EUR/PLN w konsolidacji powyżej 4,55 zł, dolar drożeje o 1 gr
Dalsza konsolidacja notowań EUR/PLN i jednogroszowe umocnienie amerykańskiego dolara – pod znakiem takich zmian upływa wtorek na krajowym rynku walutowym. Do końca dnia układ sił już nie powinien się zmienić. Przyszłość złotego zdecyduje się natomiast w piątek, gdy zostaną opublikowane kwietniowe dane o inflacji w Polsce.
EUR/PLN wyczekuje na dane dot. inflacji
We wtorkowe południe za euro na rynku walutowym płacono 4,5620 zł, co jest poziomem o niespełna 0,4 gr wyższym niż na zamknięciu poniedziałkowych notowań i oznacza ciąg dalszy konsolidacji wspólnej waluty powyżej 4,55 zł. Dolar podrożał o 1 gr do 3,7815 zł, reagując na spadek notowań EUR/USD, ale też na nieco gorsze nastroje na rynkach globalnych.
Wczorajszy zwrot EUR/USD z poziomów powyżej 1,21 otwiera drogę do realizacji zysków na tej parze, jednocześnie stanowiąc sygnał do wzrostowego odbicia na USD/PLN, po tym jak w poniedziałek kurs przetestował poziomy poniżej 3,76 zł, spadając z 3,9830 zł notowanego jeszcze w ostatnich dniach marca. To wzrostowe odbicie na USD/PLN właśnie ma miejsce. Pomaga też lekkie pogorszenie nastrojów na rynkach globalnych i lekki wzrost awersji do ryzyka.
Przy braku dziś ważnych impulsów mogących sprowokować dalszy skok zmienność na krajowym rynku walutowym, a przede wszystkim w oczekiwaniu na piątkowe dane o kwietniowej inflacji w Polsce, a także środowe wyniki posiedzenia amerykańskiej Rezerwy Federalnej i czwartkowo-piątkową serię danych o inflacji w kwietniu i PKB w I kwartale po obu stronach Atlantyku, zmiany notowań EUR/USD będą podstawowym czynnikiem oddziaływającym na złotego we wtorek. Szczególnie na notowania USD/PLN.
Kluczowym dniem dla rodzimej waluty będzie jednak piątek. Wtedy GUS opublikuje wstępne szacunki kwietniowej inflacji w Polsce. Kolejne inflacyjne zaskoczenie, razem z poprawiającą się sytuacją epidemiczną w kraju, a także wobec oczekiwanego znaczącego przyspieszenia wzrostu gospodarczego w kolejnych miesiącach, będzie mocną przesłanką za umocnieniem złotego w maju. To scenariusz bazowy na maj, dla którego trudno znaleźć alternatywę.