Aktualności
Teraz czytasz
Walutowe podsumowanie tygodnia. Polski złoty w centrum uwagi.
0

Walutowe podsumowanie tygodnia. Polski złoty w centrum uwagi.

utworzył Natalia Bojko13 stycznia 2020

Tydzień temu w walutowym podsumowaniu tygodnia skupiliśmy się głównie na globalnych wydarzeniach. W tym natomiast weźmiemy pod uwagę ich wpływ na naszą walutę i jej potencjalne zachowanie w najbliższych dniach. Rynki pomału wracają do “formy” po ostatnich kilkunastu dniach ograniczonych notowań, a nowe środowisko geopolityczne stwarza i szanse i zagrożenia głównie słabym po 2019 roku walutom egzotycznym. Dziś natomiast weźmiemy na przysłowiowy warsztat, przede wszystkim złotówkę.

Anomalia rynkowa

Owa anomalia dotyczy obecnej sytuacji na dolarze. Ostatnie umocnienie na USD traktowaliśmy jak reakcję na napięcia na Bliskim Wschodzie. Pomimo złagodzenia i wyjaśnienia sytuacji amerykańska waluta pozostaje jedną z najsilniejszych w ostatnim czasie. Być może piątkowe publikacje nie zdołały zakłócić dobrej passy na USD. Mówiąc o “anomalii” względem amerykańskiej waluty mam na myśli sytuację geopolityczną, w jakiej się znajdujemy. Największe niepewności i zamieszanie rynkowe w kontekście wydarzeń w Iranie mamy już za sobą. Co więcej, obligacje amerykańskie i wzrost ich rentowności nie skłaniają zbytnio do stwierdzeń sugerujących zwiększony popyt na dolara. Inwestorzy jednak trzymają się wizji, że spowolnienie nie dosięgnie jeszcze tak szybko USA. Paliwem do wyminięcia szerokim łukiem potencjalnej stagnacji, ma zostać porozumienie handlowe, które 15 stycznia zostanie oficjalnie podpisane.

usdpln w2

Wykres USD/PLN, interwał H4. Źródło: xStation 5 XTB

Dobre dane pochodzące z amerykańskiego rynku pracy myślę, że skłonią Rezerwę Federalną do podtrzymania polityki utrzymania stóp procentowych na tym samym poziomie. Dzięki obecnej polityce i sytuacji, w której znajduje się dolar, złoty ostatni tydzień tracił względem amerykańskiej waluty. Nasza złotówka w dużej mierze wydaje się być odporna na większość geopolitycznej zawieruchy, nie mniej jednak twierdzenia NBP dotyczące inflacji, nie przewidują w najbliższym czasie żadnych zmian na stopach procentowych. Na piątkowej sesji obserwowaliśmy większą podaż USD względem ostatnich, wzrostowych notowań tej pary. Kurs USD/PLN z poziomu 3,8275 zanurkował do najbliższego wsparcia ulokowanego w okolicach 3,8041. Możemy się spodziewać, że przyszły tydzień sprowadzi trochę ruchu bocznego na tym poziomie ceny. Jeżeli go utrzyma, możemy liczyć na lekkie odbicie.

Carney osłabia funta

Podczas posiedzenia Banku Centralnego Anglii, jego prezes Mark Carney mówił o niepewnym wzroście gospodarczym w najbliższym czasie. Wyraźnie gołębie prognozy nie zachwyciły funta. Pomimo względnie pozytywnych prognoz BoE na zbliżający się rok, Carney ostrzegał o ich niepewności. Co więcej, dodał, że wzrost gospodarczy w Wielkiej Brytanii jego ocenie spadł poniżej możliwego potencjału.

Czy jest to zapowiedź cięcia stóp procentowych? Nie wykluczam takiego scenariusza. Mark Carney mógł to lekko zasugerować, mówiąc o szukaniu krótkoterminowych bodźców mających pobudzić do życia gospodarkę.

gbppln

Wykres GBP/PLN, interwał H1. Źródło: xStation 5 XTB

Przemówienie prezesa BoE skutecznie osłabiło funta w ostatniej, ubiegłotygodniowej sesji. Notowanie GBP/PLN zatrzymały się lekko poniżej poziomu 4,9703. Cena ta stanowi kluczowe wsparcie, które powstało po silnej deprecjacji grudniowej funta, kiedy zanurkował z poziomu 5,16 zł za GBP. Ostatnio kurs konsolidował dość mocno między 4,9703 a 5,0050.

Lepsza produkcja ratunkiem dla Strefy Euro?

Niemiecka produkcja przemysłowa za listopad, która opublikowana została w piątek 10 stycznia, wykazała wzrost na poziomie 1,1% m/m. Są to pozytywne odczyty, które w świetle ubiegłych miesięcy z pewnością poprawiły nastroje gospodarcze. Pozostałe publikacje ze Strefy Euro między innymi z Hiszpanii, Włoch czy Francji również wyglądały dobrze w ujęciu m/m, odnotowując tym samym wzrost. Można spekulować w tym temacie zakładając, że najcięższy etap spowolnienia już za nami. Głównym hamulcem do tego, powinien być fakt, że nie ma na horyzoncie czynnika, który mógłby ożywić gospodarkę.

eurpln w2

Wykres EUR/PLN, interwał H1. Źródło: xStation 5 XTB

Euro obecnie znajduje się w dalej w deprecjacji wobec złotego. Obecnie za jedno EUR musimy zapłacić ok. 4,23 zł. Nic na razie nie wskazuje na to, by sytuacja miała się drastycznie zmienić. Uwaga UE, a co za tym idzie i ich głównej waluty skupia się na Brexicie, który pomimo wyjścia wraz z końcem obecnego miesiąca, nie jest aż tak do końca dopięty, na przysłowiowy ostatni guzik. Problemy pojawiają się w negocjacjach między Wspólnotą a Wielką Brytanią. Dodatkowo nowa szefowa KE w ostatniej rozmowie wskazała, że wręcz niemożliwe jest dojście do porozumienia z Johnsonem, w tak krótkim czasie. Sytuacja stwarza zatem miejsce na aprecjację walut egzotycznych choćby względem euro. W najbliższym czasie powinien na tym skorzystać również złoty.

Co o tym sądzisz?
Lubię
25%
Interesujące
75%
Heh...
0%
Szok!
0%
Nie lubię
0%
Szkoda
0%
O Autorze
Natalia Bojko
Absolwentka Wydziału Ekonomii i Finansów, Uniwersytetu w Białymstoku. Na rynku walutowym i akcyjnym aktywnie handluje od 2016 roku. Wychodzi z założenia, że najprostsze analizy przynoszą najlepsze efekty. Zwolenniczka swing tradingu. Dobierając spółki do portfela kieruje się ideą inwestowania w wartość. Od 2019 roku posiada tytuł analityka finansowego. Obecnie sprawuje rolę co-CEO & Founder w czeskiej firmie proptradingowej SpiceProp. Współtwórczyni projektu Podlaskiej Akademii Giełdowej (III i IV edycji).