Wysokie realne stopy procentowe w USA a odpływ kapitału z rynków wschodzących
Obecny poziom realnych stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych jest jednym z najwyższych w ostatnich dwóch dekadach, rosnąc ponownie powyżej 2 proc. Dynamiczny wzrost realnych stóp od 2022 roku do obecnych poziomów niesie ze sobą istotne konsekwencje dla globalnej gospodarki, w szczególności dla rynków wschodzących. Wyższe stopy procentowe w USA prowadzą do masowego odpływu kapitału z krajów rozwijających się, stawiając ich gospodarki w trudnej sytuacji.
Przyczyną tego zjawiska jest fundamentalna atrakcyjność amerykańskich aktywów w środowisku wysokich realnych stóp procentowych. Obligacje skarbowe Stanów Zjednoczonych, gwarantowane przez rząd federalny, oferują inwestorom stabilne i chronione przed inflacją stopy zwrotu. Dla globalnych inwestorów oznacza to możliwość osiągania relatywnie wysokich zysków przy minimalnym ryzyku. W efekcie kapitał, który wcześniej zasilał rynki wschodzące, teraz migruje w kierunku USA.
Wysokie realne stopy procentowe wpływają na rynki wschodzące w dwojaki sposób. Po pierwsze, rośnie koszt kapitału. Wiele krajów rozwijających się finansuje swoje inwestycje oraz dług publiczny w dolarach amerykańskich. Wzrost rentowności obligacji w USA oznacza wyższe koszty pozyskania finansowania dla rynków wschodzących, co ogranicza możliwości inwestycyjne i spowalnia rozwój gospodarczy. Po drugie, aprecjacja dolara amerykańskiego, napędzana przepływami kapitału do USA, dodatkowo zwiększa obciążenia zadłużeniowe państw, gdzie znaczna część długu denominowana jest w dolarach. Słabsze lokalne waluty sprawiają, że spłata tego długu staje się jeszcze bardziej kosztowna, co pogłębia problemy ekonomiczne.
Co może doprowadzić do spadku realnych stóp procentowych?
Aby realne stopy procentowe w USA spadły, konieczne jest spełnienie kilku kluczowych warunków. Jednym z nich jest spadek inflacji. Obecne poziomy inflacji, mimo że obniżone w stosunku do szczytów z 2022 roku, nadal zmuszają Rezerwę Federalną do utrzymywania restrykcyjnej polityki monetarnej. Jeśli inflacja spadnie trwale do poziomu bliskiego celowi 2%, Fed może zacząć łagodzić swoją politykę w szybszym tempie. Na tę chwilę dominuje przekonanie, że to tempo trzeba zwolnić.
Równie istotna będzie kondycja amerykańskiej gospodarki. Obecnie gospodarka USA pozostaje relatywnie odporna na podwyżki stóp procentowych, ale w przypadku pojawienia się oznak recesji Fed może zostać zmuszony do zmiany kursu. Polityka łagodzenia monetarnego, czy to poprzez obniżki stóp procentowych, czy ograniczenie programu QT (zacieśniania ilościowego), mogłaby doprowadzić do spadku realnych stóp procentowych.
Ulga dla rynków wschodzących i wpływ na dolara
Spadek realnych stóp procentowych w USA byłby dobrą wiadomością dla rynków wschodzących. Zmniejszenie atrakcyjności amerykańskich aktywów mogłoby zatrzymać odpływ kapitału z tych rynków, stabilizując lokalne waluty oraz zmniejszając koszty obsługi zadłużenia. Osłabienie dolara dodatkowo poprawiłoby bilanse handlowe wielu krajów rozwijających się, umożliwiając im większą konkurencyjność na rynkach międzynarodowych.
Jednocześnie spadek rentowności obligacji amerykańskich mógłby zmniejszyć presję na tamtejszych rynkach obligacji. W takim środowisku część banków centralnych rynków wschodzących może mieć problem z obniżkami stóp procentowych. Jeśli gospodarki EM będą słabnąć, a nadal będą pozostawać wysokie realne stopy w USA, to obniżki stóp w krajach EM mogą prowadzić do jeszcze gwałtowniejszej wyprzedaży walut, co może powodować interwencje walutowe, celem odpowiedzi na słabnącą walutę. Takim przykładem mogą być dziś Indie, które miały interweniować na rynku walutowym po szybkiej wyprzedaży akcji i obligacji na tamtym rynku.
Perspektywy na przyszłość
Obecna sytuacja, w której realne stopy procentowe w USA pozostają na wysokich poziomach, stanowi wyzwanie dla rynków wschodzących. W nadchodzących miesiącach kluczowym czynnikiem będzie polityka Rezerwy Federalnej oraz globalne tendencje inflacyjne. Jeśli inflacja w USA nadal będzie się obniżać, a gospodarka zacznie wykazywać oznaki spowolnienia, Fed może złagodzić swoją politykę, co przyniosłoby ulgę dla globalnych rynków finansowych. Dla rynków wschodzących oznaczałoby to możliwość powrotu kapitału, stabilizację lokalnych gospodarek i ograniczenie kosztów zadłużenia. Warto jednak pamiętać, że proces ten zależy od wielu czynników, które wciąż pozostają niepewne.