Turcja robi krok w kierunku kryzysu walutowego. Lira na otwarciu -17%
Gwałtowną przeceną tureckiej liry zareagował rynek walutowy na odwołanie prezesa Banku Turcji. Turcja robi kolejny krok w kierunku kryzysu walutowego, a rykoszetem może oberwać złoty.
Lira przeceniona na otwarciu o -17%
W nocy z niedzieli na poniedziałek kurs USD/TRY wystrzelił do 8,4748 z 7,2086, czyli aż o 17,56 proc., po tym jak prezydent Turcji Racep Erdogan odwołał prezesa tamtejszego banku centralnego. Miało to miejsce 3 dni po tym, jak Bank Turcji podwyższył główną stopę procentową z 17 proc. do 19 proc. (prognoza: 18 proc.), żeby w ten sposób zahamować szalejącą inflację (15,61 proc. R/R w lutym) i powstrzymać odpływ kapitałów.
Wprawdzie w kolejnych godzinach kurs USD/TRY cofnął się do 7,92, schodząc w pewnym momencie nawet do 7,6861, ale to nie kończy tematu. Brak nawet udawanej niezależności banku centralnego w Turcji, szalejąca inflacja i problemy gospodarcze sprawiają, że kraj ten zrobił kolejny krok w kierunku kryzysu walutowego. Szczególnie, że jest prawdopodobne iż nowy prezes banku centralnego już w kwietniu cofnie ostatnią podwyżkę stóp procentowych, co jeszcze pogorszy sytuację. Efektem będzie dalsza wyprzedaż liry z perspektywą wzrostu USD/TRY powyżej 9,00. Wtedy bank nie będzie miał wyjścia i będzie musiał gwałtownie podnieść stopy.
Sytuacja wokół liry lekkim rykoszetem może również uderzać w złotego. Szczególnie wtedy, gdyby znacząco się ona pogorszyła i fundusze masowo zaczęły ewakuować się z naszego regionu.