Aktualności
Teraz czytasz
Inflacja w Polsce. Czy są szanse na jej wyhamowanie w drugiej połowie 2020 r.?
0

Inflacja w Polsce. Czy są szanse na jej wyhamowanie w drugiej połowie 2020 r.?

utworzył Natalia Bojko29 maja 2020

Z wysoką inflacją zmagamy się już jakiś czas. Rada Polityki Pieniężnej (która dodatkowo wczoraj zadecydowała o kolejnej obniżce stóp procentowych) bardzo długo ignorowała wzrostową dynamikę na tym wskaźniku. Do “koronawirusowego kryzysu” (podobnie jak wiele państw) weszliśmy z wysokim  wzrostem cen, co de facto przy hamującej gospodarce, pociągnęło za sobą silniejsze skutki uboczne. Obostrzenia szczególnie w sferze sektora usług odbiły się nie tylko na wskaźnikach PMI (pochodzących z tej branży), ale przede wszystkim na wzroście gospodarczym. Przynajmniej w teorii powinna zachodzić pewna dodatnia korelacja. Inflacja w Polsce w związku z tym powinna również w najbliższym czasie zwolnić.

Za dużo na raz

Ciężko mówić o kompletnym wyhamowaniu inflacji w tym roku. Co prawda, trend inflacyjny będzie dużo mniejszy, ale nie ciągnie to za sobą unormowania wzrostu cen w perspektywie choćby kilkunastu, najbliższych miesięcy.  Warto zaznaczyć, że przez polską gospodarkę, w trakcie ostatnich miesięcy przeszły krótkotrwałe “wstrząsy”. Na początku, głównie sektor usług został praktycznie, całkowicie odcięty od popytu na swoje dobra. Podaż wykreowana na bazie  obostrzeń, zakłóciła realizację i zbieranie zleceń w większości biznesów w kraju. Teraz mamy sytuację odwrotną, “szokowego” odmrożenia. Popyt, jaki teraz obserwujemy jest niezwykle impulsywny. Oczywiście zaczyna się wypłaszczać. Niepewność, jaka jeszcze w gospodarce hamuje inwestycje przedsiębiorstw i bardziej pokaźne wydatki konsumentów, szczególnie na dobra luksusowe.

Inflacja w Polsce a koszty

Uruchomienie niemalże wszystkich biznesów, które musiały wstrzymać działalność gospodarczą na czas największych restrykcji już za nami. Koszty, jakie ponieśli przedsiębiorcy w związku z wprowadzeniem obostrzeń, nie zostały w pełni zrekompensowane (niekiedy wręcz znikomo). Oczywiście pomimo powracającego popytu, dodatkowe zakazy jeszcze go ograniczają. Maseczki, dezynfekcje oraz inne, szczególne środki ostrożności oraz mniejsza liczba klientów generują dodatkowe koszty, z którymi wcześniej firmy się nie zmagały. Czy zechcą je przenieść na konsumentów?

inflacja w polsce 2006-2020

Inflacja w Polsce w latach 2006 – 2020. Źródło: Trading Economics

Jesteśmy de facto w podobnym momencie wartości inflacji, jak w 2008-2009 i na przełomie lat 2011-2013. Z jednej strony przez mniejszy wzrost gospodarczy (bądź zmniejszoną dynamikę wzrostu) wskaźnik inflacji powinien również znacząco zwolnić. Z drugiej zaś mamy do czynienia ze zwiększonymi kosztami, które mogą zostać przeniesione na konsumenta poprzez kolejne wzrosty cen.

Perspektywa na drugą połowę 2020 roku

Brak jasnych perspektyw inflacyjnych może powodować lekką konsternację. Warto zatem zerknąć na inne wskaźniki makroekonomiczne, które są dobrymi parametrami określającymi tendencje inflacyjne. Zwróćmy zatem uwagę na wskaźnik cen konsumpcyjnych. Oczywiście dane użyte do obliczeń są uśrednione. Dotyczą cen towarów i usług nabywanych przez gospodarstwa domowe.

cenykosumenckie

Wskaźnik cen konsumpcyjnych w Polsce w latach 2006 – 2020. Źródło: Trading Economics

Wskaźnik cen konsumpcyjnych, który wskazaliśmy wyżej, wygląda niemal analogicznie jak inflacji. Wynika to z prostego faktu, że im większa konsumpcja tym de facto większa inflacja. Większy popyt na usługi i towary, napompowuje ich ceny. Przedstawione dane sięgają 2006- 2020 roku. Duża dynamika wzrostowa, jaką obserwujemy między końcówką 2019 r. a 2020 r., jest znacząca. Można by było dywagować, że mamy jeszcze “miejsce” do wzrostu inflacji, gdyż zachowania konsumpcyjne nie uległy znaczącym zmianom. Z drugiej strony wielu analityków twierdzi, że największą inflację mamy za sobą, sugerując się “szczytem” na cenach żywności. Faktycznie możemy oczekiwać zejścia z poziomów bliskich 8%.

W środowisku ograniczonego popytu, z którym mamy obecnie do czynienia, wizja dalszego wzrostu cen jest mniej prawdopodobna. Wysoka inflacja już odbiła się na złotówce, której spadek siły nabywczej, pociągnął za sobą osłabienie się względem głównych walut (najbardziej obserwujemy deprecjacje do EUR i USD). Istnieje zatem duża szansa, że uda się ustabilizować na chwilę inflację w Polsce, ale perspektywy utrzymania jej przez dłuższy czas w ryzach są już silnie rozmyte. Jeżeli założymy, że głęboka recesja jest dopiero przed nami, czeka nas z dużym prawdopodobieństwem, dalszy wzrost inflacji.

Co o tym sądzisz?
Lubię
0%
Interesujące
100%
Heh...
0%
Szok!
0%
Nie lubię
0%
Szkoda
0%
O Autorze
Natalia Bojko
Absolwentka Wydziału Ekonomii i Finansów, Uniwersytetu w Białymstoku. Na rynku walutowym i akcyjnym aktywnie handluje od 2016 roku. Wychodzi z założenia, że najprostsze analizy przynoszą najlepsze efekty. Zwolenniczka swing tradingu. Dobierając spółki do portfela kieruje się ideą inwestowania w wartość. Od 2019 roku posiada tytuł analityka finansowego. Obecnie sprawuje rolę co-CEO & Founder w czeskiej firmie proptradingowej SpiceProp. Współtwórczyni projektu Podlaskiej Akademii Giełdowej (III i IV edycji).