Inflacja coraz mocniej ciąży na polskiej giełdzie
Obecnie na polskiej giełdzie nie mamy jeszcze wyraźnego ruchu, który swoim zasięgiem objąłby wycenę wysokiej inflacji. W dużej mierze rynki żyją doniesieniami z chińskiego frontu. Nie ulega jednak wątpliwościom, że w długim terminie tak szybkie tempo wzrostu cen, prędzej czy później odbije się w wycenach przedsiębiorstw oraz, co ważne w nastrojach i możliwościach konsumpcyjnych klientów. Bez wątpienia przyszłe odczyty (dot. sprzedaży i konsumpcji) nie będą jeszcze na tyle kiepskie, by ktokolwiek podjął się interwencji w zakresie stóp procentowych. Nie mniej jednak nie powinniśmy spodziewać się stabilnej dynamiki w ujęciu miesięcznym.
Brak ekspozycji na rynek chiński
Dużym plusem dla polskiej gospodarki jest brak pokaźnej ekspozycji na rynek chiński. Po oświadczeniu, jakie wydało Apple, większość giełd zakończyła wczorajsze notowania neutralnie lub na lekkim minusie. Temat wywołany przez jedną z największych, globalnych przedsiębiorstw wylał na giełdy kubeł zimnej wody, który może zachwiać i tak kruchy optymizm. Firma zapowiedziała, że jest praktycznie przekonana, iż nie osiągnie prognozowanych przychodów w bieżącym kwartale. Wynika to przede wszystkim z tego, iż duża część biznesu Apple koncentruje się Państwie Środka.
Z jednej strony polskie spółki nie mają zbyt dużej ekspozycji na rynek chiński, jak np. przedsiębiorstwa z USA. Idąc tym tropem można ciągnąć szereg powiązań spółek technologicznych ze Stanów Zjednoczonych z kolejnymi krajami.
Inflacja będzie wyższa?
Obecny wpływ inflacji na obroty na giełdzie jest jeszcze niezauważalny. Ponadto inwestorzy zagraniczni mogą zacząć wycofywać się z poczynionych lokat kapitału w naszym kraju. Powodem może być oczywiście niepokojąca sytuacja gospodarcza w Polsce. Mocny dolar i spadek rentowności amerykańskich obligacji jest już dobrym powodem do tego, by twierdzić, że kapitał z rynków wschodzących powoli, ale sukcesywnie odpływa. Dane GUS opublikowane w piątek były zatrważające. Inflacja w styczniu wyniosła 4,4%, wchodząc na alarmujące poziomy. Czy Rada Polityki Pieniężnej zmieni swoje nastawienie w najbliższym czasie? Czy czeka nas dalszy wzrost inflacji? To wysoce prawdopodobne.