Aktualności
Teraz czytasz
Czy cena złota jeszcze nas zaskoczy?
0

Czy cena złota jeszcze nas zaskoczy?

utworzył Natalia Bojko26 maja 2020

W odpowiedzi na pytanie zawarte w temacie można oczywiście oczekiwać skrajnych reakcji, w postaci jeszcze wyższych cen lub solidnej korekty w dół. Cena złota ma za sobą wręcz serię bardzo dobrych, kilkumiesięcznych wzrostów. Skąd ta euforia? Ma ona w dużej mierze swoje odbicie w globalnych obawach spowodowanych koronawirusem. Złoto należy do aktywów z koszyka tzw. bezpiecznych przystani. Jest jednym z najchętniej kupowanych instrumentów inwestycyjnych w czasach globalnych zagrożeń. W związku z czym popyt na nie jest w pełni uzasadniony. Oczywiście występuje ono na rynku pod różną postacią. Osłabienie dolara może przyczynić się do jego dalszych i stabilnych wzrostów. De facto tani pieniądz na rynku jest jednym z czynników wspierających wzrost ceny złota. Czy mamy obecnie do czynienia z faktycznie kiepskimi wycenami walut? Czy jest to wyłącznie ułuda?

Cena złota a krótkoterminowe bariery

Inwestowanie w złoto niesie za sobą niemalże utarty w głowach wielu inwestorów cel. Nabywając ten kruszec mamy zwykle zamysł długoterminowego zarobku lub ochrony kapitału na przyszłość. Krótki horyzont inwestycyjny nie jest ze złotem kojarzony. Patrząc natomiast na notowania tego aktywa, można wyróżnić kilka punktów krótkoterminowych w obecnie trwającym trendzie, które mogą trochę namieszać w jego wycenie. Nie chcemy wyłącznie dywagować o możliwej korekcie. Istnieje spora szansa na to, że nadejdzie ona w najbliższym czasie. Część inwestorów zechce spieniężyć zyski z inwestycji oraz ulokować je na wychodzącym z wirusowej recesji rynku.

cena złota

Wykres złota, interwał D1. Źródło: xStation 5 XTB

Spoglądając na dzienny wykres złota szybko możemy spostrzec, że ostatnie wsparcie (wyznaczone przez szczyt), było skutecznie wybronione (zielone strzałki). W związku z tym przy cenie ok. 1688 USD za uncję znalazł się na rynku popyt, który był gotów wykupić niewielkie spadki. Wybicie i cena maksymalna osiągnięta ze świecy, o której knot oparliśmy niebieską linię jest dobrym, krótkoterminowym miejscem, w którym trend wzrostowy potencjalnie mógłby wyhamować. Na razie na rynku mogliśmy obserwować pierwszy test ceny ok. 1746,63 USD za uncję. Podażowe odbicie nie musi zaraz świadczyć o załamaniu rynku, a o sprzedających, którzy w tym miejscu spieniężają swoje pozycje.

Siła kupujących

Dużą siłę popytową stanowią obecnie cieszące się dużym zainteresowaniem ETF’y na złoto. W ostatnim czasie fundusze te nabyły dodatkowe ilości kruszcu. Poziom, którym dysponują oscyluje wokół 3,5 tys. ton złota. Napływ gotówki na rynek przyczynił się oczywiście do ulokowania ich w bezpiecznej przystani. Pojawia się natomiast pytanie, ile tej gotówki jest jeszcze na w rękach inwestorów skłonnych ulokować ją w tym aktywie.

Co o tym sądzisz?
Lubię
0%
Interesujące
100%
Heh...
0%
Szok!
0%
Nie lubię
0%
Szkoda
0%
O Autorze
Natalia Bojko
Absolwentka Wydziału Ekonomii i Finansów, Uniwersytetu w Białymstoku. Na rynku walutowym i akcyjnym aktywnie handluje od 2016 roku. Wychodzi z założenia, że najprostsze analizy przynoszą najlepsze efekty. Zwolenniczka swing tradingu. Dobierając spółki do portfela kieruje się ideą inwestowania w wartość. Od 2019 roku posiada tytuł analityka finansowego. Obecnie sprawuje rolę co-CEO & Founder w czeskiej firmie proptradingowej SpiceProp. Współtwórczyni projektu Podlaskiej Akademii Giełdowej (III i IV edycji).