Co zrobi FED? Rynek wyczekuje decyzji banku centralnego USA
Wydarzeniem środy, całego tygodnia i czerwca jest posiedzenie amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Rynek wie, że stopy procentowe w USA wzrosną, tylko nie do końca wie o ile. Nie wie też jak mocno jastrzębio wybrzmi Jerome Powell na konferencji prasowej po dzisiejszym posiedzeniu. A właśnie od tych dwóch elementów zależeć będzie, jakie nastroje będą dominować na rynkach w kolejnych dniach i tygodniach.
Rynek czeka na podwyżki stóp
W środę kurs EUR/USD po przedpołudniowym wystrzale w górę napędzanym nieplanowanym posiedzeniem ECB, wrócił w okolicę wtorkowe zamknięcia. Powrót „nakręciły” oczekiwania na podwyżkę stóp procentowych w USA.
Z tego samego powodu spadki kontynuuje bitcoin, schodząc dziś już w okolicę 20000 dolarów. I tylko US500 koryguje ostatnie 5 spadkowych sesji, co można traktować jako ostrożnościową realizację zysków z krótkich pozycji przed posiedzeniem Fed.
Co zrobi FED?
Dzisiejsze posiedzenie Fed ma kluczowe znacznie dla rynków. Od tego jaką decyzję podejmie Fed, a przede wszystkim w jaki sposób nakreślona zostanie ścieżka dalszych zmian polityki monetarnej w USA, będą zależały nastroje. To prawdopodobnie dziś zdecyduje się, czy giełdy dalej pogrążą się w bessie, dolar będzie jeszcze mocniejszy, rentowności długu będą się wspinać wyżej, a ucieczka z rynków kryptowalut będzie kontynuowana.
Powell i reszta członków Fed ma twardy orzech do zgryzienia. Jeszcze w ubiegłym tygodniu rynki były przekonane, że Fed w czerwcu podwyższy stopy procentowe o 50 punktów bazowych, podobnie jak to zrobił w maju, a finalnie w tym cyklu stopa funduszy federalnych wzrośnie do 3-3,2 proc. z 0,75-1,00 proc. obecnie.
Problemem szybki wzrost inflacji
Jednak zaskakujący wzrost inflacji konsumenckiej w maju do poziomów nieoglądanych w USA od ponad 40 lat wywrócił te oczekiwania. Ekonomiści na wyścigi zaczęli podwyższać swoje prognozy co do skali podwyżki. Teraz większość z nich zakłada, że w czerwcu stopy w USA wzrosną o 75 punktów bazowych. Gdyby do tego doszło to byłaby pierwsza podwyżka w tej skali od 1994 roku.
Wstępnie można założyć, że jeżeli Fed zgodnie z rynkowymi prognozami podniesie stopy procentowe o 75 pb, to takiej decyzji towarzyszyć będzie zdecydowana sugestia, że to tylko jednorazowe działanie wymuszone potrzebą chwili. Dlatego początkowo podwyżka może wstrząsnąć rynkami, ale finalnie może ona doprowadzić do poprawy nastrojów.
Znacznie prostsza jest sytuacja w przypadku ruchu o 50 pb. Po tym jak duża cześć inwestorów odesłała ją do lamusa, taka decyzja byłaby pozytywną niespodzianką. To w krótkim terminie wsparłoby giełdy, obniżyło rentowności długu i osłabiło dolara. Jednak nie załatwiałoby sprawy strachu przed inflacją. Rynki dalej mogą się bać, że nastąpi przyspieszenie podwyżek, przez co za kilka dni strach przed wyższymi stopami mógłby wrócić.