“Inwestorzy Alfa” – Sukces w świecie funduszy hedgingowych [Recenzja]

Świat funduszy hedgingowych to wciąż tajemnicze miejsce. Polskie realia dla tego rynku są niestety bardzo surowe i nieprzyjemne. Ta gałąź inwestycji “alternatywnych” wciąż raczkuje w naszym kraju, podczas gdy na świecie ma się bardzo dobrze, a perspektywy wzrostu w tej branży są niezwykle korzystne. Co, a może kto stoi za sukcesami największych funduszy typu hedge? Dlaczego cieszą się tak dużą popularnością? Jakie strategie przynoszą im nieprzeciętne stopy zwrotu? Na te oraz masę innych pytań starała się odpowiedzieć Maneet Ahuja, która pisząc recenzowaną przez nas książkę, przeprowadziła szereg rozmów z najlepszymi zarządzającymi.

Książka “Inwestorzy Alfa” (ang. Alpha Masters) nie jest jeszcze popularną wśród traderów lekturą. Niemniej jednak zachęcamy do jej przeczytania! To, czy warto, dowiecie się z poniższej recenzji.

Przeczytaj: Hedge Fund i trend following – trading neutralny rynkowo

Klucz to zarządzający

Fundusze typu Hedge często kojarzone są z inwestowaniem w złożone instrumenty za pomocą niezwykle skomplikowanych, często i zautomatyzowanych strategii. Nic bardziej mylnego. O ile pierwsza część zdania jest prawdą (fundusze te bardzo często korzystają z instrumentów pochodnych) o tyle druga się z nią bardziej mija. “Inwestorzy Alfa” pokazują przede wszystkim ludzi. To właśnie oni w charakterze zarządzających są odpowiedzialni za sukces swoich funduszy. Spojrzenie na cały proces sterowania takim przedsięwzięciem od strony osoby decyzyjnej jest naprawdę niezwykle ciekawy. Nie tylko poznajemy ogólny zarys strategii i tego, w jaki sposób ją realizują. Jesteśmy w stanie prześledzić ścieżkę myślenia zarządzających, ich życie, cele i motywację, która stanowi olbrzymią składową sukcesu funduszy, za które są odpowiedzialni.

Maneet Ahuja

Sama autorka (bo o niej szczególnie warto wspomnieć) to uznana specjalistka w dziedzinie funduszy hedgingowych oraz dziennikarka CNBC. Warto dodać, że jest laureatką prestiżowej nagrody Enterpise, którą uzyskała za przełomowe relacjonowanie funkcjonowania branży funduszy. Gdyby tego było mało była współorganizatorką szczytu hedgów w 2011 roku pod nazwą “Delivering Alpha”. W związku z tym związana jest z tematem naprawdę długo.

Maneet Ahuja nie przedstawia faktów. Ona je opowiada w sposób niezwykle przyjemny dla czytelnika. Sama książka nie wywołuje uczucia znużenia. Wręcz przeciwnie ma w sobie przysłowiowe “to coś” co niezwykle angażuje czytelnika. Przez większość czasu miałam wrażenie, jakbym czytając była jednocześnie aktywnym uczestnikiem rozmowy z zarządzającymi, których sylwetki przedstawia. Nie zdradzając szczegółów z kim dokładniej można się spotkać w książce, powiem jedynie tyle, że są to najwytrawniejsi inwestorzy, do których Maneet udało się skutecznie dotrzeć.

Rzut oka za kulisy

Czytając Inwestorów Alfa cały czas odnosiłam wrażenie, jakby ta pozycja była bardziej aktywnym przewodnikiem niż opisem zarządzających lub zwykłym reportażem. W moim odczuciu zaglądanie za kulisy nie do końca określa to, co znajdziemy w lekturze. Bardziej skłaniałbym się do nazwania tego poznaniem anatomii najlepszych transakcji. Tak na dobrą sprawę znajdziemy tam informacje, które mówią o całej genezie i zamyśle inwestycyjnym zarządzającego. Dowiadujemy się szeregu ciekawych informacji od podstaw psychologii po całą masę zdroworozsądkowych zasad o dotyczących inwestowania.

Dla kogo Inwestorzy Alfa?

Z pewnością Inwestorzy Alfa to uniwersalna lektura. Mówiąc uniwersalna mam na myśli taką, którą początkujący inwestor przeczyta z niesamowitym zaciekawieniem, a doświadczony odbierze ją, jako historyjkę do poduszki. Z głównych wad, jakie mogę wymienić to zbyt ogólne przedstawienie biografii postaci. Książka mimo, że opisuje naprawdę wiele różnorodnych aspektów związanych z funduszami i osobami odpowiedzialnymi za ich sukces, nie zaspokoi a ciekawskich, którzy chcą znać szczegóły dużych, zyskownych transakcji. Jeżeli już zaczyna je szerzej nakreślać, pojawia się inny problem. Osoba, która nigdy nie miała styczności (lub  nie wie do końca, jak działa rynek instrumentów pochodnych) będzie miała problem ze zrozumieniem pojęć i opisów, które dla Maneet i zarządzających są oczywiste i klarowne.

Książka “Inwestorzy Alfa” z pewnością będzie stanowiła ciekawą propozycję na prezent, czy uzupełnienie biblioteki inwestora. Jeżeli nie mieliśmy nigdy do czynienia ze światem funduszy hedgingowych, pozycja ta jest odpowiednia i lekka na “pierwsze zderzenie”. Merytoryka pozostaje jednak skrajna. Od niesamowicie płytkiej, po niezwykle złożoną. Nie ujmuje to jednak książce pod kątem lekkości w przyswajaniu przedstawionych tam zdarzeń. Dużym plusem jest także to, że mało jest na rynku lektur, które ukazują branżę funduszy typu hedge. Z pewnością czytelnik doceni swobodę, z jaką czyta się Inwestorów Alfa, a zebrane tam rady i sugestie od zarządzających są na tyle uniwersalne, że przydadzą się na każdym rynku, bez względu na typ inwestora, którym jesteśmy. W samym zamyśle tworzenia funduszy znajduje się idea zarabiania w każdych warunkach (bez względu na to co się dzieje na giełdzie). Korzystając z sugestii i zamysłu osób, które to potrafią, ranga książki w mojej ocenie szybuje dużo wyżej.

Mam nadzieję, że “Inwestorzy Alfa” Maneet Ahuja uzupełnią także waszą bibliotekę! Z pewnością nie zawiodą, jako książka “do poduszki” dla bardziej doświadczonych oraz zajmująca opowieść, dla tych, którzy stawiają na rynku swoje pierwsze kroki.