Aktualności
Teraz czytasz
Czy grupa państw G20 wciąż ma znaczenie?
0

Czy grupa państw G20 wciąż ma znaczenie?

utworzył Łukasz Klufczyński6 września 2023

Coroczny szczyt G20 gromadzi światowych przywódców w dążeniu do wzniosłego celu: koordynowania polityki wobec gospodarki światowej. Ale jaki postęp poczyniła grupa G20 w realizacji swoich ambicji? I czego można się spodziewać po tegorocznym spotkaniu w Indiach w sobotę i niedzielę?

Program obrad w New Delhi obejmuje zmiany klimatyczne, rozwój gospodarczy i zadłużenie w krajach o niskich dochodach, a także inflację wywołaną wojną Rosji w Ukrainie. Jeżeli członkom uda się osiągnąć konsensus  w którejkolwiek lub wszystkich tych kwestiach, na koniec przedstawią oficjalną wspólną deklarację. Co potem? Często niewiele, jeśli chodzi o wyniki w świecie rzeczywistym.

Większość wspólnych oświadczeń grupy od chwili jej powstania w 1999 roku zdominowana była uchwałami solidnymi jak opary gazu, bez wyraźnych konsekwencji w przypadku gorszych wyników poszczególnych krajów.

Jeden przykład na szczycie w Rzymie w 2021 r. przywódcy G20 oświadczyli, że ograniczą globalne ocieplenie za pomocą „znaczących i skutecznych działań”, podkreślając zobowiązanie do zaprzestania finansowania elektrowni węglowych za granicą.

W komunikacie pominięto jednak krajowe inwestycje węglowe. Według Międzynarodowej Agencji Energetycznej w 2022 r. produkcja energii elektrycznej z węgla na całym świecie osiągnęła nowy rekord. Oczekuje się, że w tym roku inwestycje w węgiel wzrosną o kolejne 10% do 150 miliardów dolarów – pomimo oświadczeń G20 i konsensusu naukowego, że wykorzystanie węgla należy natychmiast zakończyć.

Co udało się osiągnąć G20?

G20 rozpoczęła się od spotkania ministrów finansów po fali gwałtownej dewaluacji walut pod koniec lat 90, a dziesięć lat później dodała doroczne spotkanie światowych przywódców po światowym kryzysie finansowym.

Wyżsi urzędnicy (głównie Niemcy, Kanadyjczycy i Amerykanie) nalegali na forum, które uważali za bardziej elastyczne i inkluzywne forum niż grupa 7 Narodów pod przewodnictwem Zachodu, czyli G7. Wierzyli, że zwołanie zarówno ugruntowanych, jak i wschodzących mocarstw lepiej ochroni światową gospodarkę, a pierwsze dowody sugerowały, że mieli rację.

Wielu ekspertów pochwaliło tę grupę za stabilizację systemu finansowego w latach 2008 i 2009, wyrażając zgodę na wydatki o wartości 4 bilionów dolarów i wprowadzając reformy bankowe w celu odbudowania zaufania.

Szczyt w Chinach w 2016 r. pokazał także sile jednoczenia przywódców, kiedy prezydent Barack Obama i chiński przywódca Xi Jinping ogłosili, że ich kraje podpiszą porozumienie paryskie w sprawie klimatu.

Niedawno, w 2021 r., grupa G20 poparła poważną zmianę podatków, która obejmowała globalny podatek minimalny w wysokości co najmniej 15% dla każdego kraju. Poparła także nowe przepisy, które wymagałyby od dużych globalnych przedsiębiorstw, takich jak Amazon, płacenia podatków w krajach, w których sprzedawane są ich produkty, nawet jeśli nie mają tam biur.

Plan zakładał zwiększenie miliardowych dochodów rządu i zmniejszenie roli rajów podatkowych jako siły napędowej korporacji. Jednakże, podobnie jak w przypadku wielu oświadczeń G20, ich realizacja była słaba.

Dlaczego G20 ma trudności w wywarciem wpływu?

Niektórzy krytycy twierdzą, że G20 od początku miała wady, a lista członków opierała się na kaprysach zachodnich urzędników finansowych i bankierów centralnych.

Na przykład Argentyna nie jest gospodarką wschodzącą ani nie należy do 20 największych. Wielu twierdzi, że jest członkiem G20, ponieważ jeden z jej byłych ministrów gospodarki, Domingo Cavallo, był współlokatorem na Harvardzie Larry’ego Summersa, sekretarza skarbu USA w latach 1999-2001.

Szczyty grupy stały się także forum sił przeciwdziałających porządkowi ustalonemu po II wojnie światowej. Kiedy G20 rozpoczynało swoją działalność, panował większy konsensus co do tego, jak utrzymać świat razem. Wolny handel dominował; rywalizacja miedzy wielkimi mocarstwami wydawała się jedynie wspomnieniem; a optymiści na całym świecie mieli nadzieję, że G20 doprowadzi do szerszej bazy władzy dla starzejących się instytucji, takich jak ONZ i MFW.

Nadzieje te nadal istnieją, a gdzie indziej rozkwitają (najnowszym przykładem jest niedawny szczyt BRICS w Republice Południowej Afryki). Jednak konflikty zastąpiły wysiłki zespołu G20. Stany Zjednoczone i Chiny stały się zaciekłymi konkurentami. Nacjonalizm wzrósł, ponieważ gospodarki sieciowe stały się znacznie bardziej ryzykowne po pandemii Covid-19 i wojnie w Ukrainie, która spowodowała wzrost cen żywności i energii w krajach oddalonych od linii frontu.

Czy świat potrzebuje G20?

Niewielu krytyków chce wyeliminowania G20. Obawiają się, że już teraz słabnie, a Xi opuści tegoroczne spotkanie. (Nie pojawi się także prezydent Rosji Władimir Putin). Wielu ekspertów ds. polityki zagranicznej twierdzi, że niepowodzenia G20 wskazują po prostu na potrzebę modernizacji instytucji międzynarodowych.

Co o tym sądzisz?
Lubię
25%
Interesujące
75%
Heh...
0%
Szok!
0%
Nie lubię
0%
Szkoda
0%
O Autorze
Łukasz Klufczyński
Główny Analityk InstaForex Polska, z rynkiem Forex i kontraktami CFD związany od 2012 roku. Wiedzę zdobywał w wielu instytucjach finansowych, takich jak banki czy domy maklerskie. Prowadzi webinary z zakresu analizy technicznej, fundamentalnej, psychologii inwestowania oraz obsługi platformy MT4/MT5. Jest również autorem wielu artykułów eksperckich i komentarzy rynkowych. W swoim handlu kładzie nacisk na elementy fundamentalne podpierając się analizą techniczną.