Początkujący
Teraz czytasz
Kiedy przejść na konto realne?
0

Kiedy przejść na konto realne?

utworzył Paweł Mosionek6 czerwca 2013

Konto realne? 98% inwestorów walutowych rozpoczyna swoją przygodę od rachunku demonstracyjnego, gdzie do dyspozycji ma wirtualne środki. Wiedza na temat samej platformy czy nawet analizy technicznej i fundamentalnej jest jeszcze bardzo niewielka. Stopniowo zdobywając wiedzę oraz poznając aplikację do zawierania transakcji, nabiera się pewności siebie aż w końcu pragnie zacząć zarabiać prawdziwe pieniądze na realnym rynku.

Kiedy powinienem przejść na konto realne?

Przede wszystkim musisz być na to gotów psychicznie. Jeśli nie masz doświadczenia w handlu prawdziwymi środkami na innych rynkach kapitałowych to 100% gotowym nigdy nie będziesz. Ale jakoś trzeba się tego nauczyć więc podstawą jest gotowość do przejścia na prawdziwe środki. Paniczny strach przed stratą realnego depozytu będzie tylko działał destrukcyjnie na rachunek lub nawet uniemożliwi zawieranie transakcji. To nie może mieć miejsca.

Kolejnym ważnym czynnikiem jest znajomość zagadnień technicznych związanych z rynkiem na którym będziesz inwestować. Nie tylko znajomość definicji ale także mechanizm działania i sposób wyliczenia takich rzeczy jak lewar, depozyt zabezpieczający, lot, swap, pips czy Stop-out Level, muszą być Ci bardzo dobrze znane.


PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Jak chronić swój depozyt u brokera – przydatne wskazówki


Musisz także umieć czytać kalendarz wydarzeń makroekonomicznych, poznać najistotniejsze wskaźniki gospodarcze aby wiedzieć na co zwracać uwagę, a co jest nieistotne. To samo z zagadnieniami samego rynku walutowego: waluta bazowa, kwotowana, majorsy, crossy, swap, kiedy zaczynają się sesje giełdowe na największych rynkach finansowych – to wszystko trzeba mieć w małym palcu, aby nie dać się zaskoczyć rynkowi.

Platforma transakcyjna, z której będziesz korzystać, musi spełniać Twoje wymagania, ale jednocześnie musisz umieć się po niej dość sprawnie poruszać. Nie trzeba od razu znać jej od podszewki, ale znajomość istotnych funkcji i stosunkowo szybkie ich znajdywanie pozwoli w stresowej sytuacji na właściwą reakcję.

Bez strategii ani rusz

Jeśli nie masz strategii inwestycyjnej to powinieneś ją mieć. Jeśli nie chcesz jej mieć, nie powinieneś przechodzić na konto realne. Brzmi brutalnie ale w takiej sytuacji lepiej wydać te środki na przyjemności niż inwestować w waluty. Strategia to fundament od którego będą zależeć osiągane wyniki. Przez strategię nie mam na myśli jedynie wytycznych kiedy należy kupić, kiedy sprzedać, a kiedy zamknąć pozycję. To także warianty wyznaczania zleceń Stop Loss, reagowania w określonych warunkach rynkowych, zdefiniowanie horyzontu czasowego inwestycji, ustalenie procentu ryzykowanego kapitału oraz maksymalnego obsunięcia dziennego czy nawet miesięcznego. Równie ważne jest wyznaczenie celu do którego będziemy dążyć w różnych perspektywach czasu.

Zarabianie na demie

Czy regularnie osiąganie profitów na demie powinno być jednoznaczne z przejściem na konto rzeczywiste? Niekoniecznie. Jeśli inne warunki nie są spełnione to mimo wszystko radziłbym się wstrzymać z taką decyzją. Z drugiej strony, jeśli nie osiągamy zadowalających wyników na demie to znaczy, że coś jest nie tak i trzeba sobie zadać pytanie z czego to wynika. Z braku planu, przygotowania czy też może nie traktujemy tego zbyt poważnie, bo w końcu to tylko wirtualna kasa? W takiej sytuacji pokusiłbym się o spróbowanie swoich sił z prawdziwą ale małą kwotą.

Ile siedzieć na koncie demo?

Zbyt długie bawienie się wirtualnymi środkami może doprowadzić do tego, że coraz trudniej będzie nam podjąć decyzję o wpłaceniu prawdziwych pieniędzy na Forex. Będziemy starali się wszystko dopiąć na ostatni guzik, podczas gdy po przejściu na real i tak wszystko może się rozsypać. Idealnie nigdy nie będzie, gdyż zawiedzie psychika. Nauka jednak na prawdziwym rynku, z prawdziwymi środkami, wśród prawdziwych emocji na pewno będzie o wiele efektywniejsza.


PRZECZYTAJ TAKŻE: Brokerzy Forex – zestawienie ofert 2020


Dobór wielkości depozytu

Prawdą jest, że nawet najmniejszy realny depozyt jest lepszy od wirtualnego. Jednak bardzo mały depozyt będzie dalej bardzo blisko dema. Jeśli zaczniesz handel ze środkami rzędu 5 USD (niektórzy brokerzy mają taki próg minimalny) to utrata całego kapitału nie wywoła u Ciebie żadnych emocji, a przecież zaliczyłeś bankructwo. Wielkość pierwszego depozytu powinna być tak dobrana, żeby w przypadku straty jego znacznej części nie załamać się psychicznie. Jednocześnie odczuć możesz ewentualne konsekwencje błędu, aby wyciągnąć z nich naukę. Pierwszy depozyt można nawet potraktować jako „zapłatę za kurs uczący realnego handlu”. Jego całkowita strata powinna być do zaakceptowania przez inwestora, o ile ma zamiar wyciągnąć z tego lekcję.

Zwiększenie depozytu

Po pozytywnym przejściu wszystkich „testów” na pierwszym rachunku realnym, można pomyśleć o zwiększeniu zaangażowania środków na rachunku.  Dopłata poważnej sumy, która może stanowić sporą część naszych oszczędności, na pewno sprawi, że będziemy bardziej ostrożni ale i gra będzie bardziej stresująca. Więc po co to robić? Z małej kwoty trudno wypracować odczuwalny zysk, tj. środki, za które będziemy w stanie się utrzymać, czy zrealizować większe marzenia. Jeśli Twoim pierwszym depozytem jest 5 000 PLN, to nawet przy spektakularnej stopie zwrotu na poziomie 100% będzie to wciąż mało. Jednocześnie, ustawiając swój cel na poziomie 100% rocznie, zwiększa się ryzyko, że stracimy całość zamiast cokolwiek zarobić. Racjonalne precyzowanie celu jest niezwykle istotne. Większy depozyt pozwoli nam ustalić

Co o tym sądzisz?
Lubię
80%
Interesujące
20%
Heh...
0%
Szok!
0%
Nie lubię
0%
Szkoda
0%
O Autorze
Paweł Mosionek
Aktywny trader na rynku Forex od 2006 roku. Redaktor portalu Forex Nawigator oraz redaktor naczelny i współtwórca serwisu ForexClub.pl. Prelegent konferencji "Focus on Forex" na SGH w Warszawie, "NetVision" na Politechnice Gdańskiej oraz "Inteligencja finansowa" na Uniwersytecie Gdańskim. Dwukrotny zwycięzca "Junior Trader" - gry inwestycyjnej dla studentów organizowanego przez DM XTB. Uzależniony od podróży, motocykli i skoków spadochronowych.