Bitcoin największą bańką na rynkach?
W ostatnich dniach zostały opublikowane wyniki dwóch ankiet przeprowadzonych wśród zarządzających globalnymi funduszami inwestycyjnymi. Jak podaje agencja Reuters wśród inwestorów instytucjonalnych rosną obawy o bańki cenowe na wielu klasach aktywów, ze względu na ultra-niskie stopy procentowe i wypychanie kapitału w stronę bardziej ryzykownych aktywów – w tym kryptowalut i akcji spółek technologicznych notowanych na amerykańskiej giełdzie.
Według blisko 90 proc. ankietowanych w comiesięcznym badaniu Deutsche Bank wiele baniek cenowych zostało już napompowanych, a najbardziej ekstremalna jest widoczna na bitcoinie. W skali od 1 do 10, gdzie 10 to największa bańka cenowa, prawie połowa ankietowanych przez DB dała notę 10. Na pytanie o dalsze losy bitcoina czy ceny akcji Tesli w perspektywie 12 miesięcy (akcje spółki Elona Muska podrożały o 750 proc. w zeszłym roku) większość respondentów odpowiedziała, że bardziej prawdopodobnym w tym terminie jest spadek wartości BTC i Tesli o połowę niż podwojenie ich wartości.
Podobna ankieta przeprowadzona przez Bank of America, czyli Global Fund Manager Survey wykazała, że kupno bitcoinów zastąpiło akcje spółek technologicznych w rankingu na tzw. najbardziej zatłoczoną transakcję (most crowded trade). Tym samym pozycje długie na akcjach spółek technologicznych w ankiecie BofA spadły na drugie miejsce po raz pierwszy od października 2019 r. Jest to nie lada wyczyn dla BTC, który stał się aktywem branym pod uwagę przez inwestorów z Wall Street.
Co dalej z inflacją i wzrostem gospodarczym?
Ankietowani inwestorzy niechętnie patrzyli na światowe perspektywy wzrostu, przy czym odsetek menedżerów funduszy objętych badaniem BofA, którzy twierdzili, że globalna gospodarka znajduje się we wczesnej fazie cyklu, w przeciwieństwie do recesji, jest najwyższy od 11 lat, wynika z informacji opublikowanych przez agencję Reuters.
Rekordowy poziom 92 proc. respondentów spodziewał się wyższej światowej inflacji w ciągu najbliższego roku, choć sondaż Deutsche Bank wykazał również, że 71 proc. oczekuje, iż Rezerwa Federalna Stanów Zjednoczonych oprze się pokusie rozpoczęcia usuwania bodźców, które pomogły rynkom zwiększyć swoją aktywność.
W badaniu BofA największym potencjalnym zagrożeniem dla rynków były problemy z wprowadzeniem szczepionek (30 proc.), Ograniczenie zakupu aktywów przez Fed (29 proc.) i pęknięcie bańki na Wall Street (18 proc.).
Niskie stopy, większe ryzyko
Wydaje się jednak, że prowadzona na całym świecie polityka zerowych stóp procentowych może wymuszać na inwestorach podejmowanie większego ryzyka i uczestniczenie w bańkach cen aktywów. Według BofA rekordowe 19 proc. inwestorów – którzy łącznie zarządzają aktywami o wartości ponad 500 miliardów dolarów – podejmuje obecnie większe niż zwykle ryzyko w swoich portfelach inwestycyjnych. Zatem do momentu, gdy banki centralne nie zaczną normalizować polityki monetarnej, to ryzykowne aktywa mogą nadal mieć się dobrze, a bańki mogą wciąż się powiększać.