Opłaty za prowadzenie kont Forex
Coraz częstszą praktyką wśród brokerów jest wprowadzanie opłaty za prowadzenie konta Forex. Mowa oczywiście o opłacie w przypadku braku aktywności. Czy to nowy sposób na zaspokojenie chciwości brokerów, czy może jednak chodzi o coś innego? Postaramy się Wam to wyjaśnić.
Nie każdy broker posiada opłaty za brak aktywności jednak warto zapytać o to obsługę lub dokładnie zapoznać się z ofertą na jego stronie.
Przykładami brokerów, którzy posiadają takie opłaty w swoim cennikach są Dukascopy Europe czy CMC Markets.
Rozliczanie rachunków
Załóżmy, że broker posiada 1000 klientów, gdzie średnio, co drugi prowadzi u niego dwa rachunki. To daje nam łącznie 1500 kont. Naturalne jest, że trader zmienia swojego brokera, wycofując przy tym środki lub zazwyczaj zostawiając na nim jakieś „resztki” na skutek np. zaliczenia Stop-Out’u (i Margin Call). Są też traderzy, którzy co jakiś czas robią sobie przerwę w handlu, nie dokonując przy tym wypłat. Dla nas, traderów, to duża wygoda, bo zazwyczaj nie planujemy konkretnej daty powrotu do handlu. Powiedzmy sobie szczerze – zlecenie wypłaty 50 groszy to dla nas więcej zachodu niż to warte i zazwyczaj po prostu wolimy o nich „zapomnieć”.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Opłaty za konto Forex. Zestawienie brokerów 2020
Teraz spójrzmy na to z drugiej perspektywy – z punktu widzenia brokera. Każdy aktywny rachunek musi być przez dział księgowości regularnie rozliczany, w cyklu miesięcznym, kwartalnym i/lub rocznym. Wyobraźmy sobie, że na 1500 kont 1/3 z nich po pewnym czasie będzie nieaktywna. Trader zostawia właśnie parę groszy lub nie planuje ich używać w najbliższej przyszłości. To konta, które są dla brokera deficytowe, ponieważ nic się na nich nie dzieje, a trzeba je obsługiwać (o czym my nie mamy pojęcia).
Problem jest ale nie nasz
Zatem co może broker? Może zachęcić nas do wypłaty ale… Powraca problem z naszym czasem i chęcią wypłaty np. wspomnianych 50 groszy. Możemy powiedzieć „jak chcecie, to sobie je weźcie”. Ale to nie takie proste – musi być ku temu odpowiedni zapis w regulaminie brokera. W końcu środki oficjalnie cały czas są nasze, a za tak małą kwotę nie możemy zawrzeć żadnej transakcji, aby rachunek wyczyścić i aby broker zainkasował prowizję od zlecenia, na co pozwala mu regulamin. Zatem jakie jest wyjście z tej sytuacji?
Opłata za brak aktywności
To najskuteczniejsza opcja i co prawda, może zniechęcić tradera do otwarcia konta w obawie przed naliczeniem dodatkowych opłat jednak postawione warunki zazwyczaj są bardzo fair. Jedynie trzeba o nich pamiętać. Ogólnie rzecz ujmując, za brak aktywności uważa się sytuację w której na rachunku nie są zawierane transakcje lub nie „zalega” na nim żadna otwarta pozycja. Logowanie się na rachunek nie powoduje, że konto staje się „aktywne” w mniemaniu brokera. Czas po jakim konto kwalifikuje się jako nieaktywne to zazwyczaj przynajmniej 3 miesiące bez zawarcia żadnej transakcji. Opłaty oscylują w granicach 20-50 USD za pojedynczy okres i są naliczane miesięcznie lub kwartalnie. Dzięki temu można szybko „wyeliminować” rachunki z bilansem parunastu USD.
W przypadku zerowego bilansu broker nie nalicza opłat i nie skutkuje to powstaniem debetu. Konto od razu jest dezaktywowane.
Jak uniknąć opłaty za prowadzenie rachunku?
Sposoby są trzy:
- zamknij konto jeśli nie planujesz go używać,
- wypłać wszystkie środki,
- zawrzyj co jakiś czas dowolną transakcję i od razu ją zamknij.
Pierwsze rozwiązanie jest najlepsze w momencie, gdy definitywnie planujemy zakończyć naszą przygodę z brokerem. Zamknięcie konta zazwyczaj wiąże się z wysłaniem odpowiedniej dyspozycji mailowej lub przesłaniem formularza. Aby konto mogło zostać zamknięte, nie mogą się znajdować na nim żadne środki.
Drugi scenariusz jest najlepszy dla osób, które trzymają pieniądze na swoim koncie brokerskim, ale nie planują wrócić do handlu w bliżej nieokreślonej perspektywie. Oni nie logują się na platformę transakcyjną regularnie. To może doprowadzić do sytuacji, gdzie po jakimś czasie zalogujemy się na rachunek i będziemy zachodzić w głowę co stało się z częścią naszego depozytu. Jeśli nie wiesz kiedy będziesz chciał wrócić do handlu i nie chcesz mieć kolejnej rzeczy na głowie – zleć wypłatę. Najwyżej dokonasz ponownego depozytu.
Ostatnie rozwiązanie jest najwygodniejsze dla traderów czekających na swoje „5 minut”, czyli wypatrujących odpowiedniego sygnału na rynku lub handlujących okazjonalnie jak im się przypomni. To oznacza, że zaglądają regularnie na platformę – w tej sytuacji najlepiej raz na jakiś czas zawrzeć transakcję nawet o wartości jednego mikrolota (1000 jednostek) na EUR/USD, co nie powinno nas kosztować więcej niż 60 groszy.