We wtorek złoty zaliczył najgorszy dzień od 6 września 2023 roku

We wtorek złoty zaliczył najgorszy dzień od pamiętnego 6 września 2023 roku, czyli od przeceny polskiej waluty wywołanej niespodziewaną decyzją Rady Polityki Pieniężnej o dużej obniżce stóp procentowych w Polsce. Tym razem jednak za osłabieniem złotego nie stoją czynniki krajowe, a najprawdopodobniej inwestorzy zagraniczni.

Jakie są powody przeceny złotego?

Wczoraj złoty gwałtownie osłabił się do głównych walut. Kurs EUR/PLN, który jeszcze w ubiegłym tygodniu był poniżej 4,25 zł, wzrósł do 4,3717 zł. Notowania USD/PLN wystrzeliły wczoraj w drugiej połowie dnia do 4,1222 zł, a CHF/PLN do 4,5126 zł.

We wtorek równie mocno traciły waluty takich krajów jak Brazylia i Meksyk, co każe szukać przyczyn osłabienia złotego (reala i peso) wśród wycofywania się krótkoterminowych inwestorów zagranicznych z tych walut lub wręcz spekulacyjnej gry na osłabienie walut rynków wschodzących.

Próba zagrania przeciwko walutom rynków wschodzących to prawdopodobnie pochodna rosnących rentowności obligacji USA, obserwowanego ostatnio pogorszenia klimatu inwestycyjnego na rynkach globalnych i umocnienia dolara. Jakiś wpływ może mieć sytuacja geopolityczna na Bliskim Wschodzie, ale już wpływ czynników ściśle związanych z sytuacją polskiej gospodarki na takie zachowanie był zerowy.

Obecnie wiele przemawia za tym, że obserwowane ostatnio osłabienie złotego, w tym w relacji do dolara, ma jedynie korekcyjny charakter i będzie ograniczone w czasie. W dalszym ciągu bowiem czynniki fundamentalne, jak oczekiwane znaczące ożywienie w polskiej gospodarce, relatywnie wysokie stopy procentowe w Polsce i spodziewane napływy środków europejskich, przemawiają za umocnieniem złotego w średnim i długim terminie.

Na wykresie USD/PLN pierwszą ważną barierą podażową jest szeroka strefa 4,10-4,13 zł. Tam należy oczekiwać możliwego zwrotu notowań dolara w dół. Pierwszym potwierdzeniem takiego zwrotu będzie trwały powrót notowań USD/PLN poniżej 4,06-4,07 zł.

Wykres dzienny USD/PLN. Źródło: Tickmill

Jeżeli jednak doszłoby do wybicia kursu USD/PLN powyżej 4,10-4,13 zł, to dolar może wzrosnąć do 4,20-4,2250 zł. Szanse na realizację takiego scenariusza należy teraz ocenić na poziomie około 25 proc. Wydaje się natomiast mało prawdopodobne, żeby kurs USD/PLN na trwałe zawitał powyżej 4,20 zł. Na pewno jest to mniej realny scenariusz niż powrót dolara poniżej 4 zł.