Polski złoty pod presją danych CPI oraz “jastrzębiego” FED’u
Utrzymująca się „jastrzębia” narracja bankierów FED zmienia rozkład sił na rynkach walutowych. Rentowności amerykańskich 10-latków powracają powyżej bariery 4,5%, strefy niewidzianej od początku maja. Dynamika wzrostów na giełdach nieco osłabła i teraz rynek czeka, jaki obraz gospodarki przedstawią dane PCE z USA. W Polsce uwaga zwraca się dzisiaj w kierunku niższego od oczekiwań odczytu inflacji za maj.
Utrzymanie jastrzębiej polityki monetarnej?
Początek tygodnia był relatywnie spokojny, jeśli chodzi o publikacje danych makro, dlatego też uwaga inwestorów po raz kolejny zwraca się w kierunku komentarzy bankierów centralnych. Kashkari z Fed sugerował wczoraj, że Fed wciąż może rozważać podwyżki stóp procentowych i nie należy ich wykluczyć. Prezes Banku Rezerwy Federalnej z Minneapolis wskazał, że nie wszystkie dane sugerują, że polityka jest obecnie restrykcyjna i liczy na poprawę danych inflacyjnych przed rozważeniem luzowania polityki w USA.
Jastrzębi Kashkari wraz z innymi bankierami amerykańskiej rezerwy coraz bardziej otwarcie faworyzują utrzymanie jastrzębiej polityki monetarnej. Widoczne jest to przede wszystkich w twardych danych rynkowych, ponieważ od połowy maja implikowana ścieżka stóp procentowych w USA wymazała ponad 1 obniżkę stóp o 25 punktów bazowych w okresie najbliższych 12 miesięcy. Ma to oczywiście przełożenie na rynek dłużny, gdzie rentowności wybiły się na psychologiczne poziomy, a para EUR/USD straciła nieco momentum wzrostowego.
Negatywne podłoże dla notowań złotego
W Polsce kluczowy okazał się raport o presji inflacyjnej. Wstępna inflacja CPI z Polski za maj wypada poniżej oczekiwań. Odczyt rok do roku na poziomie 2,5% względem oczekiwanych 2,4% może zmniejszać szansę na utrzymanie jastrzębiej retoryki RPP w średnim terminie. Bankierzy NBP utrzymują jednak jastrzębie stanowisko. Gabriela Masłowska zakomunikowała dzisiaj jednak, że w jej ocenie przestrzeń na małą obniżkę stóp pojawi się dopiero w 2025 roku. To w połączeniu z jastrzębim FED’em stwarza negatywne podłoże dla notowań polskiego złotego dzisiaj o poranku.
Za dolara płacimy obecnie 3,9300. Na szerokim rynku natomiast najlepiej radzi sobie obecnie jen oraz funt brytyjski. Duża presja spadkowa widoczna jest na euro.
Źródło: Dział Analiz XTB