Dzień w którym Polska zrobi krok w kierunku podwyżki stóp procentowych
Wydarzeniem poniedziałku na krajowym rynku walutowym będzie publikacja polskich danych o sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej za miesiąc kwiecień. Główny Urząd Statystyczny opublikuje je o godzinie 10:00. I jakkolwiek w kolejnych dniach zostaną jeszcze opublikowane raporty o bezrobociu i podaży pieniądze, to dzisiejsze dane domkną zeszłotygodniową serię danych, które stanowi przegląd sytuacji gospodarczej w kwietniu.
W oczekiwaniu na dane makro
Rynek szacuje, że produkcja przemysłowa w kwietniu wystrzeliła w Polsce o 44 proc. w relacji rok do roku, po wzroście o 18,9 proc. w marcu. Sprzedaż detaliczna natomiast poszybowała w górę o 27,2 proc. R/R wobec wzrostu o 17,1 proc. miesiąc wcześniej. Oczywiście sporo w tym będzie efektu bazy, po tym jak w następstwie spowodowanego pandemią lockdownu, rok temu w kwietniu produkcja spadła o 25,5 proc., a sprzedaż o 22,6 proc. Jednak efekt bazy nie tłumaczy wszystkich wzrostów. Spodziewane w kwietniu mocne odczyty to efekt dużego ożywienia w sektorze produkcyjnym (obserwowanym zresztą na całym świecie), jak i odłożonego popytu, który budzi się do życia i w kolejnych miesiącach jeszcze przyspieszy.
Mocne dane makroekonomiczne w zestawieniu z mocno rosnącą inflacją to będzie kolejny krok przybliżający Polskę do wyjścia z luźnej polityki pieniężnej, a później pierwszych podwyżek stóp procentowych. Dzisiejsze dane powinny być krokiem, może nie samej podwyżki, ale w kierunku dyskusji o niej. Następnym krokiem będą publikowane 1 czerwca dane o majowej inflacji CPI, która kolejny raz powinna mocno podskoczyć i zawitać w okolicach 5 proc.
Mocne dane, lepsze od rynkowego konsensu, będą tworzyć dalszą presję na złotego, spychając notowania polskich par dalej w dół. Dziś o godzinie 08:30 kurs EUR/PLN kształtował się na poziomie 4,4940 zł, USD/PLN na 3,6870 zł, a CHF/PLN 4,1080 zł.