Bill Ackman już zdążył zarobić miliardy na koronawirusie

Doświadczeni ekonomiści powtarzają, że po każdym kryzysie bogaci stają się jeszcze bogatsi, a biedni jeszcze biedniejsi. Przesadzają? Bill Ackman to trader, który w ostatnim miesiącu zamienił 27 mln USD na… 2,6 mld USD. Wszystko dzięki chaosowi na rynkach związanemu z pandemią koronawirusa.

To nie będzie artykuł o teoriach spiskowych i tym, że koronawirusa stworzyła grupa, która chciała na tym zarobić i przejąć kontrolę nad światem. Bo wcale nie trzeba było tego robić, by zarobić miliardy. Wystarczyło „tylko” zagrać zgodnie z trendem i wytrzymać odpowiednio długo. Komu się udało? Zapewne takich osób jest sporo, ale wynik Billa Ackmana robi ogromne wrażenie.

Kim jest Bill Ackman

Inwestor znany jest w branży od wielu lat. Prowadzi fundusz hedgingowy Ackman Pershing Square Capital Management. W 2019 roku mówił o nim cały traderski świat, gdy  zarobił 40 proc. na amerykańskich akcjach w cztery miesiące w czasie, gdy indeks S&P 500 wzrósł „tylko” o 13 proc. Tak duże przekroczenie benchmarku jest w branży praktycznie niespotykane – zwłaszcza przy zarządzaniu dużym kapitałem, a w tamtym czasie jego fundusz miał 5,3 mld USD kapitału, którym obracał.

W kolejnych miesiącach wiodło mu się słabiej, bo uwierzył, że jest mądrzejszy niż rynek. Uparcie obstawiał np. spadki spółki Herbalife, gdy ta notowała kolejne rekordy wzrostów. Mimo tego wciąż należy do światowej czołówki, zarówno pod względem wyników inwestycyjnych, jak i dbania o to, żeby było o nim głośno.

Apartament za 90 mln USD i meksykańskie jedzenie

Już w 2013 roku pochwalił się m.in. zakupem rezydencji zajmującej całe 75. i 76. piętro budynku przy ul. West 57th Street w Nowym Jorku. Za nieruchomość, którą traktuje inwestycyjnie, zapłacił… 90 mln USD.

W jego portfelu są jednak głównie pochodne instrumenty finansowe i akcje. Podstawę stanowi pakiet Chipotle Mexican Grill Inc., sieć kilkuset barów z meksykańskim jedzeniem, która notuje świetne wyniki i jest kołem pociągowym jego funduszu, okresowo opartego nawet w 20 proc. na tej spółce. Inwestuje też jednak w pochodne instrumenty finansowe i to właśnie one przyniosły mu fortunę w tym roku.

2,6 mld USD z 27 mln USD

Pisaliśmy już, że Bill Ackman jest uparty? On sam też o tym wie i otwarcie to przyznaje.

„To była najbardziej uparta rzecz, jaką zrobiliśmy” – powiedział w wywiadzie dla telewizji Bloomberg. „Wszyscy mieli pozycje długie, rynek rósł, bił kolejne rekordy. Żaden fundusz nie obstawiał shortów ” – dodawał w rozmowie z dziennikarzami.

Dlaczego w ostatnich dniach zapraszany jest do wszystkich, nie tylko branżowych mediów? Bo przyznał, że właśnie zakończył inwestycję, o której poinformował niedawno. Zresztą nie musiał światu niczego ogłaszać. Skład jego portfela każdy może sprawdzić w internecie.

Skład portfela Billa Ackmana

Ta inwestycja to 27 mln USD przeznaczone na zakup ochrony kredytowej na indeksach kredytowych. Zrobił to pod koniec lutego, kiedy spready kredytowe były większe, wiązały się z ograniczonym ryzykiem spadku, ale potencjalnie mogły przynieść znaczne wzrosty. I przyniosły. Inwestycja została już spieniężona. Efekt: 2,6 mld USD wpływów, które przeznacza teraz na zakup akcji.

„Wpływy z zabezpieczeń pozwoliły nam stać się znacznie większym udziałowcem wielu naszych spółek portfelowych i postawić na nowe inwestycje, wszystkie po mocno obniżonych cenach” – napisał w środę w liście do akcjonariuszy Bill Ackman.

Odkupił m.in. akcje Starbucks, które sprzedał w styczniu, dokupił Agilent Technologies, Berkshire Hathaway, Hilton Worldwide Holdings, Lowe’s i Restaurant Brands International. I wciąż ma 17 proc. gotówki, czekając na kolejne okazje inwestycyjne.

„Jeśli możesz kupić Hiltona za 60 USD, kiedy był on sprzedawany za prawie 120 USD, to jest to okazja” – podkreśla inwestor.