Aktualności
Teraz czytasz
Giełda BitMarket kończy działalność. Powód? Problemy z płynnością
0

Giełda BitMarket kończy działalność. Powód? Problemy z płynnością

utworzył Michał Sielski9 lipca 2019

Po spektakularnym upadku Coinroom, kolejna polska giełda kryptowalut poinformowała, że utraciła płynność finansową i wstrzymuje wypłaty środków. Giełda Bitmarket, należąca do spółki z Wielkiej Brytanii, zawiesza działalność. Na stronę nie można się zalogować ani wypłacić środków.

Najpierw wyłączona została możliwość logowania się na stronie Bitmarket.pl, a potem strona nie działała już wcale. Obecnie możemy na niej zobaczyć wyłącznie lakoniczny komunikat:

„Szanowni Użytkownicy,

Z przykrością informujemy, że w skutek utraty płynności, z dniem 08.07.2019 roku, Serwis Bitmarket.pl/net został zmuszony zakończyć swoją działalność. Będziemy informować Państwa o dalszych krokach.”

Jak działała giełda Bitmarket

Bitmarket to polska giełda kryptowalut, działająca na polskiej stronie internetowej i świadcząca usługi dla klientów głównie z naszego kraju. Powstała w 2015 roku. Sama giełda była jednak zarejestrowana w tzw. raju podatkowym – na Seszelach. Firma, która była jej operatorem, działała natomiast w Wielkiej Brytanii. To spółka Kvadratco Services Limited.

Atak hakerski przyczyną upadku?

Na rynku spekuluje się, że giełda mogła upaść ze względu na udany atak hakerów, ale pozostaje to wciąż w fazie domysłów, choć mocno uprawdopodobnionych. Na początku maja tego roku giełda wymusiła na użytkownikach zmiany haseł. Ta nagła procedura mogła być efektem ataku hakerskiego, bo jest to zwyczajowy środek zapobiegawczy przy takich zdarzeniach. Firma nigdy jednak oficjalnie nie potwierdziła, że do ataku doszło.

Faktem jest natomiast, że od 5 lutego – po wpisaniu na listę ostrzeżeń Komisji Nadzoru Finansowego – działalność zakończyła bliźniacza giełda BitMarket24. W jej przypadku klienci mieli jednak czas na wycofanie zainwestowanych środków. Kiedy i czy pieniądze będą mogli wypłacić inwestorzy spekulujący za pomocą Bitmarket? Tego jeszcze nie wiadomo.

Prokuratura już działa

Na Bitmarket można było handlować najbardziej znanymi kryptowalutami: BTC, LTC, ETH, XRP, BTG, były też pary z euro i złotówką. Obecnie nie można się nawet zalogować, co już poskutkowało poinformowaniem o tym organów ścigania. Spółka IQ Partners  złożyła zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa do prokuratury w Olsztynie, informując o niewypłacalności brytyjskiej spółki Kvadratco Services Ltd..

Problemy kolejnej polskiej giełdy kryptowalut

To nie pierwsze problemy polskiej giełdy kryptowalut w ostatnim czasie. Na początku kwietnia pisaliśmy o warszawskiej giełdzie Coinroom, która niespodziewanie wypowiedziała wszystkie umowy i dała klientom jeden dzień na wypłatę środków.

Wcześniej istniejąca od 2017 roku giełda Coinroom trafiła na listę ostrzeżeń Komisji Nadzoru Finansowego. KNF skierowała również do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez mającą zaledwie 100 tys. zł kapitału zakładowego spółkę.

Ataki hakerów zmorą giełd kryptowalut

Problemy giełd kryptowalut to jednak nie tylko polska domena. Podobnie jest na całym świecie, ale najwięksi gracze – nawet jeśli padają ofiarą hakerów – nie muszą kończyć działalności, bo mają znacznie większe zaplecze finansowe.

W tym roku opisywaliśmy już co najmniej kilka spektakularnych ataków, które kończyły się kradzieżą ogromnych sum. W marcu okradziona została singapurska giełda kryptowalut DragonEx, która jednak nie poinformowała ile straciła. Na przełomie kwietnia i maja tego roku mocno oberwała też renomowana giełda Binance, która w wyniku ataku hakerskiego straciła ok. 42 mln zł.

Czasami właściciele giełd to jednak po prostu oszuści, jak choćby Gerald Cotten z QuadrigaCX, który przez ostatnie lata przed śmiercią po prostu przehulał ok. 250 mln USD, wynajmując samoloty, wyspy na wyłączność i dogadzając drogimi prezentami swojej żonie.

Co o tym sądzisz?
Lubię
0%
Interesujące
20%
Heh...
40%
Szok!
40%
Nie lubię
0%
Szkoda
0%
O Autorze
Michał Sielski
Zawodowy dziennikarz od ponad 20 lat. Pracował m.in. w Gazecie Wyborczej, ostatnio związany z największym portalem regionalnym - Trojmiasto.pl. Na rynku finansowym obecny od 18 lat, zaczynał na GPW, gdy na rynek dopiero trafiały akcje PKN Orlen, TP SA. Ostatnio inwestycyjnie skupiony wyłącznie na rynku Forex. Prywatnie skoczek spadochronowy, miłośnik polskich gór oraz mistrz Polski w karate.