Bez przełomu po „minutkach” FOMC. Dolar się umacnia
Wczorajsza publikacja “minutek” z ostatniego posiedzenia FOMC była elementem przyciągającym uwagę rynku. Dolar zdołał się lekko umocnić a indeksy skierowały się na południe. Ruch był jednak krótkotrwały a zmienność należy zaliczyć do tych z kategorii „umiarkowanych”. Para EUR/USD przez moment była notowana poniżej 1,06.
Koniec z cyklem zacieśniania?
Nie było przełomu w zapiskach z lutowego posiedzenia Rezerwy Federalnej. Rynek jedynie otrzymał kolejne potwierdzenie, że kontynuacja podwyżek stóp jest w planach banku centralnego. Można powiedzieć, że informacje dały jeszcze większą pewność, że Fed nie kończy jeszcze z cyklem zacieśniania. Zmalała również szansa na to, że zobaczymy kosmetyczne obniżki pod koniec tego roku czy na początku kolejnego.
Z komunikatu warto przytoczyć jedno ze zdań:
„uczestnicy zauważyli, że restrykcyjne nastawienie polityki będzie musiało być utrzymane do czasu, gdy napływające dane dadzą pewność, że inflacja jest na trwałej ścieżce spadkowej do 2 proc., co prawdopodobnie zajmie trochę czasu.”
Podano „prawie wszyscy” urzędnicy zgodzili się, że podwyżka o 25 pb była odpowiednia, podczas gdy „kilku” sprzyjało lub mogło poprzeć większą podwyżkę o 50 pb.
W protokole podkreślono, że inflacja „pozostaje znacznie powyżej celu Fed, a rynek pracy wciąż jest bardzo napięty, przyczyniając się do ciągłej presji na wzrost płac i cen”. Kilku urzędników stwierdziło, że „niewystarczająco restrykcyjne” stanowisko polityki może zahamować ostatnie postępy w łagodzeniu presji inflacyjnej. Przedstawiciele amerykańskiej instytucji zauważyli jednocześnie, że dane dotyczące inflacji otrzymane w ciągu ostatnich trzech miesięcy pokazały mile widziane zmniejszenie miesięcznego tempa wzrostu cen, ale podkreślili, że potrzeba znacznie więcej dowodów na postęp w szerszym zakresie cen, aby mieć pewność, że inflacja jest na trwałej ścieżce spadkowej.
Dolar się umacnia
Rynek mogła zaskoczyć informacja, że aż kilku decydentów opowiadało się za większym ruchem w górę na stopach. Oznacza to, że oprócz James-a Bullarda (najmocniejszego jastrzębia) oraz Loretty Mester jest jeszcze ktoś, kto uważa podobnie. To jednak nie wystarczyło, żeby dolar złapał wiatr w żagle.
Wycena rynkowa po wczorajszych „minutkach” nie zmieniła się prawie w ogóle. Kontrakty Fed Fund futures w pełni wyceniają podwyżki o 25 pb. na kolejnych trzech posiedzeniach w marcu, maju oraz czerwcu. Wskazują również, że szczyt całego cyklu wypadnie na poziomie 5,54 proc. oraz to, że Powell poluzuje minimalnie politykę do końca 2023 roku.
Notowania EUR/USD na moment znalazły się poniżej 1,06. Rentowność amerykańskich obligacji 2 letnich spadła minimalnie o 3 pb. do 4,69 proc. a 10-latków do 3,92 proc. Zdecydowany ruch w górę odbyła się na wtorkowej sesji. Indeksy zamknęły dzień wykazując kosmetyczne zmiany. Dow Jones spadł o 0,3 proc., SP500 stracił 0,2 proc. a Nasdaq Composite zyskał 0,1 proc.
Źródło: Łukasz Zembik, OANDA TMS Brokers