Aktualności
Teraz czytasz
Walutowe podsumowanie tygodnia. Silna presja inflacyjna dopiero przed nami?
0

Walutowe podsumowanie tygodnia. Silna presja inflacyjna dopiero przed nami?

utworzył Natalia Bojko20 stycznia 2020

Ubiegły tydzień upłynął pod znakiem sporej ignorancji. Giełdy, choć w skrajnie mieszanych nastrojach nie wykazywały zbytniej aktywności na parach walutowych. W dużej mierze zachowały się dość przewidywalnie, gdzie dolar cały czas pozostawał w aprecjacji wobec większości walut. Ucichły wszelkie geopolityczne spory, a na plan pierwszy wysunęły się posiedzenia banków centralnych, które są w najbliższych dniach przed nami.

Polska coraz dalej od stabilności?

Polska w dużej mierze unikała spowolnienia gospodarczego. Biorąc pod uwagę ostatnie lata środowisko niskich stóp procentowych, było bardzo korzystne gospodarczo. Przebiło się to w niską i zadowalającą inflację oraz dobry wzrost gospodarczy. Sytuacja zmieniła się pod koniec roku, gdy wzrost cen podniósł się do alarmującego poziomu 3,4%. Nie mniej jednak okres świąteczny przyćmił nieco czujność Rady Polityki Pieniężnej. Na razie nie zapowiada się na to, by stopy procentowe miały ulec zmianom. Niestety prawda jest taka, że perspektywy wzrostu będą się pogarszać i trzeba raczej oczekiwać większego spowolnienia krajowej gospodarki. Tendencje w światowej koniunkturze prędzej lub później uwidocznią się także w kraju. Pojawia się zatem pytanie, czy bardzo ostrożna polityka RPP będzie wyczekiwała kryzysowego momentu, czy rada zechce może dmuchać na zimne?

eurpln

Wykres EUR/PLN, interwał M30. Źródło: xStation 5 XTB

Obecnie złotówka nieco straciła na mocy i względem euro możemy obserwować jej deprecjację. Biorąc pod uwagę wyłącznie aspekty analizy technicznej EUR/PLN znajduje się w dobrym trendzie wzrostowym. Notowania na ten moment odbijają od silnego, psychologicznego oporu ulokowanego na poziomie szczytów z pierwszych dni stycznia, w okolicach ceny 4,2477. Obecnie możemy się spodziewać testu ostatnich ruchów popytowych do poziomów 4,2386-4,2410. “Małym celem”, do którego może zmierzać EUR/PLN jest moment, w którym za euro będziemy musieli zapłacić 4,2524 zł.

Rynki wypłukane z emocji

Porozumienie handlowe podpisane 15 stycznia przeszło praktycznie obojętnie na rynku. Konflikt handlowy, który ciągnął się za giełdami praktycznie od 2018 roku dawał o sobie często znać. Te poprawne i bardziej spekulacyjne wieści na bieżąco wyceniały najbardziej podatne na niego aktywa. W związku z tym podpisanie ugody było wyłącznie formalnością między skłóconymi krajami, które rynek miał przysłowiowo gdzieś. Co więcej, przycichły wydarzenia na Bliskim Wschodzie. Dolar w związku z tym nie ma już powodu do aprecjacji na fali niepewności. Przed nami natomiast są kolejne fazy rozmów, które mają doprowadzić do podpisania drugiego etapu porozumienia. Strona amerykańska daje jasne sygnały, że chińczycy nie mają na co liczyć względem obniżenia taryf przed listopadem (wyborami). Wschodnia strona konfliktu zapowiada natomiast, że nie ma zamiaru czekać praktycznie do końca roku. Chcą podjąć negocjacje możliwie najszybciej ze względu na szansę zmniejszenia ceł na ich wyroby (jak brzmiały zapowiedzi).

usdjpy 20.01

Wykres USD/JPY, interwał H1. Źródło: xStation 5 XTB

Wschodnie waluty dość mocno tracą ostatnio względem dolara. Przyglądając się bliżej parze usd/jpy ciężko wypatrzyć, by jen w najbliższych dniach miał ochotę przejąć pałeczkę aprecjacji. USD jest wybitnie silne jeżeli chodzi o jena czy juana. Warto dodać też, że przed nami w tym tygodniu jest posiedzenie Banku Centralnego Japonii. Wypowiedzi bankierów mające pozytywny wydźwięk mogą wnieść nieco świeżości na rynek i odwrócić obecną sytuację. Technicznie rzecz biorąc USD jest obecnie w bardzo dobrej pozycji. Wszelkie ruchy podażowe są zbierane z EMA 20 lub 40, co daje jasny obraz, że krótko i średnioterminowi inwestorzy zakładają dalsze umocnienie USD/JPY.

Silny konsument vs niepewny przemysł

Ostatnie odczyty z USA w kwestiach sprzedaży detalicznej zaskoczyły bardzo pozytywnie. Silny konsument jest zdecydowanie dużym atutem, który napędził sprzedaż bazową. Bez wątpienia dobre dane są też wynikiem okresu świątecznego, przy którym popyt na towary i usługi wzrasta. Pozytywnie przedstawiły się także odczyty z rynku pracy. Odczyty dotyczące zasiłków dla bezrobotnych były mniejsze od zakładanego konsensusu.

Po drugiej stronie medalu mamy za to słabą koniunkturę Strefy Euro. Przed nami jest jeszcze publikacja PMI dla większości krajów europejskich. Nie powinniśmy jednak na fali grudniowego, świątecznego optymizmu oczekiwać wybitnego ożywienia na dłużej.

eurusd.20.01

Wykres EUR/USD, interwał H4. Źródło: xStation 5 XTB

Euro osłabiało się cały ubiegły tydzień względem dolara. Przed nami pozostaje natomiast posiedzenie EBC, które może nieco zmienić jego los. Wykres pod względem analizy technicznej przemawia nadal na korzyść dolara. Sentyment nadal pozostaje niedźwiedzi i zapewne będzie taki przez najbliższy tydzień, póki nie poznamy danych z niemieckiej gospodarki oraz nie usłyszymy, co ciekawego w nowej dekadzie mają nam do powiedzenia bankierzy Europejskiego Banku Centralnego.

Co o tym sądzisz?
Lubię
40%
Interesujące
60%
Heh...
0%
Szok!
0%
Nie lubię
0%
Szkoda
0%
O Autorze
Natalia Bojko
Absolwentka Wydziału Ekonomii i Finansów, Uniwersytetu w Białymstoku. Na rynku walutowym i akcyjnym aktywnie handluje od 2016 roku. Wychodzi z założenia, że najprostsze analizy przynoszą najlepsze efekty. Zwolenniczka swing tradingu. Dobierając spółki do portfela kieruje się ideą inwestowania w wartość. Od 2019 roku posiada tytuł analityka finansowego. Obecnie sprawuje rolę co-CEO & Founder w czeskiej firmie proptradingowej SpiceProp. Współtwórczyni projektu Podlaskiej Akademii Giełdowej (III i IV edycji).