Ważny tydzień dla polskiej waluty [Komentarz rynkowy]

Złoty rozpoczął nowy tydzień od osłabienia do dolara, reagując w ten sposób na umocnienie amerykańskiej waluty na rynkach światowych. Jednocześnie pozostaje on stabilny w relacji do euro. W poniedziałkowe południe kurs USD/PLN kształtował się na poziomie 3,9494 zł, a EUR/PLN 4,5740 zł.

Wykres dzienny USD/PLN. Źródło: Tickmill

Inflacja wyższa od oczekiwań

To będzie gorący tydzień dla złotego. Przede wszystkim z uwagi na nagromadzenie publikacji danych makroekonomicznych z polskiej gospodarki. To one będą stanowiły klucz do notowań polskiej waluty.

Dziś o godzinie 14:00 opublikowane zostały wrześniowe dane o inflacji bazowej. Rynkowy konsensu kształtował się na poziomie 4,1 proc., ale po ostatnim skoku inflacji w Polsce do 5,9 proc. R/R, nie był wykluczony wzrost inflacji bazowej we wrześniu nawet i do 4,3 proc. z 3,9 proc. w sierpniu. Opublikowane przez GUS dane mówią o rosnącej inflacji, która wyniosła 4,2 proc.

Dane inflacyjne z pewnością zwiększą oczekiwania na podwyżkę stóp na kolejnym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej (RPP), ale za to kolejne publikacje mogą te oczekiwanie nieco przygasić. Oczywiście wtedy, gdyby okazały się poniżej prognoz. 

We wtorek zostaną opublikowane dane o placach i zatrudnieniu w firmach. Dzień później dane o produkcji przemysłowej, inflacji producenckiej i koniunkturze konsumenckiej. W czwartek zostaną opublikowane raporty o sprzedaży detalicznej i produkcji budowlano-montażowej, a także bardzo ważny protokół z ostatniego posiedzenia RPP. Tydzień zamknie publikacja raportów o koniunkturze gospodarczej i podaży pieniądza M3.

Dane makroekonomiczne z Polski

Wszystkie te „figury” będą mocno obserwowane w kontekście przyszłych decyzji RPP, bo po niespodziewanej podwyżce stóp procentowych w październiku, wciąż nie ma jasności w którą stronę zmierza polityka monetarna w Polsce. Czy ten ruch stopami w górę to był jednorazowy wystrzał, po którym Rada wraca do podejścia „wait and see”? Czy jednak jest to początek cyklu? A jeżeli początek to czy Rada będzie gonić uciekającą inflację? Czy jednak kolejne podwyżki będą już po zwykłe 25 punktów bazowych?

Te wszystkie pytania są niezwykle ważne w kontekście przyszłego zachowania złotego. Szczególnie, gdyby jednak Rada nie paliła się do podwyżki w listopadzie. Rynek jest bowiem na nią mocno nastawiony, więc brak takiego ruchu lub wcześniejsza zapowiedź takiej decyzji, mogłaby doprowadzić do mocnej przeceny złotego.