Aktualności
Teraz czytasz
Anonymous biorą się za twórcę Luny, Do Kwona. Tymczasem jego kolejny token szybko rośnie
0

Anonymous biorą się za twórcę Luny, Do Kwona. Tymczasem jego kolejny token szybko rośnie

utworzył Michał Sielski28 czerwca 2022

Czy twórca kryptowaluty Luna i algorytmicznego stablecoina UST od początku miał złe intencje? Według kolektywu Anonymous są na to „istotne dowody”. Anonimowi hakerzy twierdzą, że będą je ujawniać, tymczasem token Luna 2.0 rośnie w szalonym tempie, nie zważając na nienajlepszy sentyment na rynku kryptowalut.

Anonymous opublikowali oświadczenie w serwisie Youtube. To ich klasyczny sposób na komunikację ze światem. Hakerzy zapowiadają, że ujawnią w najbliższym czasie wszystkie przestępstwa popełnione przez Do Kwona i sprawią, by odpowiedział przed sądem za wszystko, co zrobił.

Chodzi oczywiście o majowy upadek całego systemu Terra, a przede wszystkim spadek wartości tokena Luna i opartego na nim algorytmicznego stablecoina UST. Z systemu „wyparowały” dzięsiątki miliardów USD, a rynek kryptowalut załamał się i praktycznie wszystkie tokeny zaliczyły nigdy nie oglądane przeceny. Wiele osób straciło oszczędności życia, znane są też przypadki samobójstw, których powodem była strata majątku przez upadek systemu Terra.


PRZECZYTAJ TAKŻE: Do Kwon z zakazem wyjazdu z kraju? Twórca Luny pod lupą śledczych


Twórca blockchainowego imperium, które – jak się okazało – zbudowano na glinianych nogach, ma obecnie kłopoty prawne. Przeciwko Do Kwonowi oraz spółce Terraform Labs toczą się śledztwa amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i koreańskiego wymiaru sprawiedliwości, który ma na razie znacznie większe sukcesy. Do koreańskiej prasy przeciekły nawet zeznania pracownika Terraform Labs, który nie przedstawiał swojego szefa w najlepszym świetle.

Niektórzy twierdzą, że to właśnie Do Kwon wyprowadził z systemu 2,7 mld USD tuż przed jego upadkiem. Miał też dopuszczać się oszustw podatkowych, a także uczestniczyć w praniu brudnych pieniędzy.

Do Kwon ukarany za arogancję?

Śledztwa oficjalnych organów ścigania toczą się jednak już długo. W większości w oparciu o ogólnie dostępne dokumenty spółki i przesłuchania świadków. Grupa haktywistów Anonymous słynie jednak z tego, że stosuje całkiem odmienne metody – dociera raczej do dokumentów i faktów, które inni chcą ukryć.

Teraz grupa Anonymous analizuje całą historię dokonań Do Kwona. Chce prześledzić także to, co robił przed wejściem na rynek kryptowalut. Hakerzy podkreślają też arogancję Koreańczyka, który kpił z konkurencyjnych projektów. Powiedział nawet kiedyś, że najlepszą rozrywkę ma, gdy patrzy jak inne projekty upadają. Gdy był krytykowany, odpowiadał w swoim stylu: pytał np. za ile można kupić całą Polskę?

Czasami ludzie po prostu popełniają błędy i czasami firmy upadają, ale istnieją istotne dowody na to, że Do Kwon od początku miał złe intencje – podkreślają Anonymous.

Czy rzeczywiście uda im się coś odkryć? Zobaczymy, ale jedno jest pewne: jeśli tak, to na pewno się o tym dowiemy.

Luna 2.0 rośnie wbrew logice?

Szybko po upadku Luny powstał token Luna2 („stara” Luna otrzymała nazwę Luna Classic). W czerwcu osiągnął on minimum cenowe na granicy 1,62 USD, ale od tego czasu dynamicznie rośnie. Ostatnie 9 dni to aż 70% wzrostu.

Część analityków progozuje jednak, że to nic innego, jak odbicie po poprzednich spadkach, a trend nadal jest spadkowy. Dopiero wybicie powyżej 2,40 USD miałoby zmienić trend. Według ekspertów nie ma na to jednak większych szans, bo Luna2 już w całym, dającym się wyobrazić przedziale czasowym, będzie aktywem wybitnie spekulacyjnym. Było tak już od jej powstania w maju, gdy cena wzrosła gwałtownie pierwszego dnia o 483%, by później szybko zniwelować cały ruch.

Spekulacja ma jednak też dobre strony dla posiadaczy „starej” Luny. Tokeny LUNAC i USTC także drożeją przy okazji wzrostu cen Luny 2. W okresie 12-27 czerwca kapitalizacja rynkowa LUNAC zwiększyła się o 75% do 594 mln z 339 mln USD. Kapitalizacja USTC w tym samem okresie wzrosła z 13 mln USD do 96 mln USD.

Co o tym sądzisz?
Lubię
0%
Interesujące
100%
Heh...
0%
Szok!
0%
Nie lubię
0%
Szkoda
0%
O Autorze
Michał Sielski
Zawodowy dziennikarz od ponad 20 lat. Pracował m.in. w Gazecie Wyborczej, ostatnio związany z największym portalem regionalnym - Trojmiasto.pl. Na rynku finansowym obecny od 18 lat, zaczynał na GPW, gdy na rynek dopiero trafiały akcje PKN Orlen, TP SA. Ostatnio inwestycyjnie skupiony wyłącznie na rynku Forex. Prywatnie skoczek spadochronowy, miłośnik polskich gór oraz mistrz Polski w karate.