Aktualności
Teraz czytasz
Koparki kryptowalut odkryte w Naczelnym Sądzie Administracyjnym w Warszawie
0

Koparki kryptowalut odkryte w Naczelnym Sądzie Administracyjnym w Warszawie

utworzył Michał Sielski9 listopada 2023

W kanale wentylacyjnym oraz pomieszczeniu technicznym NSA w Warszawie znaleziono… koparki kryptowalut. Urządzenia korzystały z prądu głównego gmachu, ale miały własne połączenie z internetem. O zainstalowanie koparek podejrzewani są pracownicy zajmujący się serwisem technicznym budynku.

Dlaczego koparki kryptowalut zostały umieszczone w budynku Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie? Bo zużywają dużo prądu i to praktycznie jedyny, za to spory koszt ich pracy. Krótko mówiąc – im tańszy prąd, tym bardziej opłaca się takie urządzenie. A gdyby prąd był za darmo… Tak najwyraźniej pomyśleli nieznani jeszcze sprawcy (lub sprawca), umieszczając urządzenia w podziemiach NSA. Podłączyli je do głównej sieci budynku, ale zachowali ostrożność, zabezpieczając się poprzez instalację własnych routerów z dostępem do internetu.

Dwie koparki były od siebie daleko – jedna w kanale wentylacyjnym na ostatnim piętrze, a druga pod podłogą pomieszczenia technicznego w podziemiach budynku. Nie wiadomo od kiedy.

– O fakcie instalacji urządzeń wśród infrastruktury technicznej sądu powiadomieni zostali przez Naczelny Sąd Administracyjny funkcjonariusze policji, którzy podjęli odpowiednie czynności w sprawie, w tym zdemontowali i zabezpieczyli ujawniony sprzęt elektroniczny – poinformował media sędzia Sylwester Marciniak, przewodniczący Wydziału Informacji Sądowej NSA.

Kto zainstalował koparki kryptowalut w NSA?

Na razie wciąż jednak nie wiadomo kto odpowiada za zainstalowanie koparek i kto czerpał z tego korzyści. Wiadomo jednak, że po ich ujawnieniu władze sądu zerwały umowę z firmą odpowiadającą za serwis techniczny budynku.

Sprawą zajmuje się policja, która bada wątek kradzieży prądu pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście – Północ. Powiadomiona została też jednak Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

– Zdarzenie to nie wywołało skutków w postaci zagrożenia dla bezpieczeństwa danych przechowywanych w Naczelnym Sądzie Administracyjnym – podkreśla sędzia Sylwester Marciniak.

Na razie nikomu nie przedstawiono jeszcze zarzutów karnych. Powołano za to biegłych zarówno w zakresie energetyki i elektryki, by oszacować wartość skradzionego prądu, jak i informatyki.

Kryptowaluty kopano też na komendzie i w bazie NATO

Warto przypomnieć, że kopanie kryptowalut przy wykorzystaniu prądu państwowych instytucji to w Polsce nic nowego. Najgłośniejszy był przypadek z 2021 roku, gdy koparki odkryto w… Komendzie Głównej Policji w Warszawie. Pomysłowym górnikiem okazał się cywilny informatyk, zatrudniony przez komendę. Nie zainstalował jednak w tym celu nawet specjalnej koparki, bo wykorzystywał służbowy sprzęt, konfigurując go w serwerowni.

Podobne incydenty miały miejsce na całym świecie. Głośno było też o lotniczej bazie NATO w Estoni. W Ämari wykryto cały szereg koparek kryptowalut podłączonych do prądu, który miał służyć do obsługi floty powietrznej Układu Północnoatlantyckiego.

Przestępstwa są częstsze, gdy drożeje prąd. Wtedy – przy założeniu, że cena kryptowalut nie rośnie – wydobycie klejnych tokenów przestaje być opłacalne.

Kryptowaluty da się wydobywać legalnie. Największe firmy już na giełdzie

Mimo tego wciąż z powodzeniem funkcjonują firmy, które wydobywają kryptowaluty całkowicie legalnie. Często są one jednak połączone z farmami źródeł odnawialnej energii w postaci paneli fotowoltaicznych oraz wiatraków. Część z nich działa w niemal w pełni zautomatyzowanym procesie – gdy spada rentowność wydobycia kryptowalut, a rośnie cena prądu, koparki są wyłączane, a wyprodukowany prąd sprzedawany do sieci. Gdy jednak opłacalność kopania rośnie, koparki pracują na maksymalnej mocy.

Największe kopalnie kryptowalut są nawet notowane na amerykańskiej giełdzie papierów wartościowych. Największe z nich to Marathon oraz Riot Blockchain.

Co o tym sądzisz?
Lubię
0%
Interesujące
100%
Heh...
0%
Szok!
0%
Nie lubię
0%
Szkoda
0%
O Autorze
Michał Sielski
Zawodowy dziennikarz od ponad 20 lat. Pracował m.in. w Gazecie Wyborczej, ostatnio związany z największym portalem regionalnym - Trojmiasto.pl. Na rynku finansowym obecny od 18 lat, zaczynał na GPW, gdy na rynek dopiero trafiały akcje PKN Orlen, TP SA. Ostatnio inwestycyjnie skupiony wyłącznie na rynku Forex. Prywatnie skoczek spadochronowy, miłośnik polskich gór oraz mistrz Polski w karate.