Złoto mocniej zabłyśnie? Rynek w gorszych nastrojach

Zwrot na rynku złota tuż po Święcie Niepodległości może zapoczątkować nieco dłuższe i trwalsze wzrosty cen tego kruszcu. Szczególnie, że ostatnie doniesienia z frontu negocjacji handlowych pomiędzy USA a Chinami, zdają się wpisywać w ten wzrostowy scenariusz.

Rynek w gorszych nastrojach, złoto w cenie

Ten tydzień przynosi pogorszenie nastrojów na rynkach finansowych. Inwestorzy ponownie zaczęli się obawiać wojen handlowych. Zmiana nastrojów nastąpiła po tym, jak prezydent USA Donald Trump zagroził nałożeniem nowych taryf celnych na chińskie towary, jeżeli obecne negocjacje zakończą się niepowodzeniem. To spora zmiana, bo wcześniej amerykańska administracja sugerowała, że prawie wszystkie kwestie są już uzgodnione. Jednak i to się zmieniło. Agencja Reutera, powołując się na anonimowe źródło w Białym Domu podała, że Amerykanie wątpią w możliwość podpisania porozumienia pierwszej fazy przed końcem roku. Wcześniej takie wątpliwości płynęły też z Pekinu, ale rynki finansowe, szczególnie akcji, je ignorowały.

Oliwy do ognia dolał jeszcze amerykański Kongres, podejmując działania mające zapewnić przestrzeganie praw człowieka w Hongkongu, gdzie od  wielu tygodni trwają protesty antyrządowe. Chiny odebrały to jako ingerencje w jej wewnętrzne sprawy. To też stoi na drodze do porozumienia.

Kluczową datą w negocjacjach jest 15 grudnia. Już wcześniej amerykański sekretarz skarbu Steven Mnuchin zapowiedział, że jeżeli do tego czasu nie zostanie zawarte porozumienie, to USA nałożą nowe cła na Chiny. A po takiej decyzji, o porozumienie byłoby zdecydowanie trudniej niż teraz.

Brak podpisanego wstępnego porozumienia, na które to jeszcze kilka tygodni temu rynki finansowe liczyły, że będzie do końca listopada, mogłoby mocno popsuć nastroje w końcówce roku. Stąd już tylko krok do ucieczki od ryzykownych aktywów, co w sposób automatyczny preferowałoby aktywa bezpiecznie. Właśnie złoto.

Złoto – sytuacja obecna i perspektywy

Sytuacja na wykresie dziennym XAU/USD na taki scenariusz właśnie wskazuje. Zwrot w pierwszej połowie listopada ze strefy wsparcia 1445,67-1452,92, jaką tworzy 38,2 proc. zniesienie Fibonacciego i lokalne maksimum z 19 lipca, a które wzmacnia bliskość dolnego ograniczenia kanału, w którym porusza się kurs złota od momentu wyznaczenia szczytu na początku września, wzmacnia stronę popytową. Szczególnie, że ceny wróciły powyżej lokalnego dołka z 1 października (1459,13).

Wykres XAU/USD, interwał D1. Źródło: MT4 Tickmill.

Na gruncie analizy technicznej droga w okolice 1500, gdzie obecnie opór tworzy górne ograniczenie wspomnianego kanału spadkowego, jest otwarta. To plan minimum. W nieco bardziej optymistycznym scenariuszu następuje wybicie górą z kanału i wzrost w okolice 1557,02, czyli do wrześniowego szczytu.