Początkujący
Teraz czytasz
Kontrakty terminowe, czyli kilka słów o rynku “przyszłości” – część II
1

Kontrakty terminowe, czyli kilka słów o rynku “przyszłości” – część II

utworzył Natalia Bojko27 marca 2020

W pierwszym artykule tej serii omówiliśmy kwestie związane między innymi z punktami swapowymi, które są nieodłącznym elementem rynku terminowego. Co więcej, w powyższym tekście znajdziecie informacje na temat podstawowego obliczania przyszłego kurs dla dokonywanych w przyszłości transakcji oraz ich związku ze stopą procentową.

W tym artykule zajmiemy się bardziej złożonym instrumentem rynku walutowego, jakim są transakcje terminowe forward outrights. Być może część czytelników nie słyszała jeszcze o takim instrumencie i na razie brzmi on dla nich obco. Z tego tekstu dowiecie się czym jest i poznacie jego budowę. Sam instrument świetnie sprawdza się jako jedna z opcji zabezpieczania się przed ryzykiem walutowym, np. spowodowanym przez działalność zagraniczną danego przedsiębiorstwa. Zapraszamy do lektury.

Transakcje forward outrights

Ważnym pojęciem w kontekście transakcji na tym typie instrumentu jest kurs terminowy. Informuje nas za ile ktoś jest skłonny kupić lub sprzedać walutę bazową lub kwotowaną na określoną datę waluty terminowej. Jak natomiast wygląda rozliczenie takiej transakcji? Weźmy jako przykład dowolny kurs USD/PLN. Załóżmy, że kurs terminowy tej pary na np. 27.04 kwietnia wynosi 4,0455/4,0602. Załóżmy, że posiadamy 1 mln USD, który chcemy 27.04 wymienić na złotówki. Zawieramy taką transakcję i jesteśmy zobowiązani dostarczyć fizycznie walutę na dzień realizacji transakcji.

Analizując dalej powyższy przykład, zobowiązaliśmy się dostarczyć 1 mln USD 27.04. Bank odkupi od nas w kwietniu milion dolarów po kursie 4,0455, dostarczając nam tym samym 4 045 500 zł. Analogicznie odwrotna sytuacja następuje wtedy, gdy chcemy kupić dolary. Wówczas zobowiązujemy się (już po drugim kursie 4,0602) dostarczyć 4 060 200 mln zł, by otrzymać 1 mln USD, dokładnie 27 kwietnia. Oczywiście nie ma możliwości zerwania transakcji ze względu na korzystną dla nas zmianę kursów. Jeżeli nastąpiła aż tak duża zmiana na naszą korzyść można zastosować nowy forward. Najrozsądniejszym rozwiązaniem jest zamknięcie transakcji, drugą transakcją terminową tylko przeciwstawną. Kupno na konkretny termin zamykamy sprzedażą na ten sam termin i odwrotnie w przypadku sprzedaży.

Jak forwardy wpływają na ryzyko?

Transakcje forward są instrumentem służącym głównie zabezpieczeniu ekspozycji transakcyjnej. W gwoli wyjaśnienia, ekspozycja transakcyjna jest związana z ryzykiem zmiany kursu, która wpływa na naszą transakcję (zaniża jej wartość bądź zwiększa, co oczywiście wpływa na ograniczenie ryzyka). Nie od dziś wiadomo, że przedsiębiorstwa zawierają często umowy kupna czy sprzedaży z odroczonym terminem płatności np. 30-dniowym. Jeżeli spojrzymy, co się przez ostatni czas działo na rynku walutowym, biorąc pod uwagę choćby parę USD/PLN wzrosty i spadki sięgały czasem kilkunastu groszy w ciągu tygodnia. Oczywiście to, czy wzrost lub spadek jest dla nas korzystny decyduje to, po jakiej stronie transakcji jesteśmy. Jeżeli otrzymujemy płatność w USD spadek krajowej waluty (w tym przypadku PLN) jest dla nas korzystny. Jest to typowa sytuacja firm eksportujących, które za swój towar dostają zapłatę w obcej walucie. Wzrost naszego pieniądza w stosunku do zagranicznego jest korzystny dla importerów, czyli w sytuacji takiej, gdy my jesteśmy zobowiązani do zapłaty np. w USD.

Przed czym chronią nas transakcje forward? Krótko mówiąc, przed ryzykiem walutowym, czyli zmianą kursu walutowego między okresem zawarcia transakcji a otrzymaniem/wykonaniem płatności. Wiadomo, że nie zawsze przesunięcia notowań są dla nas niekorzystne. Najlepiej zobrazować to przykładem.

Pod lupę weźmiemy przedsiębiorstwo, które importuje towar z Chin, w związku z czym zapłata za zamówione produkty będzie w dolarach. Firma podpisuje umowę na kwotę 300 000 zł (obecny kurs USD/PLN 4,0422), co w przeliczeniu na dolary wyniesie 74 217,01 dolarów. Taką kwotę do dostarczenia zobowiązujemy się zapłacić po 30 dniach (zgodnie z rachunkiem). W ciągu tego miesiąca kurs USD/PLN podnosi się do poziomu 4,1809. Osoba odpowiedzialna i upoważniona do rozliczania rachunków uda się do banku i zakupi 74 217,01 USD po kursie spot (natychmiastowym). Za zakupioną walutę obcą musi obecnie zapłacić 310 293,90 zł, czyli o 10 293,90 zł więcej niż 30 dni temu. Gdyby zabezpieczyła transakcję zawierając kontrakt forward, strata ta byłaby dużo mniejsza, można by powiedzieć, że praktycznie żadna. Oczywiście gdyby kurs USD/PLN osłabił się, firma zabrałaby możliwość zarobienia na zmianie kursu. Powiedzielibyśmy w takim przypadku, że koszt zabezpieczenia będzie wysoki.

Podsumowanie

Rynek terminowy jest bardzo złożony. Przedstawione w artykule forward’y to proste instrumenty, których celem jest zabezpieczanie ryzyka walutowego. Oczywiście mają swoje wady i zalety i ich wybór zależy od preferencji strony dokonującej transakcje – w praktyce najczęściej korzystają z nich firmy eksportowe/importowe.

Co o tym sądzisz?
Lubię
33%
Interesujące
67%
Heh...
0%
Szok!
0%
Nie lubię
0%
Szkoda
0%
O Autorze
Natalia Bojko
Absolwentka Wydziału Ekonomii i Finansów, Uniwersytetu w Białymstoku. Na rynku walutowym i akcyjnym aktywnie handluje od 2016 roku. Wychodzi z założenia, że najprostsze analizy przynoszą najlepsze efekty. Zwolenniczka swing tradingu. Dobierając spółki do portfela kieruje się ideą inwestowania w wartość. Od 2019 roku posiada tytuł analityka finansowego. Obecnie sprawuje rolę co-CEO & Founder w czeskiej firmie proptradingowej SpiceProp. Współtwórczyni projektu Podlaskiej Akademii Giełdowej (III i IV edycji).