Rynek walutowy jeszcze nie zdyskontował przyszłej obniżki stóp przez Fed
Czerwiec przynosi zmianę układu sił na wykresie EUR/USD. Po wielu miesiącach pozostawania w defensywie, strona popytowa przeszła do kontrataku. A w zasadzie, jeżeli trzymać się nomenklatury piłkarskiej, jest w ataku pozycyjnym, z trudem przedzierając się przez opory i wydzierając podaży zaanektowaną wcześniej przestrzeń na wykresie EUR/USD.
Odwrót na eurodolarze
Pierwszym sygnałem zmiany nastrojów na EUR/USD był kolejny zwrot z okolic 1,11 do jakiego doszło pod koniec maja. Później było wybicie powyżej lini łączącej szczyty z ostatnich dwóch miesięcy. Dalej wybicie powyżej analogicznej, ale 8-miesięcznej linii. I wreszcie wybicie ponad lokalny szczyt z połowy maja (1,1263), co prowadziło do utworzenia wprawdzie nieco mało książkowej, ale jednak formacji podwójnego dna. Wybicie to też oznaczało zakończenie sekwencji coraz niżej położonych lokalnych szczytów, co samo w sobie jest popytowym sygnałem.
Motorem napędzającym ten mozolny ruch do góry były przede wszystkim zmieniające się oczekiwania odnośnie przyszłych decyzji amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Tej samej, która jeszcze na początku roku sugerowała, że w ramach dotychczasowego cyklu podwyżek stóp procentowych, wykona jeszcze jeden ruch. Rynek zaczął spekulować, że wobec przedłużających się wojen handlowych i ryzyka z tym związanego dla światowej gospodarki, jak również wobec wyhamowania wzrostu gospodarczego u największych partnerów USA, ale i pewnego pogorszenia koniunktury w samych Stanach, Fed zdecyduje się właśnie na cięcia stóp procentowych. Oczekiwania te dodatkowo podgrzewali sami członkowie Fed. W tym nawet szef tej instytucji, Jerome Powell. W ten oto sposób rynek terminowy zaczął wyceniać obniżkę jeszcze w tym roku. Co prawda, nie na najbliższym czerwcowym posiedzeniu, bo w tym przypadku szanse kształtują się na poziomie poniżej 20 proc. Jednak już na kolejnym, które będzie mieć miejsce w ostatnią środę lipca, szanse te kształtują się na poziomie około 60 proc. Rynek natomiast jako prawie pewną wycenia obniżkę na posiedzeniu w połowie września.
Cięcie w połowie września, a kurs EUR/USD wciąż w pobliżu 1,13? Prawda, że to wydaje się dziwne. Nawet jeżeli uwzględnimy, że Europejski Bank Centralny też może łagodzić politykę monetarną. Być może odpowiedź na to nurtujące wielu pytanie jest prosta. Rynek terminowy ma tendencję do przestrzelania oceny prawdopodobieństwa podejmowanych działań przez Fed. Wystarczą 1-2 negatywne raporty i jego oceny cięcia stóp mocno rosną. Później pojawią się 2 pozytywne raporty makroekonomiczne i tendencja się odwraca. Dlatego zastanawiając się co zrobi Fed, może warto spojrzeć na ankiety wypełniane przez ekonomistów i analityków? A te nie są już tak jednoznaczne. Co prawda, więcej niż połowa widzi szanse na cięcie kosztu pieniądza do końca 2019 roku, ale ta przewaga nie jest już tak znacząca. Niewątpliwie jednak w kontekście tejże ankiety, obecne zachowanie EUR/USD jest bardziej racjonalne.