Początkujący
Teraz czytasz
Ed Seykota – pionier automatycznego tradingu
0

Ed Seykota – pionier automatycznego tradingu

utworzył Forex Club28 maja 2021

Obecnie tworzenie „automatycznych strategii inwestycyjnych” nie jest niczym wyjątkowym. Wynika to z postępu technologicznego oraz lepszej edukacji inwestujących na rynku kapitałowym. Jednak 50 lat temu inwestowanie zautomatyzowane było czymś niezwykłym. Jednym z pionierów automatycznego tradingu był bohater dzisiejszego artykułu. Ed Seykota jest jednym z największych traderów w historii. Był on jednym z pierwszych twórców automatycznego systemu przeznaczonego do tradingu. Mimo swoich dużych osiągnięć należy do grupy mniej znanych traderów. Z reguły część inwestorów kojarzy tradera jako jednego z bohaterów książki The Market Wizards.


Przeczytaj koniecznie: Jesse Livermore – Feniks wśród spekulantów


Początki kariery

Ed Seykota ma obecnie 74 lat (urodził się 7 sierpnia 1946 roku). Po ukończeniu inżynierii elektrycznej na MIT (Massachusetts Institute of Technology) Edward Seykota został analitykiem w jednym ze znanych domów maklerskich. Głównym zadaniem młodego Seykoty, było przygotowywanie analiz rynku jaj i brojlerów. 

ed seykota mlody

Ed Seykota za młodu.

Od początku pracy w biurze maklerskim Ed zainteresowany był mechanicznymi systemami transakcyjnymi. Testowanie strategii „na papierze” było czasochłonne, ale postępująca komputeryzacja dawała możliwości jakie wcześniej nie były możliwe. Należy jednak pamiętać, że dostęp do komputerów w latach 70-tych był mocno ograniczony. Takie urządzenie posiadały z reguły duże firmy. W biurze maklerskim, w którym pracował Ed Seykota był używany komputer. Jednak młody analityk miał bardzo duże problemy, aby móc z niego skorzystać. Wynikało to m.in. z jego niewielkiego stażu w firmie. Kolejnym problemem były spory z firmowym Działem Analiz, który zmuszał analityka do przygotowywania raportów sprzecznych z jego postrzeganiem rynku. Powodowało to narastającą frustrację. W efekcie postanowił zrezygnować z pracy po zaledwie miesiącu pracy. Wynikało to z jego przeświadczenia o traceniu czasu w tej firmie.

Następną pracą było stanowisko pomocnika w małym domu maklerskim. Zadaniem pomocnika była wymiana papieru w terminalu Reuters oraz umieszczanie wiadomości na ścianie, która znajdowała się za terminalem. Nie była to praca prestiżowa, w którem Ed Seykota mógł się realizować, jednak dużym plusem była możliwość testowania systemów tradingowych na komputerze IBM 360. Wynikało to z przyjaznej kultury w firmie. Było więc to połączenie nieciekawej pracy z realizacją hobby. Ed Seykota z entuzjazmem podszedł do testów. W ciągu zaledwie 6 miesięcy przetestował około 100 prostych strategii podążających za trendem (m.in. zastosowanie średniej wykładniczej). Strategie były testowane na dziesięciu rynkach, a badany okres strategii wynosił 10 lat. Po przetestowaniu mechanicznych systemów podążających za trendem wyniki transakcyjne okazały się satysfakcjonujące. Wyszło na to, że stosowanie wyłącznie analizy technicznej może być skutecznym sposobem inwestowania środków na giełdzie. Wspomniane wyniki zmotywowały Ed’a do dopracowywania strategii inwestycyjnych.

Praca na własny rachunek

Zadowalające wyniki strategii podążania za trendem zainteresowały zarząd domu maklerskiego, który upatrzył w „nowoczesnych metodach” szansę na dodatkowe zyski firmy. Na zlecenie przełożonych został opracowany pierwszy, algorytm do handlowania na giełdzie. Pozwalało to firmie odróżnić się od konkurencji, ponieważ stosowała „komputerowy system tradingowy”. Mimo, że stworzony sygnał generował dobre wyniki transakcyjne, to zarządzający nie potrafili „na ślepo” uwierzyć w system. W efekcie działali na własną rękę, co znacznie pogarszało wyniki systemu. Jednak kolejnym problemem jaki napotkał Ed Seykota była prośba przełożonych, aby system „generował” więcej transakcji, co zwiększyłoby przychody z tytułu prowizji. Ed Seykota był zdania, że zmiany w systemie pogorszą wyniki strategii, co będzie mniej korzystne dla klientów. 

Seykota cały czas starał się ulepszać swoje strategie inwestycyjne oraz dopasowywać je do swojego charakteru. Ed stale rozwijał się w tworzeniu strategii podążania za trendem. Jego pracowitość po części wynikała z tego, że była to dla niego pasja. W efekcie dodatkowe godziny spędzone przy testach nie były dla niego męczące. Pewny skuteczności swoich strategii spowodowały, że Ed Seykota zdecydował się porzucić pracę w domu maklerskim.

W dalszych latach Ed zajmował się m.in. zarządzaniem środkami klientów. Najbardziej znanymi są lata 1972 – 1988, kiedy zainwestowaną kwotę 5 000$ zamienił w 15 000 000$. Kwota byłaby większa, gdyby klient po drodze nie wypłacał z rachunku części osiągniętych zysków. Ta fenomenalna stopa zwrotu nie była z pewnością efektem przypadku. Jak wygląda więc system transakcyjny tego wybitnego tradera?

Ed Seykota: System transakcyjny

Ed Seykota zawsze uważał, że długoterminowy sukces na rynku wymaga właściwego podejścia do ryzyka. Ed zwykł mawiać:

„Na rynku istnieją starzy traderzy i traderzy odważni. Ale bardzo mało jest starych i odważnych.”

Nawet najlepsza strategia inwestycyjna nie przyniesie sukcesu, jeśli inwestor będzie inwestował zbyt dużo, albo zbyt mało. W pierwszej sytuacji trader może nie przetrzymać okresu obsunięcia kapitału. Dlatego należy ciąć straty, aby nie spowodowały spustoszenia w portfelu. Najczęściej Ed korzystał ze stop lossów ograniczających stratę do maksymalnie 5% wartości portfela. Z kolei druga sytuacja (zbyt niskie ryzyko), spowoduje, że inwestor nie osiągnie satysfakcjonującej stopy zwrotu z powodu swojej niechęci do ryzyka.

Mimo ogromnej wiedzy matematycznej Ed Seykota preferował prostotę w swoich strategiach inwestycyjnych. Nie było w nich miejsca na „wysublimowane” matematyczne dodatki. Podstawowa strategia była bardzo prosta, ponieważ sygnał transakcyjny był generowany w wyniku przecięcia dwóch średnich kroczących. Wykorzystanie średnich, wynikało z wyciągnięcia wniosków z analiz, dokonanych przez Richarda Donchiana. Z racji dobrego wykształcenia (absolwent MIT) Seykota dokładnie przeanalizował jakie muszą być zależności między okresami dwóch średnich. Był zdania, że średnie nie powinny dotyczyć okresów „bliskich” (np. średnie 20 i 25), ponieważ generowano wtedy zbyt dużą liczbę sygnałów.


Sprawdź: Kanał Donchiana – Skalowanie wielkości pozycji


Kolejną czynnością jaką stosował Ed Seykota była analiza trendu. W tym celu stosowano teorię Dowa, która w prosty sposób określała jaki panował trend na rynku. Jeśli kurs ustanawiał coraz wyższe szczyty oraz dołki to panował trend wzrostowy. W efekcie brane pod uwagę były tylko transakcji zgodne z trendem. 

Ed Seykota nie miał problemu z zaakceptowaniem tego, że nie wie wszystkiego o rynku. Po serii strat „nie obrażał się na rynek”, tylko ograniczał aktywność. Mimo swojego „ścisłego” wykształcenia zdawał sobie sprawę, jak ważny w inwestowaniu jest aspekt psychologiczny. 

Seykota nie był zbytnim fanem analizy fundamentalnej. Uważał, że najważniejsza w jego strategii jest zarządzanie kapitałem oraz, aby transakcja była zgodna z panującym rynkiem. Niechęć do analizy fundamentalnej powodowała, że Ed nie miał „skrzywionej” perspektywy z powodu interpretacji „ważnych” informacji makroekonomicznych lub finansowych. Uważał, że dane fundamentalne są zawarte już w cenach. Z tego powodu nie trzeba tracić czasu na ich analizę. Według Seykoty „powszechne znane” zdarzenia fundamentalne traktował jako nieistotne „funny-mentals”.

Podsumowanie

Według Ed’a Seykoty najważniejsze zasady spekulacji to:

  • Zawsze pamiętaj o ucinaniu strat – ma to na celu niedopuszczenie do zbyt dużego obsunięcia aktywów na rachunku;
  • Pozwól swoim zyskom rosnąć – nawet najlepsza strategii  nie spełni swoich założeń, jeśli trader nie pozwoli impulsowi trendowemu na „rozwinięcie skrzydeł”, dotyczy to szczególnie strategii średnio – oraz długoterminowych;
  • Kontroluj ryzyko poprzez grę małymi stawkami – zbyt agresywne zakładanie pozycji może być drogą na szczyt, ale najczęściej prowadzi do „wyzerowania” rachunku w przypadku zrealizowania się negatywnego scenariusza;
  • Trzymaj się ustalonych reguł – jeśli strategia działa, należy się jej trzymać, jest to szczególnie ważne w okresach, kiedy strategia generuje serię strat, taki okres może przekonać tradera do „manipulacji” strategią;
  • Naucz się, kiedy można odstępować od reguł – wydaje się, że jest to sprzeczne z poprzednim punktem. Jednak jest to czasami konieczne. Przykładowo strategie podążania za trendem zazwyczaj fatalnie się spisują podczas okresów konsolidacji. Wtedy warto „zawiesić” działanie strategii. Zbyt mechaniczne podchodzenie do przyjętych reguł nie pozwala na udoskonalenie systemu i dopasowanie go, do ciągle zmieniającego się rynku. 

Ed Seykota to z pewnością jeden z najwybitniejszych traderów w historii, czego świadectwem była fenomenalna stopa zwrotu osiągnięta od lat siedemdziesiątych XX wieku. Oprócz świetnych wyników osiągniętych przez Eda, podziw budzi chęć do stosowania nowoczesnych rozwiązań. Widać to było w przypadku „nowatorskiego” zastosowania automatycznych strategii inwestycyjnych około 50 lat temu. Ed pokazał, że konsekwentne dążenie do celu zawsze popłaca. 

Ed Seykota: The Whipsaw Song

Co o tym sądzisz?
Lubię
50%
Interesujące
50%
Heh...
0%
Szok!
0%
Nie lubię
0%
Szkoda
0%
O Autorze
Forex Club
Forex Club jest jednym z największych i najstarszych polskich portali o tematyce inwestycyjnej - forex i narzędzi wykorzystywanych w tradingu. To autorski projekt zapoczątkowany w 2008 roku i rozpoznawalna marka ukierunkowana na rynek walutowy.