Aktualności
Teraz czytasz
Indie chcą swojej kryptowaluty, będzie cyfrowa rupia
0

Indie chcą swojej kryptowaluty, będzie cyfrowa rupia

utworzył Michał Sielski5 sierpnia 2021

Już w 2018 roku Indie chciały zabronić używania tamtejszego systemu bankowego do zakupu kryptowalut, ale nie zgodził się na to Sąd Najwyższy. Kryptowaluty zyskują w Indiach na popularności, więc Hindusi dokonali zwrotu – właśnie ogłosili, że zamierzają wprowadzić własną, narodową kryptowalutę. To kolejny kraj na świecie, który wprost przyznaje, że pracuje nad wprowadzeniem oficjalnych cyfrowych pieniędzy.

Państwowe kryptowaluty mamy w coraz większej liczbie krajów. W Wenezueli w oficjalnej kryptowalucie petro wypłacane są nawet emerytury, bo tylko w ten sposób można wygrać z szalejącą od lat inflacją, spowodowaną sankcjami nałożonymi przez USA i problemami ze sprzedażą ropy naftowej. 

Cyfrowy juan rusza też w Chinach, gdzie po testach na wielomilionowych metropoliach okazało się, że lata prac nie poszły na marne i wszystko działa doskonale. Jednocześnie zaczęło się też zamykanie (pod byle pretekstem) kopalni kryptowalut, by pokazać, że żaden Bitcoin, Ethereum, a nawet rodzimy Chainlink nie będą mile widzianymi konkurentami dla najważniejszej i podstawowej kryptowaluty, jaką ma być e-yuan.

Indie też chcą mieć kryptowalutę

Nad cyfrowym euro CBDC pracuje też bank centralny, więc kryptowaluty są bez wątpienia naszą przyszłością. Pozostaje jedynie pytanie – które z nich? Kolejny kraj właśnie ogłosił, że będzie miał własne cyfrowe pieniądze.

T Rabi Shankar, wiceprezes indyjskiego banku centralnego (RBI) przyznał, że Indie już pracują nad „strategią stopniowego wprowadzenia” oficjalnej waluty cyfrowej. To ciekawy zwrot, bo jeszcze 3 lata temu Indie próbowały z kryptowalutami walczyć. W 2018 roku bank centralny w Indiach zabronił używania systemu bankowego do zakupu i sprzedaży kryptowalut. Krótko mówiąc: nie można było płacić przelewami, ani kartami hinduskich banków za kryptowaluty. Inwestorzy szybko sobie jednak poradzili – dzięki prywatnym i międzynarodowym operatorom płatności bez problemu nabywali kryptowaluty i nimi handlowali. Zakaz był więc fikcją, a dwa lata po jego wprowadzeniu został zniesiony przez Sąd Najwyższy Indii.

W tym kraju – podobnie jak w większości państw na świecie – kryptowaluty nie podlegają więc regulacjom. Nie są zabronione, ale rząd nie wie do końca co z nimi zrobić. Część banków pozwala na kupowanie np. Bitcoina za ich pośrednictwem, inne tego zabraniają.

Indie: zcentralizowana kryptowaluta narodowa

Teraz ma się to jednak zmienić. Indie pracują nad cyfrowym pieniądzem, który ma być scentralizowany. Transakcje mają być możliwe do śledzenia w czasie rzeczywistym, co jednak budzi spore wątpliwości. Będzie to wprawdzie kryptowaluta, ale po pierwsze scentralizowana, po drugie nieanonimowa, a po trzecie – co chyba jest najgorsze – będzie inflacyjna, bo bank centralny będzie miał możliwość „dodrukowania” kolejnych monet, podobnie jak ma to miejsce z tradycyjnymi pieniędzmi. Trudno więc spodziewać się, że e-rupia będzie interesowała kogokolwiek poza samymi Hindusami, którzy po prostu będą używać jej do codziennych płatności. 

Nie wiadomo jednak na razie na jakim etapie jest projekt, więc jego założenia mogą się jeszcze zmienić. Według lokalnych mediów testy powinny zacząć się w przyszłym roku. Problemem jest bowiem… spore zainteresowanie kryptowalutami w Indiach, które mogłoby spowodować masowe wycofywanie RBI z kont bankowych i zamienianie ich na cyfrową wersję. A to mogłoby być bardzo ryzykowne dla obecnego systemu bankowego, bo zmniejszyłoby zdolności instytucji finansowych do pożyczek.

Przed uruchomieniem cyfrowych rupii, trzeba też jeszcze zmienić prawo, bo na razie bank Indii może emitować jedynie tradycyjne pieniądze. Rząd Indii chce jednak zmniejszyć w dużej mierze niekontrolowany obieg gotówki, ale również ułatwić przelewy bez pośrednictwa banków – także międzynarodowe. Przywiązanie do cyfrowej waluty narodowej miałoby też chronić inwestorów przed ryzykiem kursowym zdecentralizowanych kryptowalut, których ceny często poddawane są dużym zmianom. 

Co o tym sądzisz?
Lubię
0%
Interesujące
100%
Heh...
0%
Szok!
0%
Nie lubię
0%
Szkoda
0%
O Autorze
Michał Sielski
Zawodowy dziennikarz od ponad 20 lat. Pracował m.in. w Gazecie Wyborczej, ostatnio związany z największym portalem regionalnym - Trojmiasto.pl. Na rynku finansowym obecny od 18 lat, zaczynał na GPW, gdy na rynek dopiero trafiały akcje PKN Orlen, TP SA. Ostatnio inwestycyjnie skupiony wyłącznie na rynku Forex. Prywatnie skoczek spadochronowy, miłośnik polskich gór oraz mistrz Polski w karate.