Aktualności
Teraz czytasz
Ropa naftowa traci na otwarciu ponad -30%. Fiasko rozmów OPEC
0

Ropa naftowa traci na otwarciu ponad -30%. Fiasko rozmów OPEC

utworzył Michał Sielski9 marca 2020

Aż o 30 proc. została przeceniona ropa naftowa po weekendzie. Atak terrorystyczny na największą rafinerię świata, przełom w badaniach naukowych dotyczących alternatywnych napędów? Nic z tych rzeczy – obawa przed koronawirusem oraz pat w negocjacjach OPEC z Rosją.

Po ostatnich spadkach, które mieliśmy okazję obserwować w poprzednim tygodniu, wielu inwestorów myślało, że strach przed koronawirusem, a także skutkami, jakie potencjalna epidemia może wywołać w gospodarce, już minął. Niektórzy wręcz zapewniali, że reakcja rynku była zbyt duża i nerwowa, a zatrzymanie spadków to fakt i teraz mozolnie będziemy odrabiać straty.


Sprawdź koniecznie: Brokerzy oferujący handel na ropie naftowej – Zestawienie


Inwestorzy, którzy tak myśleli i mieli pozycje długie na ropie naftowej lub europejskich i azjatyckich indeksach, po weekendzie muszą przełknąć gorzką pigułkę. Spadki były tak ogromne, że mało który Stop Loss to wytrzymał. Niechlubnym liderem była cena ropy naftowej, która w nocy z niedzieli na poniedziałek zaczęła notowania z luką sięgającą… 30 (słownie: trzydzieści) procent! Jest to największy spadek notowań od 1991 roku. W poniedziałek rano za baryłkę ropy brent płacono zaledwie 31,67 USD, to najmniej od lutego 2016 roku. Zniżkowały też azjatyckie indeksy. W Australii i Japonii spadki sięgnęły 5 proc. Niemiecki indeks DAX przed otwarciem zapowiada lukę spadkową także w wysokości 5 proc.

ropa naftowa

Wykres ropy naftowej, interwał D1. Źródło: xStation 5 XTB

Czarny poniedziałek na rynkach

Skąd tak duża panika inwestorów? Jedną z przyczyn jest oczywiście koronawirus. Można być już niemal pewnym, że dane z Chin były mocno zawyżone, a oficjalnie podawane statystyki zachorowań i śmiertelności – delikatnie rzecz ujmując – odbiegają od rzeczywistości. W weekend Włosi podali, że tylko w ciągu jednej doby na koronawirusa zmarły u nich 133 osoby, a u ponad tysiąca kolejnych osób stwierdzono chorobę. Ponadto niemal cały północny region został odgrodzony kordonem sanitarnym. Nie można z niego wyjechać, ani do niego wjechać. Mieszka tam 16 mln ludzi. Jednak Włosi, jak to Włosi, znaleźli sposoby na jego ominięcie, bo informacja wyciekła do mediów. Można być więc pewnym, że koronawirus się rozprzestrzeni, mimo że formalnym zakazem przemieszczania się objęto aż 25 proc. ludności Włoch. Zamknięte są też wszystkie placówki publiczne: szkoły, uczelnie, teatry, kina, czy kluby.

Wpływ koronawirusa na gospodarkę już jest widoczny – zamykane miasta, fabryki, szkoły, ograniczenia w produkcji i konsumpcji oraz pojawiająca się w niektóych miejscach panika. To wszystko sprawia, że nawet biorąc pod uwagę fakty, że np. w Polsce znacznie więcej osób ginie rocznie na przejściach dla pieszych, gospodarka na pewno ucierpi. Jak bardzo? Jak widać, inwestorzy wolą nie sprawdzać tego na swoich portfelach.

Rosja nie zgadza się na cięcie produkcji

Druga przyczyna tak ogromnego spadku cen ropy to fiasko rozmów organizacji OPEC z Rosją. Do tej pory w kryzysowych momentach udawało się porozumieć, ale tym razem Rosja nie zgodziła się na zmniejszenie produkcji, co zawsze wpływało na wzrost ceny surowca. Wprawdzie decyzję poznaliśmy już w piątek, ale wtedy – w porównaniu do spadku w weekend – reakcja była umiarkowana.

Kartel OPEC z Arabią Saudyjską na czele zaproponował zmniejszenie dziennego wydobycia o 3,6 mln baryłek. To niemal 4 proc. światowej produkcji. Nie przystała jednak na to Rosja, która jest trzecim na świecie producentem surowca (najwięcej ropy produkuje USA). Co więcej, Rosja nie będzie stosować się do poprzednich ograniczeń wprowadzonych przez OPEC, więc na rynku ropy w najbliższych tygodniach może być bardzo ciekawie.

O poranku ceny zaczęły wprawdzie nieco odbijać, ale ogromny spadek nie spowodował jeszcze tego, że inwestorzy uznali obecne poziomy za dobrą okazję do kupna przecenionych surowców oraz indeksów, więc zatrzymanie przeceny to na razie jedyna reakcja rynku.

Co o tym sądzisz?
Lubię
20%
Interesujące
80%
Heh...
0%
Szok!
0%
Nie lubię
0%
Szkoda
0%
O Autorze
Michał Sielski
Zawodowy dziennikarz od ponad 20 lat. Pracował m.in. w Gazecie Wyborczej, ostatnio związany z największym portalem regionalnym - Trojmiasto.pl. Na rynku finansowym obecny od 18 lat, zaczynał na GPW, gdy na rynek dopiero trafiały akcje PKN Orlen, TP SA. Ostatnio inwestycyjnie skupiony wyłącznie na rynku Forex. Prywatnie skoczek spadochronowy, miłośnik polskich gór oraz mistrz Polski w karate.