Najczęstsze błędy inwestorów
Czy łatwo wymienić najczęstsze błędy inwestorów? Stare polskie porzekadło mówi, że człowiek uczy się na błędach… O ile jest ich świadomy. Inwestor też człowiek, tylko czy zdaje sobie sprawę z swoich pomyłek przy obracaniu swoimi środkami na rynku walutowym? Jakie są najczęstsze błędy inwestorów? Poniżej prezentujemy listę grzechów, jakich się dopuszczają.
Oddalanie SL po zawarciu transakcji
Ustalenie wielkości Stop Loss’a zazwyczaj rzutuje na dobór wielkości wolumenu transakcji, a to decyduje o skali podejmowanego ryzyka dla danej pozycji wyrażonego w środkach pieniężnych. Zdarza się, że inwestor zawiera transakcję dobierając lota i ustawiając SL tak aby nie stracić np. ustalonych 5%. Gra powoli się rozwija, tymczasem trader nabiera wątpliwości i uważa, że SL jednak jest zbyt blisko i woli go odsunąć, aby zmniejszyć prawdopodobieństwo jego wycięcia. Faktycznie, im dalej jest SL tym mniejsze szanse, że zostanie osiągnięty jednak… Dokonując takiego zabiegu na pewno stracimy więcej niż ustalone na początku 5%. Czy to dobrze? Cóż, a czy nie mówi się, że zarządzanie kapitałem i ryzykiem to przynajmniej 50% sukcesu na rynku?
Jeśli ustawiłeś w danym miejscu Stop Loss i dobrałeś pod niego wolumen to znaczy, że zrobiłeś to zgodnie z jakimś swoim założeniem. Nie zwiększaj ryzyka w trakcie gry! Jeśli jednakuważasz, że popełniłeś błąd ustawiając go zbyt blisko to jest to sygnał, aby dokładniej przemyśleć kolejne zagranie przed otwarciem pozycji.
Kierowanie się emocjami
„A co jeśli zaraz zawróci?”, „wejść tutaj czy może jeszcze chwilę poczekać? Ale w sumie po co czekać, wchodzę!”, „mam nadzieję, że zaraz zawróci”, „nie chciałbym po raz kolejny stracić”, „wolę mały pewny zysk teraz niż czekać aż zaliczę kolejny SL”… Z tysiącami myśli zdarza się walczyć początkującym inwestorom. Są targani przez różne emocje nad którymi nie panują. Boją się, że stracą, boją się, że nie zarobią. Mają nadzieję, że nie stracą, mają nadzieję, że zarobią… Nabierają wątpliwości czy na pewno dobrze robią… Opcji jest cała masa, a wszystko za sprawą pieniędzy, chęci posiadania racji lub osiągnięcia sukcesu za wszelką cenę.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Jak poradzić sobie ze złą passą w tradingu?
Emocji nigdy w całości się nie wyłączy. Można jedynie nauczyć się nad nimi panować i nie dawać im zbyt wiele do gadania. Chłodna kalkulacja i zdecydowane działania to to czego potrzeba skutecznemu inwestorowi. Jeśli wiesz co masz robić to po prostu to rób – nie pakuj w to emocji. A jeśli nie wiesz co masz robić to najlepiej nie rób nic do momentu, aż się to nie zmieni.
Nietrzymanie się zasad MM
Zarządzanie kapitałem (Money Management) – jedna z najważniejszych rzeczy w tradingu. Każdy kto miał do czynienia z jakimkolwiek rynkiem finansowym na poważnie doskonale wie, że kontrola ryzyka i umiejętne zarządzanie nim może doprowadzić do sukcesu, nawet jeśli samo zawieranie transakcji idzie nam przeciętnie.
Jeśli nie posiadasz jasnych zasad MM lub zwyczajnie się ich nie trzymasz, wiedz, że w długim terminie stan Twojego rachunku jest wysoce zagrożony. Dobieranie wolumenu transakcyjnego „na oko” lub przekraczanie ustalonego poziomu straty na transakcję może doprowadzić do większych zysków niż normalnie. Może… Ale z reguły doprowadza do szybkiego bankructwa. Jeśli nie wiesz jak poprawnie dobrać wielkość lota lub wyliczyć ryzyko to wykorzystaj do tego celu kalkulator FX. Rozwiązań w sieci jest cała masa. Wymaga to minimum wysiłku, a w długim terminie na pewno pozytywnie wpłynie to na stan konta.
Nietrzymanie się systemu lub jego słaba znajomość
Skoro zaczynasz inwestować to znaczy, że masz jakiś plan działania. Plan działania, w którym zakładasz zawieranie transakcji w określonych warunkach rynkowych. W końcu trzeba wiedzieć kiedy otworzyć pozycję, kiedy ją zamknąć oraz czy ewentualnie zabezpieczyć ją Trailing Stopem. Jasny (dla Ciebie) i precyzyjny system to podstawa, na której bazujesz. Często okazuje się, że po zawarciu transakcji trader zaczyna kombinować i myśli kiedy faktycznie tu z niej wyjść, lub może kiedy dobrać następną żeby zarobić jeszcze więcej. Szybko zapomina się o klarownych warunkach wejścia/wyjścia zgodnych z systemem lub chyba co gorsza, okazuje się, że wcale nie były zrozumiałe i nie brały pod uwagę wielu istotnych aspektów (np. spadek zmienności, gra w trendzie bocznym). Wtedy zamiast wykorzystywać w praktyce system, który miał zapewnić Ci sukces zaczynasz błądzić po omacku i na gorąco tworzysz jego nowe wariancje.
Jeśli zdecydowałeś się na jego używanie to znaczy, że wcześniej sprawdziłeś w jakiś sposób jego skuteczność (np. na danych historycznych czy koncie demo) – w takim razie czemu nagle zmieniasz jego warunki? Przemyśl to zanim zaczniesz cokolwiek zmieniać, nawet jeśli chwilowo system ma gorsze chwile.
Ucinanie zysków, przetrzymywanie strat
Jednym z przykazań tradingu jest „ucinaj straty, daj zyskom rosnąć” – chyba każdy początkujący inwestor stosuje w praktyce to przykazanie, ale w sposób odwrotny. Wynika to z faktu, że z reguły kierujemy się nadzieją i strachem. Mając zyskowną transakcję boimy się, że zaraz zawróci w stronę Stop Loss’u. Natomiast kiedy strata cały czas się powiększa kierujemy się nadzieją, myśląc, że jeszcze chwila i na pewno kurs zawróci, a my unikniemy zawodu. Tymczasem prawidłowe podejście powinno być zupełnie inne ale przede wszystkim, aby do tego dojść trzeba stłumić szkodliwe emocje, które powodują to spustoszenie. Kiedy widzisz, że coś idzie nie tak jak oczekiwałeś – utnij tę stratę lub zacieśnij SL i czekaj – to zlecenie jest po to aby wyręczyć Cię w tej trudnej decyzji (inną kwestią jest ustawienie go w odpowiednim miejscu).
PRZECZYTAJ TAKŻE: Zarządzanie ryzykiem całego kapitału na rynku forex
W przypadku powiększającego się profitu zazwyczaj traderów zaczyna swędzić palec, który tylko czeka na zielone światło od mózgu, aby móc kliknąć myszką na przycisk „zamknij pozycję”. Po co się z tym spieszyć? Jeśli grasz z TP to poczekaj aż zostanie osiągnięte. Jeśli na rynku dzieje się coś niepokojącego to możesz zabezpieczyć część zysku przesuwając Stop Loss. Opcji jest wiele, a najgorszą jest nerwowe czekanie z myszką w ręce, aby tylko zamknąć pozycję z jakimkolwiek zyskiem.
Zawieranie „niepotrzebnych” transakcji
Swędzenie palca tradera towarzyszy także w innej sytuacji. Kiedy na rynku nic się nie dzieje lub po prostu nasz sprawdzony system nagle nie generuje żadnych sygnałów wejścia w rynek, zaczynamy się niepokoić – może coś jest nie tak? Może system przestał działać? A przecież uciekają nam pipsy! Spokojnie, forex nigdy nikomu nie uciekł. Gra na siłę żeby sobie pograć to hobby, a nie inwestowanie. Problem w tym, że w długim terminie to może być drogie hobby, które generuje bardzo umiarkowaną przyjemność (a wręcz wyniszcza psychicznie).
Moja rada? Włącz rachunek demo i poklikaj sobie tam do woli. Jak palec przestanie swędzieć włącz ponownie rachunek rzeczywisty i obserwuj sygnały płynące z Twojego systemu. Bądź cierpliwy. Lepiej stracić ewentualną okazję do transakcji niż pieniądze.
Brak dyscypliny
Swego czasu w telewizji BBC leciał dokument „Million Dollar Traders„, gdzie zaproponowano udział w eksperymencie osobom w różnym wieku, płci, wykształceniu i zawodzie. Wszyscy mieli jedno zadanie – otrzymują dostęp do giełdy, rachunek do inwestowania i po podstawowym szkoleniu mieli zacząć handlować. Jednym z wniosków był fakt, że najlepiej radziły sobie osoby, które były najbardziej zdyscyplinowane (m.in. emerytowany żołnierz). To pokazuje jak ważną cechą jest właśnie dyscyplina i trzymanie się założeń przy inwestowaniu.
Jeśli zdarza Ci się nieregularnie doglądać pozycji, bez skupienia podchodzić do sygnałów płynących z systemu transakcyjnego, nie trzymać się ustalonych założeń lub przegapiasz ważne momenty na rynku to wyraźny znak, że zdecydowanie potrzeba popracować nad dyscypliną.