Systemy inwestycyjne
Teraz czytasz
Strategia Forex: Potwierdzony szczyt, potwierdzony dołek – część II
0

Strategia Forex: Potwierdzony szczyt, potwierdzony dołek – część II

utworzył Natalia Bojko3 marca 2020

Zgodnie z założeniem pierwszej części artykułu, którą możecie znaleźć pod TYM linkiem, przechodzimy do narzędzi, które wspomagają analizę wykresu. Już na wstępie warto dodać, że wskaźniki, które zastosujemy są spójne z koncepcją dostępną w pierwszej części tekstu, opartą na poziomach wsparcia i oporu. Będą one dodatkowym potwierdzeniem panującego na rynku sentymentu oraz dobrą pomocą przy zawieraniu, prowadzeniu i zamykaniu transakcji.

Zgodnie z trendem

Jednym z ciekawszych wskaźników, jakie stosowane są głównie przez osoby grające z trendem, są średnie kroczące. Na wykres naniesiemy dokładnie trzy EMA o różnych ustawieniach. Dobrze byśmy przyszłą wstęgę opatrzyli kolorami (przynajmniej na początku), by odróżniać priorytetowość generowanych sygnałów. Osobiście używam koloru czerwonego do EMA20, żółtego do EMA40 oraz zielonego do EMA100. Biorąc pod uwagę interwał, na jakim się skupiamy (H2/H3/H4), średnie odwzorowują nam trzy typy inwestora (krótkoterminowego, swing tradera oraz długoterminowego). Wystarczy przemnożyć stosowany interwał przez ustawienia okresu EMA, by otrzymać czas w którym każdy z nich zdąży potencjalnie zawrzeć więcej niż jedną pozycję. Zgodnie z tym stwierdzeniem, grając na interwale H3, średnia cena EMA20 wyliczana jest z 60 godzin (20 świeczek x czas tworzenia się jednej świecy – 3h). W tym czasie day-trader zawiera siłą rzeczy więcej niż 1 pozycję, w związku z tym średnia cena, którą uzyskamy z EMA będzie odzwierciedleniem krótkoterminowego sentymentu panującego na danym walorze.

EMA wstega

Wykres GBP/PLN, interwał H4. Źródło: xStation 5 XTB

Na ten sam wykres nałożyliśmy wyżej opisane średnie. Idealnym momentem do wejścia w pozycję byłoby miejsce przecięcia się wszystkich średnich. Jednak jest to wyłącznie teoria i nie będąc na rynku cały czas, ciężko jest trafić doskonale w ten punkt. Oczywiście wyczucie idealnego momentu nie jest absolutnie koniecznością, może dać nam wyłącznie kilkupunktowy bonus na starcie. Średnie stanowią dobrą pomoc w określeniu dalszej tendencji. Osobiście największą uwagę zwracam na to co się dzieje na EMA 40, co wytłumaczę w dalszej części tekstu. Dodam tylko, że zapobiega ona panicznym odruchom zamykania pozycji, gdy pojawiają się np. w trendzie wzrostowym większe ruchy korekcyjne. Co więcej, EMA to bardzo proste nie tylko w użyciu, ale i w zrozumieniu mechanizmu jej tworzenia narzędzie.

A może MACD?

O tym wskaźniku szerzej pisaliśmy tutaj. Oczywiście, jeżeli jesteśmy zwolennikami użycia tego wskaźnika, nic nie stoi na przeszkodzie dołączenia go zamiast średnich do wykresu. Nie mniej jednak subiektywnie twierdzę, że w przypadku możliwości dodania czystego EMA do analizy, nie ma potrzeby używania wskaźnika, który jest jej pochodną (EMA wchodzi w skład MACD). W ogóle nie wskazane jest używanie ich obydwu na raz, z uwagi na możliwość występowania sprzecznych sygnałów (zbyt szybkich na jednym ze wskaźników). W tym artykule darujemy sobie większe opisanie zastosowań MACD.

Prowadzenie pozycji

W bardzo ogólnym założeniu pozycję powinniśmy prowadzić praktycznie do wyczerpania całości ruchu. Przekładając to na praktykę, ciężko złapać ponad 100 punktowy ruch, który nie będzie zawierał w sobie ani grama korekty. W teorii powinniśmy oczekiwać (w trendzie wzrostowym) przecięcia się średnich z góry, które dadzą nam sygnał do potencjalnego odwrócenia trendu. Warto jednak wziąć pod uwagę główny element strategii, jakim jest potwierdzony szczyt. Jeżeli faktycznie notowania nie wyznaczą nowego szczytu, dobrze jest zabezpieczyć dotąd zebrany zysk i przejść do obserwacji tego, co się dzieje na średnich. Może się zdarzyć tak, że nasz ruch nie obejmie nawet w ciągu kilku dni, założonego przez nas TP. W związku z tym lepiej zgarnąć wypracowane, małe zyski lub zamknąć pozycję na 0, niż (w najgorszym wypadku) zanotować stratę.

ema szczyt

Wykres GBP/PLN, interwał H4. Źródło: xStation 5 XTB

Wcześniej w tekście wspomniałam o EMA 40 (żółtej linii), jako tej, która stanowi średnią decyzyjną. Większość ruchów korekcyjnych, jaka występuje na wykresie o interwale H3/4, “wyciągana” jest z poziomu średniej ceny z 40 świec. Póki podaż ta faktycznie nie przebije żółtej EMA (czyli kolejna świeca nie zamknie się poniżej niej) nie zamykam pozycji. Równie ważne jest obserwowanie notowań przy wyznaczonych poziomach. Może być również tak, że kurs konkretnego waloru, spełni warunek zamknięcia według średniej, ale utrzyma się przy wsparciu, z tendencją świadczącą o dalszych wzrostach.

Bezpiecznym sposobem byłoby zamknięcie pozycji sugerując się średnią oraz jej ewentualne wznowienie, po dobrym zachowaniu ceny przy wsparciu. Oczywiście posunięcie to jest kosztem naszego świętego spokoju. Nie ma niczego złego w ponownym zawarciu transakcji. Wręcz przeciwnie, jeżeli mamy możliwość ponownego wykorzystania trendu na przeanalizowanym już wykresie, powinniśmy jak najbardziej korzystać z naszej wcześniejszej pracy.

Podsumowanie

Strategia ta jest prosta i wymaga zdyscyplinowania w zakresie jej używania. W moim odczuciu ilość użytych wskaźników oraz metod nie jest przytłaczająca a ich zrozumienie i zastosowanie nie wymaga wybitnych umiejętności, czy horrendalnego doświadczenia z analizą techniczną. Co więcej, niesamowicie przydatna jest umiejętność analizy poszczególnych świec i formacji. Wiedzę na ten temat również znajdziecie na naszym portalu.

Co o tym sądzisz?
Lubię
26%
Interesujące
54%
Heh...
4%
Szok!
6%
Nie lubię
8%
Szkoda
2%
O Autorze
Natalia Bojko
Absolwentka Wydziału Ekonomii i Finansów, Uniwersytetu w Białymstoku. Na rynku walutowym i akcyjnym aktywnie handluje od 2016 roku. Wychodzi z założenia, że najprostsze analizy przynoszą najlepsze efekty. Zwolenniczka swing tradingu. Dobierając spółki do portfela kieruje się ideą inwestowania w wartość. Od 2019 roku posiada tytuł analityka finansowego. Obecnie sprawuje rolę co-CEO & Founder w czeskiej firmie proptradingowej SpiceProp. Współtwórczyni projektu Podlaskiej Akademii Giełdowej (III i IV edycji).