Wskaźniki makroekonomiczne – stopa bezrobocia i średnie wynagrodzenie [cz. II]
Wskaźniki makroekonomiczne są bacznie monitorowane zarówno przez inwestorów instytucjonalnych i analityków, jak i przez traderów detalicznych. Ogrom informacji, który mogą nam dostarczyć, sprawia, że jesteśmy w stanie wyciągnąć z nich szereg wniosków na temat aktualnej i przeszłej sytuacji krajów, jak i ocenić szanse i przyszłe perspektywy. Kluczem jest jednak odpowiednia wiedza i dokładne zrozumienie czym jest dany wskaźnik makro- i jakie informacje nam dostarcza (a jak nie). Po artykule poświęconemu inflacji i PKB, przyszedł czas na rynek pracy. W tej części omówimy stopę bezrobocia i średnie wynagrodzenie.
Stopa bezrobocia – qui pro quo
Stopa bezrobocia jest jednym z najpopularniejszych, najczęściej komentowanych wskaźników makroekonomicznych. Często budzi wiele emocji. W przypadku stopy bezrobocia należy pamiętać, że jest to tylko wskaźnik, który ma w przybliżeniu określić sytuację na rynku pracy. Jak każdy wskaźnik, ma swoje wady, które „zniekształcają prawdziwy obraz”. W analizie stopy bezrobocia należy jeszcze określić czy analizowana jest stopa bezrobocia „rejestrowanego”, czy wyliczonego za pomocą BAEL.
Najczęstszym zarzutem skierowanym do tego wskaźnika jest „manipulacja” rządów, które starają się pokazać jak najniższą stopę bezrobocia. Jako „koronny dowód” przedstawiane są statystyki osób zatrudnionych, do ogólnego zasobu siły roboczej (osób w wieku produkcyjnym). Jednak jest to klasyczne porównywanie „jabłek z pomarańczami”. W zasobie siły roboczej znajdują się osoby żyjące wyłącznie z wcześniej zgromadzonego kapitału albo zajmujące się domem i nie poszukujące zatrudnienia. Czy takie osoby stanowią „rzeczywistych” bezrobotnych?
Stopa bezrobocia jest jedną z miar starających się określić sytuację na rynku pracy w danym kraju lub regionie. Aby zrozumieć jak wyliczane jest bezrobocie, należy poznać definicję bezrobotnego oraz osoby aktywnej zawodowo.
Osoba aktywna zawodowo, to każda osoba w wieku produkcyjnym (zasoby siły roboczej), która jest zatrudniona, wykonuje pracę na własny rachunek albo jest klasyfikowana jako bezrobotna. W Polsce wiek produkcyjny został ustalony na 18-65 lat dla mężczyzn oraz 18 – 60 lat dla kobiet.
Do osób zaliczanych do grupy zatrudnionych lub wykonujących pracę na własny rachunek zalicza się m.in:
- Pracodawców,
- Pracowników,
- Wykonujących pracę nakładczą,
- Agentów,
- Żołnierzy zasadniczej służby wojskowej,
- Duchownych pełniących obowiązki duszpasterskie,
- Członków rolniczych spółdzielni produkcyjnych.
Jako osobę bezrobotną przyjmuje się każdą osobę pozostającą bez pracy, która aktywnie poszukuje zatrudnienia i jest gotowa niezwłocznie je podjąć.
Do osób aktywnych zawodowo nie zalicza się m.in. uczniów odbywających naukę, osób żyjących wyłącznie z kapitału oraz mężczyzn lub kobiet zajmujących się domem.
Ważnym wskaźnikiem jest poziom aktywności zawodowej, który mierzy poziom osób aktywnych zawodowo wśród ludzi w wieku produkcyjnym. Na poziom tego wskaźnika mają wpływ m.in. czynniki kulturowe. W społeczeństwach o konserwatywnym modelu rodziny (żona lub partnerka ma zajmować się dziećmi i domem) wskaźnik będzie znacznie niższy niż w przypadku społeczeństw preferujących model partnerski.
Bezrobocie rejestrowane
Najpopularniejszą metodą mierzenia bezrobocia jest stopa bezrobocia rejestrowanego. Jest to miara opracowywana na podstawie rejestrów prowadzonych przez powiatowe urzędy pracy. Definicję bezrobotnego szczegółowo określiła ustawa o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. Osoba określona jako bezrobotny musi mieć ukończone 18 lat oraz nie więcej niż 60 lat w przypadku kobiet albo maksymalnie 65 lat w przypadku mężczyzn. Niektóre dodatkowe kryteria jakie musi spełnić osoba bezrobotna:
- Nie nabyła prawa do emerytury lub renty (niezdolność do podjęcia pracy, szkolna, socjalna, rodzinna) w kwocie przekraczającej połowę minimalnego wynagrodzenia za pracę,
- Nie złożyła wniosku o wpis do CEIDG,
- Nie utrzymuje miesięcznie dochodu przekraczającego połowę minimalnego wynagrodzenia za pracę,
- Nie posiada nieruchomości rolnej o powierzchni przekraczającej 2 ha,
- Nie jest studentem dziennym,
- Nie uczy się w szkole (wyłączenie szkół dla dorosłych),
- Poszukuje lub jest gotowa do podjęcia pracy.
Z tego powodu jako bezrobotnych nie można liczyć osób, które tej pracy nie szukają (wymagane poszukiwanie lub gotowość do jej podjęcia). Z kolei do rejestru bezrobotnych zaliczani są pracujący „na czarno”, którzy korzystają z rejestracji w urzędzie, aby posiadać ubezpieczenie. Jak widać nie jest to wskaźnik idealny.
Stopa bezrobocia BAEL
Od 1992 roku aktywność zawodowa ludności polskiej jest badana przez Główny Urząd Statystyczny (GUS) za pomocą BAEL (Badanie Aktywności Ekonomicznej Ludności). Badanie przeprowadzane przez GUS jest częścią europejskiego projektu LFS (Labour Force Survey), czyli Europejskiego Badania Siły Roboczej. Podczas mierzenia aktywności za pomocą BAEL ankieterzy odwiedzają ponad 30 000 gospodarstw domowych i przeprowadzają wywiady z 90 000 osób.
Według BAEL, do pracujących zaliczane były osoby pracujące przez co najmniej 1 godzinę w okresie badanego tygodnia i otrzymały za nie wynagrodzenie. Oznaczało to, że były pracownikami najemnymi, pracowały na własny rachunek lub pracowały we własnym lub dzierżawionym gospodarstwie rolnym. Do osób pracujących zaliczani są m.in. członkowie rodzin, które bez umówionego wynagrodzenia pomagały w prowadzeniu rodzinnej działalności gospodarczej. Do osób pracujących zaliczane są również osoby, które miały pracę, ale jej nie wykonywały (np. z powodu choroby, urlopu macierzyńskiego, rodzicielskiego lub wypoczynkowego ) albo z innych powodów jeśli przerwa w pracy wynosiła do 3 miesięcy.
Bezrobotni zostali sklasyfikowani jako osoby w wieku od 15-74 lat, które spełniają warunki:
- W badanym tygodniu nie miały pracy,
- Aktywnie jej poszukiwały,
- Były gotowe na podjęcie pracy w ciągu dwóch tygodni po przeprowadzeniu badania.
Do osób bezrobotnych zaliczane były także osoby, które pozostawały bez pracy, ale potwierdziły, że mają „załatwioną pracę”, którą rozpoczną w ciągu 3 miesięcy.
Osoby bierne zawodowo to grupa ludzi mająca od 15 do 74 lat i spełniająca następujące warunki:
- W okresie badanego tygodnia nie były osobami pracującymi,
- Nie pracowały, poszukiwały pracy, ale nie były gotowe do jej podjęcia w ciągu dwóch tygodni od badania,
- Nie poszukiwały pracy, nie pracowały lub miały „załatwioną pracę” ale oczekiwały, że rozpoczną ją w okresie dłuższym niż 3 miesiące.
Wśród biernych zawodowo wyróżnia się także grupę określoną jako „zniechęconych”. Należą do niej osoby nie poszukujące pracy, ponieważ są przekonane, że i tak jej nie znajdą.
Poniżej wykres stopy bezrobocia wyliczonej metodą BAEL. Dane są wyrównane sezonowo:
Bezrobocie, a gospodarka
Poziom bezrobocia ma duży wpływ na wiele czynników: od zarobków w gospodarce po nastroje społeczne. Spadająca stopa bezrobocia zwiększa presję na pracodawców. Konkurencja o pracowników wymusza podwyżki wynagrodzeń.
Znaczna podwyżka wynagrodzeń zachęca przedsiębiorców do poszukiwania oszczędności. Jednym z rozwiązań jest ściągnięcie imigrantów (np. napływ pracowników z Ukrainy i Białorusi do Polski), którzy są gotowi do pracy po niższej cenie. Drugą drogą jest większa automatyzacja procesów pracy, aby płacić więcej pieniędzy, ale mniejszej liczbie pracowników (wzrost produktywności). Automatyzacja może dotyczyć zarówno pracy fizycznej (np. w fabryce samochodów), jak i umysłowej (np. w księgowości).
Jeśli przedsiębiorstwo nie może szybko zautomatyzować swoich procesów, albo ściągnąć tańszych pracowników z zagranicy pracodawcy są zmuszeni podnieść swoje ceny albo zejść ze swojej marży. Jeśli przedsiębiorstwo zdecyduje się na podwyżkę cen następuje wzrost presji inflacyjnej w gospodarce. W przypadku wzrostu wynagrodzenia w trudniejszej sytuacji znajdują się eksporterzy, ponieważ przy braku innych zmian następuje wzrost jednostkowej ceny produktu lub usługi.
Kolejnym pozytywnym aspektem spadku bezrobocia jest zwiększenie konsumpcji w gospodarce. Poprawa standardu życia gospodarstw domowych przenosi się na zwiększenie zakupów w różnych sektorach – od rozrywki, poprzez podróże, ubrania, na edukacji kończąc.
W przypadku wzrostu bezrobocia następuje zmniejszenie presji inflacyjnej, osłabienie sprzedaży detalicznej oraz odroczenie procesów podnoszących efektywność organizacyjną przedsiębiorstwa, w myśl zasady „po co się modernizować jak koszty pracy są niskie”.
Średnie wynagrodzenie
Pod artykułami dotyczącymi średniego wynagrodzenia często można znaleźć komentarze w stylu: „to kłamstwo, nie znam nikogo kto tyle zarabia” albo „średnia kłamie! Według średniej ja i mój pies mamy po trzy nogi”.
Średnia nie jest wskaźnikiem idealnym, jest to pewne uproszczenie rzeczywistości. Jeśli nieidealny wskaźnik zastosuje się do tak wrażliwego tematu jakim są płace, wzrasta ryzyko błędnej interpretacji i niepotrzebnych emocji. Konieczne jest zrozumienie, że średnia najczęściej nie jest taka sama, jak mediana. Z kolei mediana z reguły jest inna od dominanty.
Aby zrozumieć zależności między danymi należy przypomnieć sobie trochę sformułowań ze statystyki.
Średnia arytmetyczna to wartość wyliczana poprzez sumowanie zbioru wartości i podzielenie go przez liczbę elementów tego zbioru.
Mediana to inaczej wartość środkowa. Oznacza to, że mediana przedziela zbiór na dwie połowy. Powyżej i poniżej wartości mediany znajduje się jednakowa liczba elementów (obserwacji). To właśnie mediana jest najbliższa intuicyjnemu określeniu „średniej”. W specyficznych sytuacjach średnia jest równa medianie. Jednak w przypadku zarobków taka sytuacja nie ma miejsca.
Dominanta jest to natomiast najczęstsza występująca wartość w danym zbiorze. W przypadku ciągu liczb: 1,1,2,2,2,5,7,100 dominantą jest liczba 2, która występuje w zbiorze 8 elementowym 3 razy.
Zależności między średnią, medianą, a dominantą zależą od skośności układu. Poniżej wykres przedstawiający układ lewoskośny (negatively), symetryczny (normal) oraz prawoskośny (positively).
Jeśli rozkład jest symetryczny oznacza to, że średnia jest równa medianie, a ta jest równa dominancie. Jest to bardzo rzadki układ w gospodarce.
Rozkład prawoskośny to sytuacja, w której rozkład danych „rozciąga” się na prawo. Szczyt rozkładu jest przesunięty w lewo, natomiast istnieje bardzo duży „ogon” po prawej stronie wykresu. Jest to sytuacja, w której średnia jest większa od mediany, a ta od dominanty.
Rozkład lewoskośny to sytuacja, w której rozkład danych „rozciąga” się na lewo. Szczyt rozkładu jest przesunięty w prawo, natomiast istnieje bardzo duży „ogon” po lewej stronie wykresu. Jest to sytuacja, w której średnia jest mniejsza od mediany, a ta od dominanty.
W przypadku wynagrodzeń jest to sytuacja, w której rozkład zarobków jest prawoskośny. Oznacza to, że mediana zarobków jest niższa od średniej. Wynika to z bardzo dużego „prawego ogona”, czyli nielicznych pracowników, którzy zarabiają bardzo dużo. Powoduje to „zawyżenie” średniej.
W Polsce dane są przygotowywane przez Główny Urząd Statystyczny (GUS) i publikowane co miesiąc. Wynagrodzenie dotyczy sektora przedsiębiorstw zatrudniających powyżej 10 pracowników. Wartość przeciętnego wynagrodzenia jest podawana w kwocie brutto. Jednocześnie wynagrodzenie dotyczy tylko osób zatrudnionych na umowie o pracę. W efekcie wspomniana statystyka nie obejmuje:
- Pracowników mikroprzedsiębiorstw,
- Samozatrudnionych,
- Zatrudnionych na umowach cywilnoprawnych.
Oznacza to, że średnia wyliczana jest tylko z pewnego wycinka całego rynku pracy. Pomijani są m.in. specjaliści pracujący na własnej działalności gospodarczej, freelancerzy korzystający z umów zlecenia oraz o dzieło, a także pracownicy bardzo małych firm.
W efekcie wskaźnik przeciętnego wynagrodzenia można uznać jako wskaźnik „z grubsza” obrazujący sytuację na rynku pracy. W sytuacji spadającego bezrobocia oraz wzrostu gospodarczego wskaźnik będzie rósł, z kolei podczas długich recesji i wzrostu bezrobocia wspomniany wskaźnik będzie najprawdopodobniej zachowywał się znacznie słabiej.
Wskaźnik średniego wynagrodzenia jest ważny dla osób prowadzących działalność gospodarczą. To właśnie od tego wskaźnika wyliczana jest podstawa do naliczenia składki zdrowotnej oraz na ubezpieczenie społeczne. Dla prowadzącego działalność gospodarczą (bez ulg) podstawa do wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne wynosi 60% prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia. W przypadku składki zdrowotnej podstawa do wyliczenia wynosi 75% prognozowanego, średniego wynagrodzenia.
GUS raz na dwa lata publikuje dane na temat mediany oraz dominanty zarobków w Polsce. Według danych zebranych w październiku 2018 roku mediana była o około 900 zł niższa od średniej (4095 zł vs. 5004 zł). Z kolei dominanta wynosiła około 2380 zł, co było wartością o 280 zł większą od minimalnego wynagrodzenia w październiku 2018 (2100 zł). Należy jednak pamiętać, ze dominanta w tak dużych zbiorach danych ma niewielką wartość interpretacyjną, więc można ją pominąć w analizie zarobków pracowników. Poniżej wykres przedstawiający zmianę wynagrodzenia brutto w sektorze przedsiębiorstw.
Różnica w średnim wynagrodzeniu między poszczególnymi sektorami jest bardzo duża. Widać to dobrze na poniższym wykresie, który porównuje średnią w sektorze przedsiębiorstw z sektorem produkcji odzieży (czerwony) oraz komunikacji i informacji (pomarańczowy).
Średnie wynagrodzenie a gospodarka
Średnie wynagrodzenie jest wskaźnikiem, który pozwala śledzić zmiany wynagrodzenia na zdefiniowanej grupie badawczej. Jednocześnie dla zmieniających i poszukujących pracy, może stanowić pewien punkt odniesienia. Wzrost średniego wynagrodzenia jest powiązany z ogólną sytuacją na rynku pracy. Jeśli stopa bezrobocia spada to zwiększa się presja płacowa. To z kolei przekłada się na wzrost wynagrodzeń w gospodarce. Wzrost wynagrodzeń zwiększa popyt konsumpcyjny co powinno być widoczne w danych dotyczących sprzedaży detalicznej.