Najlepszy miesiąc od ponad roku dla surowców
Połowa miesiąca za nami i trwa dobra passa w sektorze towarowym: indeks ogólnego zwrotu z rynków towarowych Bloomberg poszedł w górę o 6,8% do poziomu siedmiotygodniowego maksimum i jest obecnie na najlepszej drodze do osiągnięcia najlepszych wyników od 15 miesięcy. Indeks ten, monitorujący wyniki kluczowych surowców w mniej więcej równym podziale na energię, metale i produkty rolne, odnotował w tym miesiącu wzrosty we wszystkich sektorach, przede wszystkim w sektorze zbóż (13%), a także energii (8%) i metali przemysłowych (7%).
Pomimo rosnących obaw przed recesją w Stanach Zjednoczonych, powodujących pewne – korzystne dla surowców – osłabienie dolara, pojawia się coraz więcej spekulacji, że chiński rząd może zwiększyć wsparcie dla gospodarki; widać również pewne oznaki utrzymania popytu na dotychczasowym poziomie. Z kolei gorące i suche warunki pogodowe budzą obawy w sektorze produktów rolnych, a także zwiększają popyt na gaz ziemny ze strony wytwórców energii w związku z zapotrzebowaniem na chłodzenie. Pomimo dalszych obaw o popyt, sektor energii trzyma się mocno – wspierany przez jednostronne cięcie produkcji przez Arabię Saudyjską oraz perspektywę zacieśnienia podaży i popytu w drugiej połowie roku. Wreszcie na zależnym od danych rynku metali szlachetnych sytuacja jest zróżnicowana, ponieważ rynek kwestionuje zdolność FOMC do dalszego podwyższania stóp procentowych, zanim w centrum uwagi nie znajdą się obawy dotyczące recesji.
Biorąc pod uwagę ostatnie wyniki cen w poszczególnych sektorach, możemy być świadkami pierwszych oznak osiągania dna na rynkach, a obecne poziomy cen już uwzględniają niektóre z najgorszych scenariuszy wzrostu. Potencjał dalszego wzrostu będzie jednak zależny przede wszystkim od tego, czy Chiny będą w stanie zapewnić dodatkowe bodźce, wspierając tym samym popyt na kluczowe surowce, od ropy naftowej po miedź i rudę żelaza. Kluczowe znaczenie będzie miał również rozwój sytuacji pogodowej w nadchodzących tygodniach na półkuli północnej i jej wpływ na uprawy.
Jak już wspomnieliśmy, sektor towarowy uzyskał pewne ogólne wsparcie ze strony słabszego dolara; deprecjacja dotyczyła niemal wszystkich walut z wyjątkiem jena japońskiego po tym, jak Bank Japonii podtrzymał swoją superluźną politykę, umacniając tym samym swój status indywidualisty wśród globalnych banków centralnych, w których dominującym trendem są podwyżki stóp procentowych. Nastąpiło to po jastrzębiej podwyżce stóp przez EBC w tym tygodniu, co zapewniło euro impuls wzrostowy, podczas gdy FOMC pozostawił stopy bez zmian twierdząc, że może je jeszcze podwyższyć w nadchodzących miesiącach, chyba że nie pozwolą na to dane ekonomiczne. Równocześnie dolar australijski zyskiwał na wartości w stosunku do dolara amerykańskiego po tym, jak australijski bank centralny po raz drugi zaskoczył rynek swoim jastrzębim stanowiskiem, a także w związku z oczekiwanym stymulowanym wzrostem popytu na surowce ze strony Chin.
Zwolennicy krótkiej sprzedaży zaskoczeni ekstremalną zmiennością na unijnym rynku gazu
Ceny gazu ziemnego w Europie wystrzeliły w górę podczas tygodnia ekstremalnej zmienności spowodowanej licznymi obawami o podaż, przy czym niektóre z nich mają charakter tymczasowy. Dotyczą one m.in. prac konserwacyjnych w części dużych norweskich ośrodków, a także fali upałów w Azji, która zwiększyła konkurencję dla LNG w czasie ograniczenia dostaw ze względu na sezon naprawczy w niektórych amerykańskich terminalach eksportujących LNG. Po osiągnięciu 1 czerwca minimum cyklu na poziomie 23 EUR/MWh (7,4 USD/MMBtu), rynek bardzo się umocnił, a w czwartek na krótko wzrósł do 50 EUR/MWh (16 USD/MMBtu) po zapowiedzi holenderskiego rządu, że za niecałe cztery miesiące – innymi słowy, przed nadejściem zimy, kiedy obawy o podaż będą najbardziej nasilone – na stałe zamknie jedno z największych pól gazowych w Europie. Po tym gwałtownym wzroście cena spadła z powrotem do 35 EUR/MWh, co wskazuje, że ruch ten był w znacznej mierze spowodowany squeezem zwolenników krótkiej sprzedaży. Wszystkie te wydarzenia nieco przygasiły przekonanie – ale nim nie zachwiały – że magazyny zostaną zapełnione przed nadejściem zimy.
Kluczowe uprawy zyskują w efekcie rosnących obaw o pogodę
Sektor zbóż kontynuuje wzrost w kontekście obaw o potencjalnie szkodliwy wpływ suszy w kluczowych regionach produkcji na półkuli północnej. Indeks zbożowy Bloomberg wskazuje, że po wielu miesiącach niskich cen sektory zbóż i soi zyskały w tym miesiącu około 13%. Największy wzrost odnotowała soja (+16%) ze względu na fakt, iż olej sojowy poszedł w górę aż o 30%, natomiast ceny kukurydzy i pszenicy CBOT są wyższe o 12% i 14%. Dane tygodniowe wskazują, że uprawy soi w Stanach Zjednoczonych na obszarach dotkniętych suszą wzrosły o 12% do 51%, a kukurydzy – o 12% do 57%. O ile wkrótce nie nastąpią opady, sytuacja ta będzie negatywnie wpływać na uprawy i budzić obawy o ostateczny wynik produkcji.
Równocześnie rynki są w stanie wysokiej gotowości ze względu na potencjalny wpływ powracającego El Niño, a amerykańska Narodowa Agencja Oceanów i Atmosfery (National Oceanic and Atmospheric Administration, NOAA) poinformowała niedawno o nadejściu tego zjawiska. Według dyrektora biura prognoz NOAA dotyczących zjawisk El Niño/La Niña, El Niño uformował się o miesiąc lub dwa wcześniej niż zwykle, co zapewni mu przestrzeń do rozwoju, zwiększając ryzyko silnego przebiegu tego zjawiska do 56%, z wynoszącym 25% prawdopodobieństwem, że El Niño osiągnie olbrzymi rozmiar. El Niño wpływa na warunki pogodowe w Australii, wprowadzając ją w strefę wyższych temperatur i większej suszy, natomiast północne kraje Ameryki Południowej – Brazylia, Kolumbia i Wenezuela – są zwykle bardziej suche, a południowo-wschodnia Argentyna oraz części Chile są bardziej wilgotne. Indie i Indonezja również mają tendencję do suszy w sierpniu podczas El Niño.
Kupujący złoto powątpiewają w projekcje podwyżek stóp FOMC
Ceny złota spadły do poziomu trzymiesięcznego minimum po tym, jak amerykańska Rezerwa Federalna utrzymała stopy procentowe na niezmienionym poziomie, zapowiadając jednak jeszcze dwie podwyżki przed końcem roku. Prezes Fed Jerome Powell określił lipcowe posiedzenie jako „żywe” w kontekście dyskusji na temat podwyżek stóp procentowych i powiedział, że FOMC będzie podejmować decyzje z posiedzenia na posiedzenie. Jak dotąd jednak rynek kwestionuje jastrzębie wypowiedzi, uwzględniając w wycenach mniej niż jedną podwyżkę w podanych ramach czasowych – a ryzyko recesji wymusza zmianę punktu ciężkości i kierunku. Odwrócona krzywa dochodowości zazwyczaj sygnalizuje zbliżającą się i często korzystną dla złota recesję gospodarczą, a w tygodniu następującym po posiedzeniu FOMC spread dwu – i dziesięcioletnich rentowności w Stanach Zjednoczonych uległ odwróceniu o 94 punkty bazowe, najwięcej od marcowego kryzysu bankowego.
Dalsze opóźnienie momentu osiągnięcia szczytowego poziomu stóp procentowych w połączeniu ze wzrostem na rynku akcji – zmniejszającym zapotrzebowanie na alternatywne inwestycje, takie jak złoto – spowodowało, że łączne udziały w funduszach giełdowych opartych na kruszcu spadały nieprzerwanie przez ostatnich 13 sesji giełdowych. W tym czasie inwestorzy zmniejszyli stan posiadania o 18 ton do poziomu 2 913 ton, jednak w ujęciu ogólnym łączna pozycja jest nadal o 57 ton wyższa od trzyletniego minimum z marca, tuż przed tym, jak kryzys bankowy spowodował gwałtowny wzrost popytu na kruszec.
Złoto zdołało powrócić do niezmienionego poziomu w ujęciu tygodniowym, a brak zainteresowania sprzedażą poniżej 1 935 USD dał traderom wystarczającą pewność, że projekcja FOMC dotycząca dwóch kolejnych podwyżek stóp procentowych może nie dojść do skutku w kontekście wspomnianej powyżej recesji. Ponadto dolar spadł do najniższego poziomu od czterech tygodni, zapewniając dodatkową warstwę wsparcia. Złoto jest obecnie notowane z powrotem powyżej dwudziestojednodniowej średniej ruchomej i może to sygnalizować nowy impet wzrostowy, potwierdzony wybiciem powyżej 1 984 USD, czyli niedawnego maksimum.
Miedź idzie w górę dzięki bodźcom fiskalnym
Ceny miedzi rosły trzeci tydzień z rzędu, a rajd przyspieszył po pokonaniu obszaru oporu w okolicach 3,82 USD/lb. Ostatni wzrost wspierany był przez spekulacje na temat bodźców fiskalnych i raporty wskazujące na tygodniowy spadek zapasów monitorowanych przez trzy główne giełdy: w Nowym Jorku, Londynie i Szanghaju, do poziomu 265 000 ton, w szczególności w Chinach, gdzie sześciotygodniowy spadek sprowadził zapasy do najniższego poziomu od sześciu miesięcy.
Bez względu na wdrożenie ewentualnych dodatkowych bodźców w Chinach uważamy, że trwający od miesiąca spadek cen ma charakter korekty, ponieważ temat zielonej transformacji w nadchodzących latach będzie w dalszym ciągu zapewniał zdecydowane wsparcie miedzi, która jest najlepszym przewodnikiem prądu, w kontekście zielonej transformacji obejmującej baterie, elektryczne silniki trakcyjne, wytwarzanie energii odnawialnej, magazynowanie energii i modernizację sieci. W nadchodzących latach branża wydobywcza będzie musiała stawić czoła wyzwaniom związanym z pogorszeniem gatunków rudy, rosnącymi kosztami produkcji i popandemicznym brakiem apetytu inwestycyjnego, ponieważ koncentracja na ESG zmniejszyła dostępną pulę inwestycyjną oferowaną przez banki i fundusze.
Duże fuzje i przejęcia w branży wydobywczej w ciągu ostatnich kilku miesięcy to dowód na to, że spółki wydobywcze próbują przygotować się na dekadę silnego popytu w obliczu rosnącego zainteresowania zieloną transformacją. Spółki wydobywcze coraz częściej postrzegają miedź jako cenny zasób i dążą do uwzględnienia jej w swoich liniach produktów. Ostatnim przykładem jest First Quantum Minerals Ltd., jedna z nielicznych spółek wydobywających wyłącznie miedź, która niedawno odrzuciła nieformalne zaproszenie do przejęcia ze strony Barrick Gold Corp, drugiego co do wielkości producenta metali szlachetnych na świecie. Na początku tego roku BHP zaoferowało również wynoszącą 49% premię za przejęcie OZ Minerals Ltd, producenta złota i miedzi.
Po powrocie powyżej dwustudniowej średniej ruchomej – ostatnio na poziomie 3,815 USD za funt – inwestorzy skupiają się teraz na konsolidacji, ponieważ opór na poziomie 3,95 USD prawdopodobnie nie zostanie przełamany, dopóki rynek nie otrzyma więcej informacji na temat chińskich bodźców i ich potencjalnego wpływu na rynki.
Ropa naftowa w granicach przedziału, pomiędzy szansą na chińskie bodźce a ryzykiem recesji
Ropa naftowa nadal odnotowuje trend boczny w okolicach minimum cyklu w granicach siedmiodolarowego przedziału 71,50-78,50 USD, ponieważ inwestorzy nadal szacują wpływ decyzji Arabii Saudyjskiej o samodzielnym wsparciu cen na ostatnim spotkaniu OPEC + oraz perspektywę wdrożenia bodźców w Chinach równoważącego obawy o recesję w innych krajach.
W tym tygodniu Międzynarodowa Agencja Energii (MAE) dołączyła do OPEC, przedstawiając optymistyczną ocenę krótkoterminowej prognozy popytu. W swoich miesięcznych „Raportach na temat rynku ropy naftowej” za czerwiec zarówno OPEC, jak i MAE podwyższyły swoje prognozy dotyczące globalnego popytu na 2023 r. – przy czym MAE podwyższyła swoją prognozę o 0,2 mln baryłek dziennie do poziomu 2,4 mln baryłek dziennie, zwiększając całkowitą konsumpcję do rekordowych 102,3 mln baryłek dziennie. Obie organizacje spodziewają się, że w nadchodzących miesiącach rynek się nieco zacieśni w związku z cięciami produkcji OPEC+, jednak biorąc pod uwagę, że prawie połowa tegorocznego wzrostu popytu ma nastąpić w nadchodzącym kwartale, może nas czekać rozczarowanie, potencjalnie uniemożliwiając wzrost cen w perspektywie krótkoterminowej.
Równocześnie nacisk OPEC na zarządzanie podażą może stanowić argument za miękkim dnem pod rynkiem, obecnie w okolicach 72 USD w przypadku ropy Brent, natomiast wybicie w górę wydaje się równie mało prawdopodobne, dopóki rynek skupia się na pogorszeniu prognoz gospodarczych. Z perspektywy technicznej obszar 80 USD w przypadku ropy Brent prawdopodobnie zapewni znaczny opór, a fundusze nastawione na dodatkowe spadki raczej nie zmienią swojego negatywnego poglądu na cenę, dopóki nie nastąpi powrót powyżej 80 USD.
O Autorze
Ole Hansen, szef działu strategii rynków towarowych, Saxo Bank. Dołączył do grupy Saxo Bank w 2008 r.. Koncentruje się na dostarczaniu strategii i analiz globalnych rynków towarowych określonych przez fundamenty, nastroje rynkowe i rozwój techniczny. Hansen jest autorem cotygodniowej aktualizacji sytuacji na rynku towarów, a także zapewnia klientom opinie dotyczące handlu towarami pod marką #SaxoStrats. Regularnie współpracuje zarówno z mediami telewizyjnymi, jak i drukowanymi, w tym z CNBC, Bloomberg, Reuters, Wall Street Journal, Financial Times i Telegraph.