Trybunał Niemiec vs EBC. Nie będzie faworyzowania skupu wybranych aktywów.
Zaledwie kilka tygodni temu na łamach naszego portalu wspominaliśmy o konflikcie między Europejskim bankiem Centralnym a Niemcami. Przechodząc jednak do meritum sprawy, którym była emisja wspólnych obligacji, finansująca głównie i tak silnie zadłużone Włochy i Hiszpanię, Trybunał Niemiec uznał taką formę finansowania za sprzeczną z obowiązującym na terenie własnego kraju prawem. Decyzja ta pociągnęła ze sobą reakcję Bundesbanku, który zgodnie z zapowiedziami miał wycofać się w ciągu trzech najbliższych miesięcy ze wszelkich operacji finansowych prowadzonych u boku EBC. Po tak surowych oświadczeniach o konflikcie nie było więcej słychać. Wygasł wraz ze stanowczym sprzeciwem Niemiec. Dziś natomiast temat powraca jak bumerang. Jedną z przyczyn ponownego zainteresowania tematem jest silna waluta Wspólnoty.
Trybunał Niemiec kontra EBC
Zgodnie z wyżej zamieszczonym testem, który opisywał szerzej ten konflikt, założyliśmy, że EBC nie będzie doprowadzał do jego szerzenia. W związku z tym chęć ugodowości ze strony Europejskiego Banku Centralnego nikogo już nie dziwi. Jest on gotowy (jak wynika z ostatniego oświadczenia) do przeprowadzenia rozmów w tym zakresie z uwagi na fakt, że konflikt ten może silnie zagrażać uczestnictwu Niemiec w planowaniu “pokoronawirusowych” pakietów wsparcia.
EBC nie będzie pępkiem świata
Trybunał Niemiec jasno wypowiedział się w kwestiach niezbyt wygodnych dla EBC. Dowiódł on, że Europejski Bank Centralny nie dochował zasady proporcjonalności swoich zakupów w postaci różnych aktywów. Sąd orzekł, iż program skupu, jaki zaproponował EBC jest niezgodny z traktatami unijnymi. Teraz cała uwaga koncentruje się wokół 3-miesięcznego okresu, w którym to centralny bank UE musi dostosować obecne działania do odpowiednich regulacji/ Lagarde jest nastawiona pokojowo i (co widać po jej komentarzach) będzie starała się do końca możliwie najlepiej załagodzić niespójności.
Euro jak ryba w wodzie
Sytuacja ta pod względem notowań europejskiej waluty ma się całkiem dobrze. Wszelkie programy związane ze skupem zwykle działają “proaktywnie”, kreując dodatkowy popyt na EUR. Największą przeszkodą do dłuższego utrzymania się waluty UE na fali aprecjacji są potencjalne niepewności związane z powrotem epidemii. Na razie, co widać po załączonym wykresie nadal pozostajemy w silnym sentymencie wzrostowym

Wykres EUR/USD, interwał H4. Źródło: xStation 5 XTB