Aktualności
Teraz czytasz
Zostań klientem profesjonalnym z lewarem 1:500 [Wypowiedź czytelnika]
0

Zostań klientem profesjonalnym z lewarem 1:500 [Wypowiedź czytelnika]

utworzył Paweł Mosionek4 czerwca 2018

Zbliżające się regulacje ESMA to coś, co spędza sen z powiek większości traderów detalicznych. Do czasu, gdy nie znaliśmy daty wejścia w życie zmian niektórzy mieli nadzieję, że to nigdy nie nastąpi. Ale teraz rozpoczęliśmy już odliczanie. Nowe przepisy zaczną obowiązywać już od 1 sierpnia 2018 r.. Czy receptą na to będzie status „klient profesjonalny”?

Paradoksalnie, w założeniu autorów zmian nowe przepisy mają przyczynić się do wzrostu bezpieczeństwa handlu, a w konsekwencji poprawić statystyki zarabiających/tracących na rynku Forex/CFD. Ale w praktyce czujemy jakby ktoś, oferując nam wzrost bezpieczeństwa jednocześnie podcinał nam skrzydła.

Na ten moment z opublikowanych komunikatów wynika, iż wprowadzone zmiany mają mieć charakter tymczasowy na okres 3 miesięcy. Ale szczerze powiedziawszy, wyjątkowo mało prawdopodobne wydaje się, aby ESMA nie skorzystała z opcji przedłużenia.

Wyjściem z tej sytuacji może okazać się migracja do brokera spoza terenu UE (np. Szwajcaria, Australia), lub zmiana klasyfikacji na tzw. „klienta profesjonalnego” (szerzej opisywaliśmy te zagadnienia w artykule Dźwignia Forex w dół do 1:30 i mniej. Refleksje i alternatywy dla traderów), jednak oficjalne nawet brokerzy z tamtych krajów nie powinni zaoferować rezydentom Unii Europejskiej dźwigni większe, niż dopuszcza ESMA. Opcja numer 2 to furtka dla osób, które nie chcą zmieniać swojego dotychczasowego brokera. Ale i tutaj regulator stawia pewne warunki.


ZOBACZ KONIECZNIE: Brokerzy Forex – zestawienie najlepszych ofert


Skontaktował się z nami jeden z naszych czytelników z zamiarem podzielenia się własnymi doświadczeniami. Poniżej publikujemy treść wiadomości.

Wypowiedź czytelnika

Mój znajomy pracuje w dziale compliance (dział prawny – przyp. red.) jednego z większych brokerów w Wielkiej Brytanii. Ostatnio odbyłem z nim dość ciekawą, i oczywiście nieoficjalną rozmowę o zmianie klasyfikacji na klienta profesjonalnego, i powiedział mi parę ciekawych rzeczy.

1. Możesz zadeklarować posiadanie 500 tys. EUR inwestycji lub kapitału, i nikt nie będzie tego kontrolował w Urzędzie Skarbowym, bo po pierwsze, nie mają takiego obowiązku; po drugie – nie mają prawa występować do Urzędu o takie informacje. Wszelkie wnioski o klienta profesjonalnego są poufne. Jeśli deklaracja danych pokrywa się z tym, co podałeś w ankiecie podczas zakładania konta z Twój depozyt jest w miarę wysoki, jest duże prawdopodobieństwo, że nie będą wymagać od Ciebie potwierdzeń. Jeśli podczas ankiety podałeś duże zarobki lub oszczędności, a na rachunku masz mało środków, mogą prosić.

2. Najłatwiejsze jest do spełnienia kryterium obrotu – jeśli masz u brokera konto nawet przez kilka miesięcy i robisz na nim sensowny obrót, nie będą chcieli dodatkowych dowodów. Ponownie – jeśli grasz na mikrolotach, pewnie zostaniesz poproszony o udowodnienie wcześniejszego obrotu.

3. Deklaracja doświadczenia – tutaj jest największe pole do popisu. Jeśli zadeklarujesz posiadanie co najmniej 1 roku doświadczenia w sektorze, jest szansa, że przejdzie. Jak nie masz 20 lat, sensowny depozyt i obrót oczywiście. FCA nie wymaga od brokerów weryfikacji tego oświadczenia, ponownie nie mają też do tego narzędzi. Możesz podać nazwę byle jakiej instytucji finansowej i pewnie przejdzie. Niektórzy brokerzy są na tyle kreatywni, że jeśli klient jest sensowny, to zliczają nawet doświadczenie w inwestowaniu na FX w ramach tego paragrafu.

Ja osobiście aplikowałem o klienta profesjonalnego u trzech brokerów i u wszystkich trzech przeszedłem kwalifikacje bez problemu.

J.W.

Klient profesjonalny to Twój wybór

Czy rzeczywiście jest to takie proste? I tak, i nie. Z wypowiedzi czytelnika wynika, że traderzy z niewielkim doświadczeniem i kapitałem z góry są zdyskwalifikowani do ubiegania się o status „PRO”. Ale czy też nie taki był zamiar, aby chronić przed zagrożeniami nieświadomych traderów?

Można sprzeczać się czy stawiane wymogi są na odpowiednio wysokim poziomie, szczególnie te, odnoszące się do wolumenu i majątku. W końcu zamożność społeczeństwa między poszczególnymi krajami UE potrafi być mocno zróżnicowana, a wymagania są ujednolicone.

Inną istotną kwestią jest sposób weryfikacji wszystkich podawanych przez nas informacji, które w rzeczywistości nie powinny mijać się z prawdą.

Należy też pamiętać o konsekwencjach przejścia na „profesjonalizm”. ESMA zadecydowała o wprowadzeniu obowiązkowej ochrony przed ujemnym saldem dla wszystkich detalistów. Owa protekcja nie jest jednak obowiązkowa w przypadku klientów profesjonalnych. Stajemy więc przed swego rodzaju dylematem – większe bezpieczeństwo, czy większe możliwości?

Każdy z nas musi samodzielnie odpowiedzieć sobie na pytanie co jest dla niego ważniejsze.

Warto zaznaczyć, iż broker z własnej woli może zaoferować ochronę przed ujemnym saldem także klientom profesjonalnym. Na taki krok zdecydował się m.in. brytyjski broker Tickmill.
Co o tym sądzisz?
Lubię
56%
Interesujące
38%
Heh...
6%
Szok!
0%
Nie lubię
0%
Szkoda
0%
O Autorze
Paweł Mosionek
Aktywny trader na rynku Forex od 2006 roku. Redaktor portalu Forex Nawigator oraz redaktor naczelny i współtwórca serwisu ForexClub.pl. Prelegent konferencji "Focus on Forex" na SGH w Warszawie, "NetVision" na Politechnice Gdańskiej oraz "Inteligencja finansowa" na Uniwersytecie Gdańskim. Dwukrotny zwycięzca "Junior Trader" - gry inwestycyjnej dla studentów organizowanego przez DM XTB. Uzależniony od podróży, motocykli i skoków spadochronowych.