Kurs złotego łapie oddech przy wzroście szans na cięcie stóp w strefie euro i przy tańszej ropie
Kurs złotego był w ostatnim czasie pod dużą presją sprzedających naszą walutę co, chociażby mogło przejawiać się w tym, że notowania euro do złotego pięły się w górę kilka dni z rzędu w serii, którą ostatni raz widzieliśmy w marcu 2022 r. Passa ta została przerwana wraz z cofnięciem się cen ropy naftowej, gdzie w pewnym momencie notowania EUR/PLN przejawiały dość silną korelację z czarnym złotem.
Czy to oznacza, że w Polsce pojawiła się premia za konflikt na Bliskim Wschodzie? Prawdopodobnie nie, ale wzrost cen ropy, to wzrost rynkowych oczekiwań inflacyjnych, co z kolei przy założeniu rynku, że w Polsce nominalne stopy będą za rok niższe o 100 punktów, mogło spowodować, że spadła rynkowa realna stopa procentowa i to już mogło wywrzeć presję na złotym.
Obecnie i ropa i kurs EUR/PLN cofnęły się w podobnym czasie i w podobny sposób. W konsekwencji kurs euro nadal może poruszać się w przedziale 4,25 – 4,33 PLN.
Zmiana oczekiwań co do cięcia stóp w Polsce i strefie euro
Dużo ostatnio dzieje się na rynku stopy procentowej, który wycenia całą serię cięć stóp w strefie euro przez Europejski Bank Centralny oraz wycenia również spadek stóp w Polsce o 100-125 punktów do końca 2025 r. Co ciekawie, zdaniem rynku, od października to Polska do końca 2025 r. ma mieć najbardziej agresywny cykl cięć stóp procentowych. Jeszcze bardziej agresywny niż EBC czy FED, co również może powodować, że kurs naszej waluty najlepsze może mieć już za sobą.
Dane o inflacji kluczowe dla kursu dolara
Dziś o godzinie 14:30 zostaną opublikowane dane dotyczące inflacji CPI w USA za wrzesień. Konsensus ekonomistów jest taki, że ceny m/m miała wzrosnąć o 0,1%, a w ujęciu rocznym o 2,3%. To z kolei oznaczałoby najniższe tempo wzrostu cen w USA r/r od wiosny 2021 r. Niemniej duża w tym może być zasługa efektu bazy, gdzie w ubiegłym roku ceny we wrześniu wzrosły o 0,4% m/m, a w tym roku mają wzrosnąć tylko o wspomniany 0,1%.
W kolejnych miesiącach efekt bazy się kończy, a następny zacznie się dopiero w lutym/marcu 2025 r., zatem niewykluczone, że bez istotnego spowolnienia gospodarczego w USA, to już lokalny dołek inflacji CPI r/r.