Aktualności
Teraz czytasz
Dramat zadłużenia USA. Strach inwestorów jest uzasadniony?
0

Dramat zadłużenia USA. Strach inwestorów jest uzasadniony?

utworzył Łukasz Klufczyński16 maja 2023

W świecie finansów od dawna wierzono, że Stanom Zjednoczonym zawsze uda się spłacić swoje długi rządowe. To zaufanie do siły finansowej USA nie jest zaskakujące, ponieważ ma ona moc drukowania głównej waluty rezerwowej. Ta zaleta przyciąga wielu chętnych inwestorów do pożyczania pieniędzy Stanom Zjednoczonym, zapewniając im zawsze wystarczające środki na spłatę długów.


SPRAWDŹ: ZEGAR DŁUGU USA [LIVE]


Strach inwestorów jest uzasadniony?

Jednak teraz Waszyngton ponownie pokazuje wszystkim, że niewypłacalność wiodącego światowego supermocarstwa jest całkiem możliwa. Co więcej, nie tylko teoretycznie, ale całkiem praktycznie z powodu uporu polityków. Stany Zjednoczone borykają się z powtarzającym się problemem przekroczenia limitu zadłużenia, jakie mogą mieć. Obecnie dług publiczny wynosi 31,4 bilionów dolarów co stanowi 117% PKB kraju. Podobne sytuacje zdarzały się już wcześniej, jak w 2011 i 2013 roku.

Kongres USA powinien podnieść ten pułap lub odmówić, prowokując Departament Skarbu do niewywiązania się ze zobowiązań i płatności. Sekretarz skarbu Janet Yellen ostrzegła, że zdolność jej departamentu do opóźnienia niewypłacalności za pomocą dostępnych pieniędzy może się skończyć pierwszego letniego dnia. Dlatego dzisiaj Joe Biden zorganizował spotkanie z Kongresem w sprawie podniesienia długu publicznego USA. Rozmowy między prezydentem Bidenem a przywódcami Kongresu w sprawie pułapu zadłużenia USA zaplanowano o godzinie 15:00.

Od zeszłorocznych wyborów śródokresowych kontrolowana przez Republikanów Izba Reprezentantów próbuje wymusić ustępstwa od prezydenta Bidena, argumentując, że stawką jest wiarygodność kredytowa Ameryki. Wszyscy jednak są przekonani, że negocjatorzy znajdą wyjście z impasu, w jaki się wpakowali.

Istota niewypłacalności amerykańskiego długu publicznego polega na tym, że jeśli pułap długu publicznego nie zostanie podniesiony, państwo nie będzie w stanie spłacić zewnętrznych i wewnętrznych wierzycieli. Te z kolei stracą zdolność wzajemnego płacenia, co automatycznie doprowadzi do ogólnego i całkowitego załamania. Strach inwestorów i chęć ochrony ich pieniędzy jest więc zrozumiały.

W jaki sposób niewykonanie zobowiązania wpłynie na rynki?

Podczas ostatniego poważnego sporu między Republikanami i Demokratami w sprawie pułapu długu publicznego dziesięć lat temu analitycy Fed stworzyli komputerowy model niewypłacalności, która trwałaby miesiąc. Model pokazał 30% załamanie rynkowej wartości akcji i 10% osłabienie dolara.

Podniesienie pułapu długu publicznego to nie koniec problemów

Należy jednak podkreślić, że chociaż prawdopodobieństwo niewypłacalności Stanów Zjednoczonych jest wyższe niż zwykle, rzeczywiste prawdopodobieństwo pozostaje bardzo niskie. Jak pokazała historia, kwestia długu publicznego ma tendencję do rozwijania się jako przeciągający się dramat, w którym Demokraci i Republikanie angażują się w negocjacje, tuż przed wyczerpaniem gotówki w skarbcu USA. W związku z tym przewiduje się, że porozumienie zostanie osiągnięte do końca maja.

Podczas gdy niektórzy analitycy sugerują, że ten czas może być inny, dominuje przekonanie, że nawet jeśli dramat zadłużenia przedłuży się poza termin, będzie trwał tylko przez krótki czas. Docelowo doprowadzi to do wzrostu pułapu długu publicznego. Dlatego oczekuje się, że w ten czy inny sposób, czy to na krótko przed, czy krótko po 1 czerwca, pułap zadłużenia zostanie podniesiony o 1,5 biliona dolarów.

Oznacza to początek interesującej fazy. Gdy rząd zatwierdzi podniesienie pułapu zadłużenia, Rezerwa Federalna zacznie zasilać budżet USA w płynność. Należy jednak zauważyć, że całe 1,5 biliona dolarów nie zostanie przekazane bezpośrednio. Zamiast tego Departament Skarbu USA wyemituje obligacje w celu zabezpieczenia większości wymaganej płynności. W konsekwencji rynki finansowe odczują spadek ogólnej płynności. W rezultacie wyzwania mogą pojawić się z opóźnieniem około 1-2 miesięcy, potencjalnie prowadząc do spadku rynku w czerwcu lub lipcu z powodu ograniczenia płynności.

Wyzwania te spotęgują istniejące problemy banków, ryzyko recesji i zmagania na rynku nieruchomości. W szczególności sektor nieruchomości został silnie dotknięty wysokimi stopami procentowymi kredytów, co spowodowało znaczny spadek transakcji mieszkaniowych i komercyjnych, niemal do punktu stagnacji. Te dodatkowe trudności będą jeszcze bardziej obciążać i tak już napiętą sytuację gospodarczą. Generalnie jedno jest pewne, w nadchodzących tygodniach zmienność na rynkach finansowych dramatycznie wzrośnie i musimy być na to gotowi.

Co o tym sądzisz?
Lubię
40%
Interesujące
60%
Heh...
0%
Szok!
0%
Nie lubię
0%
Szkoda
0%
O Autorze
Łukasz Klufczyński
Główny Analityk InstaForex Polska, z rynkiem Forex i kontraktami CFD związany od 2012 roku. Wiedzę zdobywał w wielu instytucjach finansowych, takich jak banki czy domy maklerskie. Prowadzi webinary z zakresu analizy technicznej, fundamentalnej, psychologii inwestowania oraz obsługi platformy MT4/MT5. Jest również autorem wielu artykułów eksperckich i komentarzy rynkowych. W swoim handlu kładzie nacisk na elementy fundamentalne podpierając się analizą techniczną.