok!
0%
Nie lubię
0%
Szkoda
0%