Facebook walczy o swoją kryptowalutę [ Libra ]
Po tym jak nad Libra – kryptowalutą przygotowywaną między innymi przez Facebooka – zebrały się czarne chmury, firma zwiększa liczbę lobbystów, którzy mają przekonać polityków, że LibraCoin nie będzie zagrożeniem dla stabilności dolara oraz Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej.
Co to jest LibraCoin?
Przypomnijmy: LibraCoin to projekt firmowany przez Facebooka. Kryptowaluta ma powstać przy współpracy z gigantami. W prace zaangażowane są między innymi: PayPal, Visa, Mastercard, eBay, Uber, Stripe czy Coinbase. Nowa kryptowaluta ma opierać się – jak wszystkie inne – na technologii blockchain, ale będzie łatwiej dostępna. Z przecieków – zapewne dokładnie kontrolowanych, ale jednak – możemy się dowiedzieć, że ma być intuicyjnie obsługiwana np. przez aplikację Masenger. Podstawą ma być z jednej strony łatwy dostęp i prostota, a z drugiej bezpieczeństwo dla użytkowników.
Politycy nie chcą kryptowaluty Facebooka?
Jednak śmiałe plany szybko zderzyły się z rzeczywistością. Najpierw głos zabrał szef Rezerwy Federalnej.
„Nasze oczekiwania – z punktu widzenia ochrony konsumenta, a także z punktu widzenia istniejących przepisów – będą bardzo, ale to bardzo rygorystyczne” podkreślił przewodniczący FED Jerome Powell. “Libra to nowe rozwiązanie, któremu już teraz przyglądamy się bardzo dokładnie ” – dodał podczas niedawnego przemówienia w Nowym Jorku.
Czytaj więcej: LibraCoin jeszcze nie ruszyła, a już jest pod kontrolą
Potem głos zabrali politycy. Prezydent USA Donald Trump oczywiście za pomocą Twittera, który jest bacznie obserwowany przez wszystkich inwestorów. Bez ogródek stwierdził, że kryptowaluty to samo zło, korzystają z nich przede wszystkim przestępcy i wykorzystują je do prania brudnych pieniędzy, a także finansowania kolejnych przestępstw. Swoje dorzucił też sekretarz skarbu USA Steven Mniuchin, a kulminacją była wypowiedź demokraty Brada Shermana, który domaga się zakazania wszystkich kryptowalut. Powód? Według niego mają zagrażać pozycji dolara, a w dłuższym terminie mogą nawet zachwiać potęgą Stanów Zjednoczonych. Jedynie szef Banku Anglii był bardziej powściągliwy i stwierdził, że walka z innowacjami prowadzi donikąd.
Facebook zatrudnia lobbystów
W związku z nieprzychylnymi komentarzami, Facebook postanowił wzmocnić zespół, który będzie odpowiadał za przekonanie polityków do tego, że Libra nie jest złem i może służyć wszystkim. Kolejną lobbystką została Stoner Zook, czyli była asystentka republikańskiego senatora Mike’a Crapo. Ma przekonać do Libry właśnie republikańskich senatorów. Skupi się przede wszystkim na informowaniu o poważnym podejściu nie tylko do ochrony środków korzystających z nowej kryptowaluty, ale także do ochrony ich danych osobowych.
Kto zarabia na kryptowalutach?
Z jednej strony politycy, ale także cały sektor bankowy, obawiają się rosnących w siłę kryptowalut, ale z drugiej strony coraz więcej osób zaczyna dostrzegać, że jest to rynek, na którym można szybko i dużo zarobić. A to kuszące, zwłaszcza jeśli miałyby pojawić się regulacje, które zwiększą bezpieczeństwo transakcji.
Zauważają już to niektórzy politycy. Kandydat na prezydenta z ramienia Demokratów, Andrew Yang, wprost mówi, że to nie kryptowaluty są złe.
„To brak jasnych i przejrzystych przepisów ogranicza nasze możliwości w tym zakresie. Traci na tym cały amerykański rynek, a zyskują kraje z Azji i Europy. Trzeba to mądrze i szybko zmienić” – podkreśla Andrew Yang.
To może pokazywać kierunek, w jakim będzie podążała w USA debata publiczna na temat kryptowalut. Bo Amerykanie mogą długo dyskutować i w wielu kwestiach się różnić, ale jedno ich łączy: lubią zarabiać. Trudno więc spodziewać się, by zdecydowali się, by kryptowaluty przynosiły zyski na całym świecie, ale nie w USA.