Zcash (ZEC) – prawdziwie anonimowa kryptowaluta

Zcash (ZEC) to kryptowaluta, która daje możliwość zachowania całkowitej prywatności. Adres stron transakcji może być zapisany w publicznym blockchainie, ale nie musi – można zaszyfrować także kwotę transakcji. Największe kontrowersje budzi jednak z innego powodu.

Tzw. Private coiny nie przeżywają ostatnio dobrej passy. Kolejne giełdy kryptowalut ogłosiły właśnie rezygnację z obrotu Monero, które jest całkowicie anonimowe. Przyczyna we wszystkich przypadkach była ta sama: obawy o to, że anonimowość kwoty oraz stron transakcji może posłużyć do rozliczeń przestępcom oraz terrorystom. I nie były to obawy bezpodstawne. Hakerzy szybko upodobali sobie Monero i właśnie w tym tokenie pobierali „opłaty” za zaprzestanie swojej działalności, albo minimalizację wyrządzonych strat.

Przeczytaj koniecznie: Czym jest Token BAT (Basic Attention Token)

Zcash wprawdzie też należy do private coinów, ale anonimowość w tym przypadku jest opcją, a nie odgórnym założeniem. Dlatego wciąż cieszy się dużym powodzeniem. Z jednej strony daje bowiem możliwość prywatności, ale z drugiej pozwala na transparentność i szybkość potwierdzenia transakcji.

Początki i funkcjonowanie

Kryptowaluta stworzona przez amerykańską firmę Zerocoin Electric Coin Company, należącą do Zooko Wilcoxa, opiera się na kodzie źródłowym Bitcoina i ma mieć 21 mln jednostek. Na dziś wykopano już ponad 5 mln ZEC. Sieć działa od 28.10.2016 roku.

Podobnie, jak w przypadku Bitcoina, kolejne bloki Zcash trzeba wykopać. Średnio jeden blok zajmuje 2,5 minuty, a nagroda za jego wydobycie to 12,5 ZEC. Trzeba jeszcze od niej odliczyć 10 proc., które automatycznie potrącane jest na działalność Fundacji Zcash, mającej stymulować rozwój projektu.

Podobieństwa do Bitcoina nie kończą się na kodzie źródłowym i liczbie monet. Zcash także przeprowadza halving, czyli zmniejszenie nagrody dla górników. Najbliższy czteroletni okres wypada w 2020 roku, kiedy nagroda za wykopanie Zcash zmniejszy się do 6,25 ZEC.

Anonimowość Zcash, a raczej jej brak

Prywatność kryptowaluty zapewnia protokół ZK-Snarks (zero knowledge). Protokół kryptograficzny zero knowledge proof gwarantuje natomiast potwierdzenie prawidłowości transakcji bez konieczności ujawniania szczegółów.  Okazuje się jednak, że zdecydowana większość użytkowników z chronionych adresów nie korzysta. Szacuje się, że ponad 90 proc. transakcji jest w pełni transparentnych.

Dzięki temu Zcash wciąż należy do ścisłej czołówki private coinów. Nie brakuje jednak zarzutów, że zaprzecza części ideałów, jakie stały za wprowadzeniem kryptowalut do obiegu. Dowodem na to ma być to, że właścicielem kodu źródłowego jest firma Zerocoin Electric Coin Company, a dla krytyków nie ma znaczenia, że jest on otwarty. Najwięcej emocji wzbudza jednak potrącanie kwot z wszystkich wykopanych ZEC. 10 proc. trafia na fundację, która ma rozwijać projekt i to jeszcze byłoby do przełknięcia większości osób, ale przez pierwsze cztery lata (czyli do 2020 roku, kiedy nastąpi halving) kolejne 20 proc. jest… wynagrodzeniem założycieli kryptowaluty.

Kapitalizacja Zcash (ZEC)

Zcash można obecnie handlować aż na 90 giełdach kryptowalut. Proponowana jest głównie w parze z Ethereum oraz Bitcoinem. Można też handlować bezpośrednio za waluty fiat, a nawet polskiego złotego. Na 04.12.2019 kapitalizacja kryptowaluty wynosi 213,5 mln USD, a cena 26,73 USD. To dużo mniej niż szczyt notowań, jaki mieliśmy 7.01.2018 r. kiedy kurs sięgnął aż 955,27 USD, a kapitalizacja wyniosła ponad 2,6 mld USD. W połowie tego roku kurs ZEC sięgnął ponad 113 USD. Od tego czasu systematycznie spada.