Inwestorzy indywidualni odwracają się od ESG
Inwestorzy indywidualni na całym świecie znacznie częściej ignorują czynniki ESG (środowiskowe, społeczne i związane z ładem korporacyjnym) niż biorą je pod uwagę przed dokonaniem inwestycji, wynika z danych z najnowszego raportu Puls Inwestora Indywidualnego (RIB – Retail Investor Beat) platformy inwestycyjnej eToro.
W pigułce:
- Blisko 46 proc. globalnych inwestorów indywidualnych nie myśli o ESG, podczas gdy 22 proc. twierdzi, że zawsze bierze je pod uwagę.
- Spośród tych, którzy ignorują ESG, 14 proc. twierdzi, że kiedyś brali je pod uwagę.
- Główne powody porzucenia ESG to zamieszanie związane z etykietowaniem (25 proc.) i słabe wyniki (29 proc.).
- Młodsi inwestorzy priorytetowo traktują czynniki społeczne, podczas gdy starszym inwestorom bardziej zależy na ochronie środowiska.
PRZECZYTAJ: Rating ESG pod lupą. Czy „zrównoważone inwestowanie” jest zyskowne?
Czynniki ESG niekoniecznie istotne dla inwestorów
W badaniu przeprowadzonym wśród 10 000 inwestorów indywidualnych z 12 krajów, zaledwie 22 proc. stwierdziło, że zawsze bierze pod uwagę ESG przed zainwestowaniem w aktywa. Ponad dwukrotnie więcej (46 proc.) stwierdziło, że jest odwrotnie, przy czym znaczna część (14 proc.) tego obozu odwróciła się od ESG po wcześniejszym nadaniu jej priorytetu. Kolejne 22 proc. stwierdziło, że myśli o ESG tylko wtedy, gdy ich inwestycje osiągają dobre wyniki.
W ostatnich latach, inwestowanie ESG ucierpiało na wiarygodności w związku z oskarżeniami o greenwashing i niewłaściwe oznaczanie funduszy ESG. Według najnowszego badania Puls Inwestora Indywidualnego, odbiło się to na sposobie myślenia wielu inwestorów indywidualnych. Gdy zapytano tych, którzy nie biorą pod uwagę ESG podczas inwestowania, drugą i trzecią najczęstszą odpowiedzią było to, że ESG jest mylące (25 proc.) i że było zbyt wiele greenwashingu (24 proc.).
Badanie wykazało również, że wyniki aktywów oznaczonych jako ESG były problemem, a największy fundusz ESG na świecie pozostawał w tyle za indeksem S&P 500 w ciągu ostatniego roku. Słabe wyniki nie umknęły uwadze badanych – najczęstszym powodem ignorowania ESG było to, że inwestorzy byli bardziej skoncentrowani na zwrotach.
Komentując dane, analityk eToro Sam North mówi:
Apetyt inwestorów na inwestycje ESG spadł od czasu gorących dni 2021 roku. Napływy w całej branży zrównoważonych funduszy spadły z ponad 100 miliardów dolarów kwartalnie do progu rentowności, podczas gdy liczba nowych uruchomień funduszy spadła z ponad 300 kwartalnie do mniej niż 100 obecnie. Słabe wyniki były tutaj kluczowym czynnikiem. Fundusz Parnassus Core Equity o wartości 29 miliardów dolarów – największy w świecie ESG, pozostawał w tyle za indeksem S&P 500 o 5 proc. w ciągu ostatniego roku i o 2 proc. w ciągu ostatnich trzech lat. Związane z tym załamanie inwestycji w pojazdy elektryczne i odnawialne źródła energii było gorsze, przy czym Tesla, flagowy przykład z dziedziny pojazdów elektrycznych i wiodący fundusz ETF iShares Global Clean Energy ETF (ICLN) spadły o ponad połowę w porównaniu ze szczytami z 2021 r.
Im starszy inwestor, tym mniej ważne ESG
Według danych, starsi inwestorzy najrzadziej biorą pod uwagę ESG, przy czym 18 proc. najstarszych badanych (w wieku 55+) zawsze uwzględnia je w decyzjach inwestycyjnych, a 52 proc. – nie. Wśród inwestorów w wieku od 18 do 34 lat, blisko 23 proc. zawsze patrzy na czynniki ESG, a 40 proc. nie zwraca na nie uwagi, przy czym ponad połowa tej ostatniej grupy (21 proc.) odwróciła się od nich po czasie.
W badaniu, inwestorzy, którzy biorą pod uwagę ESG, zostali zapytani, która litera jest ich zdaniem najważniejsza – E (ekologia), S (kwestie społeczne) czy G (ład korporacyjny). Czynniki środowiskowe znalazły się na pierwszym miejscu, z 32 proc. badanych stawiających je jako priorytet. Na drugim miejscu znalazły się czynniki społeczne (23 proc.), a następnie, czynniki związane z zarządzaniem (19 proc.), podczas gdy 25 proc. stwierdziło, że wszystkie są równie ważne. Wystąpiła również znaczna rozbieżność pokoleniowa – „S” było najważniejszym czynnikiem (33 proc.) dla osób w wieku 18-34 lat, podczas gdy dla każdej innej grupy wiekowej było to „E”.
Sam North dodaje:
Podczas gdy instytucje mogą uważać, że kwestie związane z zarządzaniem są na szczycie listy priorytetów dla ich akcjonariuszy, względy środowiskowe mają tendencję do przebijania wszystkiego innego dla większości świadomych ESG inwestorów indywidualnych. Wyjątkiem od reguły są inwestorzy z pokolenia Z i młodsi millenialsi, dla których kwestie społeczne są najważniejsze, co być może nie jest zaskakujące, biorąc pod uwagę obecne zainteresowanie firmami i ich stanowisko w kwestiach społecznych i geopolitycznych.