Aktualności
Teraz czytasz
Wywiad z gwiazdą FxCuffs 2018 – Steve Ward
0

Wywiad z gwiazdą FxCuffs 2018 – Steve Ward

utworzył Paweł Mosionek19 marca 2018

Czwarta edycja Konferencji FxCuffs już za nami. Ogrom wrażeń i emocji oraz przede wszystkim wiedzy potwierdził. Gwiazdą tegorocznej odsłony wydarzenia był Steve Ward. Zapraszamy do przeczytania obszernego wywiadu ze Stevem, w którym skupiamy się na psychologicznych aspektach inwestowania i problemach z jakimi często borykają się inwestorzy. Wywiad przeprowadził Redaktor Naczelny Paweł Mosionek.

Steve Ward

Doświadczony psycholog, trener profesjonalnych graczy giełdowych, a także dyrektor zarządzający w firmie High Performance Trading. Posiada wieloletni staż tradingowy na rynku walutowym oraz indeksach giełdowych. Jest twórcą specjalistycznych programów szkoleniowych skierowanych dla inwestorów indywidualnych oraz instytucjonalnych. Wspiera największe instytucje finansowe w procesie rekrutacji i rozwoju pracowników. W swojej karierze zarządzał grupą 50 zawodowych traderów oraz brał udział w konsultacjach scenariuszu do słynnego programu telewizji BBC – Million Dollar Traders.

W procesie szkolenia inwestorów giełdowych łączy ze sobą techniki zaczerpnięte z psychologii sportu, finansów behawioralnych oraz nauk poznawczych. Jego podejście pomaga inwestorom rozwinąć niezbędne do osiągnięcia sukcesu umiejętności i tym samym przybliża ich do realizowania zamierzonych celów inwestycyjnych. Steve jest także autorem bestsellera pt. „Psychologia skutecznego tradingu”.

Paweł Mosionek (PM): Steve, jesteś doświadczonym psychologiem i światowej sławy profesjonalnym trenerem traderów. Jak to wszystko się zaczęło?

Steve Ward (SW): Początkowo współpracowałem ze sportowcami i zespołami prowadzącymi coaching psychologii sportu w ponad 30 dyscyplinach na całym świecie. W lutym 2005 roku skontaktowała się ze mną międzynarodowa grupa inwestycyjna z pytaniem czy byłbym zainteresowany wsparciem ich z zakresu psychologii sportowej / wydajnościowej dla ich traderów. W tamtym czasie nie wiedziałem zbyt wiele o inwestowaniu, ale powiedziałem „tak”, co sprawiło, że zacząłem pracować dla nich trzy dni w tygodniu, oferując coaching i szkolenia. Następnie, od 2006 r., specjalizowałem się we wspieraniu traderów i zarządzających funduszami w zakresie wydajności i psychologii.

PM: Jakie było Twoje pierwsze doświadczenie z inwestowaniem?

Nie inwestowałem, dopóki nie zacząłem pracować z traderami w 2005 roku. Czułem, że aby lepiej zrozumieć język i charakter handlu, i uzyskać więcej wglądu w elementy psychologiczne, powinienem nauczyć się inwestować. Uczestniczyłem w kilku szkoleniach dla absolwentów w grupie tradingowej, w której pracowałem, a potem przeszedłem trochę bardziej zaawansowane szkolenia i otrzymałem mentoring od klienta, który teraz jest moim dobrym przyjacielem. To on zaraził mnie do tradingu na indeksie Mini-Dow, a także na rynku forex .

PM: Jesteś dyrektorem zarządzającym w firmie High Performance Trading. Czym tam się zajmujesz?

Cóż, jestem zespołem jednoosobowym, więc zasadniczo robię prawie wszystko! Moją główną rolą jest jednak oferowanie szkoleń z zakresu wydajności, treningu i doradztwa dla klientów, którymi są zazwyczaj banki, fundusze hedgingowe, menedżerowie inwestycji, firmy handlujące energią i przedsiębiorstwa użyteczności publicznej oraz niezależne grupy traderów. Oznacza to, że zazwyczaj spotykam się z klientami, opracowuję materiały i programy oraz prowadzę coaching lub szkolenia. Świadczę usługi na całym świecie – w ponad 30 krajach – więc dużo podróżuję! W wolnym czasie dużo czytam i badam (ponad 50 książek rocznie), a także staram się pisać nową książkę co kilka lat.

PM: Czyli jesteś mocno zapracowanym człowiekiem. Czy starcza Ci jeszcze czasu na samodzielny handel? Jeśli tak, to jaką perspektywę czasową preferujesz?

Nie, po prostu nie mam czasu bym mógł skupić się na samodzielnym tradingu, ponieważ przez cały rok jestem całkowicie pochłonięty coachingiem, szkoleniami i konsultingiem oraz wszystkim innym, co jest związane z prowadzeniem mojego biznesu. Nadal mam oko na rynki i oczywiście dostaję mnóstwo komentarzy i prognoz od traderów i zarządzających funduszami, z którymi pracuję.

PM: Jakie emocje są najbardziej destrukcyjne u traderów? Co, przede wszystkim, przeszkadza im zarabiać?

Wszystko zależy od tradera i siły emocji, a także od zdolności do ich regulowania. Niektórzy traderzy są bardzo emocjonalni przy dokonywaniu transakcji, inni mniej. Często mówi się o strachu i chciwości, ale powiedziałbym, że to nadmierna pewność siebie jest najbardziej destrukcyjna, ponieważ wtedy ludzie zazwyczaj narażają się na większe ryzyko. Dlatego potencjalnie duże straty i związane z tym doświadczenie psychologiczne są bardziej odczuwalne.


PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Jak poradzić sobie ze złą passą w tradingu?


PM: Teraz zapytam na odwrót – jakie cechy, Twoim zdaniem, musi posiadać skuteczny trader? Czy można je jakoś nabyć, wytrenować?

Najważniejsze umiejętności, jakich potrzebuje trader, to dobre umiejętności tradingowe, wiedza oraz skuteczna strategia inwestycyjna. Te oczywiście można zdobyć każdy. Jeśli trader posiada te elementy, wówczas elementy psychologiczne stają się znacznie ważniejsze. Na poziomie psychologicznym uważam, że odporność jest jedną z kluczowych umiejętności. Tak samo jak panowanie nad stresem, radzenie sobie z krótkotrwałym dyskomfortem, trudnościami i stratami. Pojawia się wiele wyzwań inwestycyjnych w sytuacji, gdy traderzy szukają krótkoterminowego komfortu kosztem długoterminowych zysków. Kolejne określenie na to, to tolerancja na niebezpieczeństwa. I tak, to jest możliwe do wytrenowania – to umiejętności psychologiczne.

PM: Wcześniejsze pytanie o interwał czasowy nie było przypadkowe. Czy zauważyłeś ścisłą zależność między stosowanym interwałem a poziomem stresu u traderów? Można by przypuszczać, że im niższa perspektywa czasowa, tym większe obciążenie psychiczne. Czy faktycznie tak jest?

Zasadniczo powiedziałbym, że większa częstotliwość zawierania transakcji i krótszy okres inwestycji są bardziej stresujące niż długoterminowy handel lub inwestowanie. Podejmowanie ryzyka na niepewnych rynkach, przy krótszych ramach czasowych, jest trudniejsze dla mózgu, zwiększa reakcję na stres i zwiększa podatność traderów na uprzedzenia. Innym skutkiem krótszych transakcji jest liczba decyzji podejmowanych każdego dnia i jak ludzie zarządzają swoją energią poznawczą oraz jak radzą sobie z wieloma wzlotami i upadkami, które mogą zajść w bardzo krótkim czasie. Jednak dzięki wystarczającej praktyce i ekspozycji na takie zjawiska traderzy mogą oczywiście dobrze wytrenować i osiągnąć sukces, ale wymaga to rozwoju wysokiej odporności na stres. Badania pokazują, że doświadczeni traderzy są mniej podatni na stres na rynkach o dużej zmienności niż na przykład początkujący traderzy.

PM: Czy uważasz, że każdy może stać się traderem?

Czy każdy może zostać piłkarzem, tenisistą, artystą, muzykiem? W każdym z tych zawodów następuje progresja umiejętności. Wszyscy możemy nauczyć się grać w piłkę nożną, gry na instrumencie lub malować, a nawet nauczyć się inwestować. Ale czy wszyscy staniemy się zawodowcami światowej klasy? Prawdopodobnie nie. Wymagania dotyczące zdobycia doświadczenia i sukcesu w każdej dziedzinie są tak wymagające, że bardzo niewiele osób osiągnie najwyższy poziom. Myślę, że ludzie mogą się nauczyć inwestować, ale realistycznie patrząc nie każdy stanie się zyskownym inwestorem, ani profesjonalnym traderem czy rynkowym czarodziejem.

PM: Prowadzisz wiele szkoleń, także i w Polsce. Czy Twoim zdaniem podejście do handlu traderów z Polski różni się od innych traderów?

Od 6 lat prowadzę szkolenia dla traderów w Polsce. Wielu z nich uczy się od organizacji i / lub mentorów, którzy są zlokalizowani w Wielkiej Brytanii / USA / Globalnie, więc ich metody są bardzo podobne do innych traderów. Nie wszyscy traderzy są tacy sami, jak i nie wszyscy polscy traderzy. Istnieje wiele różnych podejść, stylów i oczywiście osobowości.

PM: W swojej karierze zdarzyło Ci się zarządzać dużą, bo aż 50-osobową, grupą traderów. Co było najtrudniejsze w ich kierowaniu? Każdy człowiek ma inną osobowość. Ale czy na pewno?

Przez około rok byłem zaangażowany w budowę zespołu traderów. Zaczęło się od 10 osób, a ostatecznie doszło do 50. Największym wyzwaniem było dla mnie i dla mojego kolegi to, że musieliśmy prowadzić program szkoleniowy, rozwijać traderów, zarządzać nimi i monitorować ich wyniki. To była bardzo wymagająca i czasochłonna rola, ale nauczyłem się dużo więcej o tym biznesie i poznałem wspaniałych ludzi.

PM: Inwestowanie z perspektywy tradera detalicznego a instytucjonalnego różni się między sobą. Czy od strony psychologicznej też tak jest?

Podstawowe wyzwania natury psychologicznej, które dotyczą traderów i inwestorów, zarówno detalicznych, jak i instytucjonalnych, są zasadniczo podobne. Awersja do ryzyka, żalu i niepewności, nadmierna pewność siebie, strach, serie strat, brak zysków, dokonywanie transakcji, których nie powinni, nie zawieranie transakcji, które powinni zrealizować, szukanie pocieszenia w krótkiej perspektywie długofalowych zysków. Specyficzne konteksty wokół nich, ich regularność, wpływ i konsekwencje są oczywiście różne.

PM: Inwestowanie to nie tylko emocje. To także system transakcyjny. A może jednak jestem w błędzie i nie ma on większego znaczenia?

Większość ludzi uważa, że trading i inwestowanie powinny być pozbawione emocji. Emocje są nie tylko częścią bycia człowiekiem, ale są także integralną częścią sposobu, w jaki podejmujemy decyzje. Czujemy, zanim pomyślimy. Nie możesz podejmować decyzji bez zaangażowania emocjonalnego. Kluczem jest rozwinięcie umiejętności świadomości i regulacji emocjonalnej, aby móc z nimi skutecznie współpracować. Na przykład strach jest emocją, która mówi nam, że istnieje potencjalne ryzyko i mobilizuje energię, by sobie z tym poradzić. Podekscytowanie, to emocja, która mówi nam, że istnieje potencjalna nagroda, która mobilizuje energię do jej uchwycenia. Ryzyko i nagroda – czy mógłbyś być efektywnym traderem, gdybyś nie był w stanie zidentyfikować i zareagować na sytuacje ryzyka i nagrody na rynku?

PM: Popularnym problemem wśród traderów detalicznych jest sytuacja w której umieją zarabiać ale tylko małe pieniądze. Kiedy rośnie wolumen, a stan konta się powiększa, nie radzą sobie z emocjami. Czy jest jakiś prosty sposób, aby sobie z tym poradzić?

Wielu traderów detalicznych zwiększa swój wolumen transakcyjny za szybko i zbyt losowo. Jeśli traderzy zwiększą ryzyko w bardziej kontrolowany sposób, biorąc pod uwagę własne możliwości i poziom umiejętności, skuteczność swojej strategii handlowej, warunki rynkowe, rozmiar konta i ich osobisty kontekst, wtedy mogą skuteczniej radzić sobie. Używam również technik prób i technik związanych z mentalnością, aby pomóc inwestorom dostosować się do ich zwiększonego rozmiaru.

PM: Trading to ciężka praca, często w samotności, która bywa mocno stresująca. Załóżmy teraz wariant optymistyczny. Jesteśmy skutecznymi traderami, którzy odnotowują regularne, dodatnie wyniki. Co możemy zrobić, aby potrwało to jak najdłużej, i uniknąć wypalenia zawodowego?

Utrzymywanie wysokiego poziomu koncentracji i wysiłku oraz radzenie sobie z wyzwaniami i wymaganiami, aby odnieść sukces w handlu w określonym czasie, może odcisnąć piętno na umyśle i ciele przedsiębiorcy, wywołując poczucie zmęczenia, niską motywację i brak zadowolenia z handlu. Aby pomóc w ograniczeniu tego zjawiska, najważniejsze dla tradera jest skupienie się na utrzymaniu wysokiego poziomu dobrostanu osobistego poprzez budowanie dobrych nawyków związanych ze snem, odżywianiem, aktywnością fizyczną i zdrowiem. Poza tym szukanie równowagi działań poza tradingiem jest bardzo pomocne. Podobnie jak spędzaniu czasu z ludźmi, którzy wyzwalają u nas pozytywne emocje.

PM: Statystyki są brutalne – mówią, że w długim terminie 80% traderów traci na rynku Forex (niektórzy twierdzą, że są one zaniżone). Co byś poradził tej większości?

Odsetek piłkarzy, którzy ostatecznie grają zawodowo, jest bardzo mały, podobnie jak tenisistów, muzyków, artystów itd.. We wszystkich dziedzinach, także w inwestowaniu, nie wiesz, czy możesz będziesz w tym dobry, czy nie, ani jak daleko możesz się posunąć, chyba że próbujesz. Więc jeśli interesujesz się tradingiem i inwestowaniem, to na pewno warto spróbować, ale bądźmy realistami i weźmy pod uwagę, że nam zajmie całe lata. Będziemy musieli włożyć wiele wysiłku i uwagi, aby rozwinąć wysoki poziom umiejętności inwestycyjnych, poznać rynek , strategie inwestycyjne i zdobyć wymagane umiejętności psychologiczne. Moją prostą radą jest odbyć możliwie najlepszy trening, coaching i mentoring, rozwijanie silnych umiejętności zarządzania ryzykiem, ćwiczenie ich jak najwięcej w praktyce na rynkach finansowych, ciągła edukacja na temat rynków i tradingu, uczenie się na własnych błędach i sukcesach, oraz praca nad swoimi umiejętnościami psychologicznymi.

PM: Steve, bardzo dziękuję za poświęcony czas oraz wywiad.

Również dziękuję.

Co o tym sądzisz?
Lubię
69%
Interesujące
31%
Heh...
0%
Szok!
0%
Nie lubię
0%
Szkoda
0%
O Autorze
Paweł Mosionek
Aktywny trader na rynku Forex od 2006 roku. Redaktor portalu Forex Nawigator oraz redaktor naczelny i współtwórca serwisu ForexClub.pl. Prelegent konferencji "Focus on Forex" na SGH w Warszawie, "NetVision" na Politechnice Gdańskiej oraz "Inteligencja finansowa" na Uniwersytecie Gdańskim. Dwukrotny zwycięzca "Junior Trader" - gry inwestycyjnej dla studentów organizowanego przez DM XTB. Uzależniony od podróży, motocykli i skoków spadochronowych.