Złoty patrzy na Fed. Dziś posiedzenie FOMC i pewna podwyżka stóp
Po porannych nieco większych wahaniach, notowania złotego względem głównych walut wróciły w pobliże poziomów z wczorajszego zamknięcia. I tam też mogą pozostać przez większość dnia, czekając na wieczorne wyniki posiedzenia amerykańskiej Rezerwy Federalnej (Fed).
Złoty czeka na FED
O godzinie 10:20 kurs EUR/PLN kształtował się na poziomie 4,6920 zł (wzrost o 0,5 gr), CHF/PLN 4,7514 zł (+0,4 gr), USD/PLN 4,4080 zł (bez zmian), a GBP/PLN 5,4555 zł (+0,5 gr). Jakkolwiek na horyzoncie pojawiło się kilka czynników, mogących dziś wspierać złotego, jak chociażby doniesienia medialne o dużych ustępstwach polskiego rządu względem Komisji Europejskiej, żeby otrzymać środki z Krajowego Planu Odbudowy, czy też już 3. kolejny dzień umocnienia węgierskiego forinta, to najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest stabilizacja notowań na obecnych poziomach i czekanie na wieczorną decyzję Fed.
Posiedzenie Fed to główne wydarzenie środy i jedno z głównych rynkowych wydarzeń tego tygodnia. Po wczorajszych danych o znacznie niższej od prognoz inflacji konsumenckiej w USA (7,1 proc. vs. 7,3 proc. R/R), nabiera ono dodatkowego znaczenia.
Co powie Jerome Powell?
Rynek oczekuje, że Fed podwyższy dziś stopy procentowe o 50 punktów bazowych, podnosząc tym samym przedział dla wahań stopy funduszy federalnych do 4,25-4,50 proc. Taka decyzja jest już zwarta w wycenach. Jako, że szanse na innych ruch ze strony Fed są niewielkie, stąd reakcja rynków na posiedzenie będzie zależała od opublikowanych dziś projekcji makro i stóp procentowych, a także od tego, co na konferencji prasowej powie szef Fed Jerome Powell. W praktyce będzie więc zależała od tego, ile jeszcze podwyżek stóp zasugerują amerykańskie władze monetarne, do jakiego poziomu i kiedy inwestorzy będą widzieli szanse na pierwsze ich obniżki. Im mniejsza będzie skala zacieśnienia monetarnego, tym lepiej dla rynków i dla złotego. I odwrotnie. Mocno jastrzębi przekaz ze strony Powella popsułby nastroje na rynkach, umacniając jednocześnie dolara, co miałoby negatywne przełożenie na notowania polskiej waluty.
Zanim w USA zapadnie decyzja ws. stóp procentowych, wcześniej zostaną jeszcze opublikowane polskie dane o bilansie płatniczym. W październiku prognozowany jest deficyt w wysokości 950 mln EUR na rachunku bieżącym. Raport ten, podobnie jak publikowane w dalszej części tygodnia dane o inflacji w Polsce, nie będzie miał jednak przełożenia na zachowanie złotego. Te w tym tygodniu przede wszystkim będą zależeć od impulsów płynących z rynków globalnych. Wczoraj była to inflacja w USA, dziś posiedzenie Fed, a w czwartek będą to decyzje Europejskiego Banku Centralnego, Narodowego Banku Szwajcarii i Banku Anglii.