Kontynuacja rotacji do spółek cyklicznych
W poprzednim komentarzu miesięcznym eksperci VIG/C-QUADRAT TFI wskazywali na to, że spółki z sektora półprzewodników i oprogramowania, a także firmy z branży konsumenckiej i finansowej, przyczyniły się pozytywnie do wzrostów indeksów na rynkach rozwiniętych.
W minionym miesiącu ten trend został wzmocniony za sprawą pozytywnych odczytów płynących z przemysłu. Było to szczególnie widoczne we wskaźnikach aktywności w przemyśle tj. ISM czy PMI. Dane te nie były bardzo dobre czy dobre, ale nie były gorsze lub tylko nieznacznie lepsze. Może to oznaczać, że mamy przed sobą stopniową poprawę aktywności gospodarczej.
Jednocześnie – wzrost ryzyka geopolitycznego (atak na rafinerie rosyjskie) sprawił, że był to znaczący impuls dla całego sektora surowcowego – od ropy, poprzez złoto, srebro i miedź. Wzrosty cen surowców bazowych miały istotny, pozytywny wpływ na spółki z branży paliwowej, surowcowej i chemicznej. Wszystkie wyżej wymienione sektory to sektory cykliczne.
Podsumowując, rosnąca kontrybucja sektorów cyklicznych we wzroście indeksów jest pozytywna. Z drugiej strony, należy pamiętać o tym, że zbyt szybki wzrost cen surowców w zbyt krótkim czasie nie będzie pozytywny dla konsumentów w średnim terminie, ponieważ znajdzie odzwierciedlenie w wyższych cenach produktów i usług.
Ryzyka?
Relatywnie wysokie wyceny w ujęciu historycznym, zarówno w USA, jak i w Europie. Dotyczy to szczególności spółek technologicznych i „jakościowych”. Dodatkowo, aspekt geopolityczny widoczny w postaci rosnącej liczba konfliktów/punktów zapalnych na świecie sprawia, że ma to rosnące znaczenie w ocenie perspektyw biznesowych poszczególnych sektorów i spółek.
Akcje krajowe: Spółki są nadal atrakcyjnie wycenione
Wycenowo, krajowy rynek akcji znajduje się na poziomie nieznacznie powyżej swoich historycznych średnich. Niemniej, relatywne wyceny spółek pozostają bardzo atrakcyjne na tle światowych rynków akcji. Główne argumenty za kontynuacją wzrostów pozostają bez zmian – są to solidne fundamenty makroekonomiczne Polski na 2024 rok oraz możliwy napływ kapitału na krajowy rynek akcji.
Gdzie kryją się potencjalne ryzyka?
W średnim terminie jest to niepewna przyszłość losów Ukrainy. Konflikt osiąga fazę, w której żadne prawdopodobne rozwiązanie nie jest korzystne ani satysfakcjonujące dla obu stron zaangażowanych w spór. Niestety, jest to kluczowy aspekt w postrzeganiu ryzyka w naszym regionie świata.
Najpierw banki, potem deweloperzy
Obligacje korporacyjne
W marcu 2024 r. wartość przeprowadzonych emisji obligacji wyniosła 4,7 mld zł, co było wynikiem najlepszym od listopada 2023 r. Duża w tym zasługa banków, które łącznie pozyskały niemal 4,1 mld zł – PKO BP wyemitował 500 mln euro, a Santander Bank Polska – 1,9 mld zł. Spółki z pozostałych branż pozyskały 622 mln zł, czyli na poziomie bardzo zbliżonym do lutego br.
Nominalnie, aż 86% wartości niebankowego długu wyemitowali deweloperzy. Największą emisję przeprowadził PHN, który pozyskując 230 mln zł istotnie poprawił sytuację płynnościową na 3 kwartały przed zapadającymi obligacjami o wartości ponad 250 mln zł.
Na rynku Catalyst ceny na ogół nie ulegały większym wahaniom, choć wyjątkiem były obligacje LPP. Po publikacji raportu przez Hindenburg Research, obligacje LPP1224 spadły do 97%, podczas gdy na koniec lutego kurs wynosił 100,5%. Zarząd emitenta jednak na tyle skutecznie przekonał inwestorów do swojej wersji wydarzeń, że na koniec marca kurs wzrósł do 100%. W marcu obróciło się 7% całości emisji LPP, co nigdy wcześniej nie miało miejsca.
Dalej obserwujemy bardzo silny popyt na obligacje korporacyjne i bankowe wśród inwestorów zarówno instytucjonalnych, jak i indywidualnych. Średnia redukcja zapisów oscyluje wokół 40%, a najwyższa redukcja w marcu wyniosła ponad 70%. Obecna sytuacja na rynku niewątpliwie sprzyja emitentom w plasowaniu długu. Niezmiennie dominującym graczem na rynku są banki (pod kątem wartości emisji) oraz deweloperzy (pod kątem liczby emisji).
Obligacje skarbowe
Za nami miesiąc marazmu na rynku obligacji skarbowych. Po słabym lutym, marzec był kolejnym miesiącem, gdzie rentowności obligacji skarbowych rosły (ceny spadały). Jednak wysoka bieżąca rentowność portfela w całości zrekompensowała niewielki wzrost dochodowości papierów rządowych (10Y wzrost z poziomu 5,32% do 5,44%). Sytuacja ta może budzić pewne zdziwienie wśród inwestorów, gdyż dane gospodarcze są bardzo wspierające dla rynku dłużnego. Wstępny odczyt inflacji za marzec (1,9%) okazał się znacznie poniżej prognoz rynkowych (2,2%) i celu inflacyjnego (2,5%). Dodatkowo wskaźnik inflacji na tak niskim poziomie był widziany ostatnio równo 5 lat temu (w marcu 2019 roku).
Rynek prawdopodobnie dyskontuje już przyszłe odbicie inflacji, które będzie miało miejsce w najbliższych miesiącach. Powrót stawki VAT na żywność od kwietnia, tzw. niska baza oraz prawdopodobny koniec tarcz na ceny energii i gazu, już od lipca powinny przesunąć ponownie wskaźnik CPI na wyższy poziom. Dużo bardziej kluczowym w tym kontekście wydaje się wskaźnik inflacji bazowej, czyli oczyszczonej z cen paliw i żywności, na które polityka monetarna wpływu nie ma. Tutaj cały czas obserwujemy uporczywość procesów inflacyjnych w polskiej gospodarce. Wskaźnik ten cały czas plasuje się znacznie powyżej 4%, co pokazuje, że presja inflacyjna w krajowej gospodarce ciągle utrzymuje się na podwyższonym poziomie. Przed nami również prognozowane ożywienie gospodarcze, które będzie napędzane silnie rosnącymi dochodami rozporządzalnymi (dzięki niskiej inflacji Polska doświadcza rekordowego wzrostu płac realnych). Taka mieszanka w opinii ekspertów VIG/C-QUADRAT TFI będzie dobrą bazą do powrotu zmienności na rynki obligacyjne. W takim środowisku kluczowe będzie aktywne podejście do zarządzania ryzykiem stopy procentowej.
Autor: VIG/C-QUADRAT TFI