Deflacyjne załamanie cen surowców. Możliwe spadki cen ropy i miedzi na początku 2025 roku?
Analizy rynku surowców wskazują na możliwość gwałtownego spadku cen ropy naftowej na początku 2025 roku, jeżeli OPEC+ zrezygnuje z dotychczasowych ograniczeń produkcji. Perspektywa ta, związana z możliwym deflacyjnym załamaniem rynku, rodzi obawy o przyszłe ceny ropy, które mogą spaść nawet do poziomu 40 USD za baryłkę, czyli o 40% poniżej obecnych stawek. Obecnie ropa Brent oscyluje wokół 72 USD, a ropa West Texas Intermediate (WTI) – 68 USD za baryłkę.
Takie załamanie cen miałoby istotne skutki nie tylko dla producentów ropy, ale także dla całego rynku surowców. Popyt na ropę rośnie powoli, co oznacza, że w przypadku całkowitego zakończenia ograniczeń OPEC+ i uwolnienia pełnej produkcji (taka decyzja może zapaść już w grudniu), ceny mogłyby gwałtownie spaść. Przewiduje się, że przy takim scenariuszu nadpodaż surowca mogłaby zepchnąć ceny nawet do poziomu w okolicach 40 USD, a w skrajnym scenariuszu jeszcze niżej.
Dodatkowym czynnikiem wpływającym na presję cenową jest rosnąca produkcja ropy w krajach nienależących do OPEC, takich jak Stany Zjednoczone, Kanada, Brazylia i Gujana. W połączeniu z malejącym tempem wzrostu popytu na ropę w Chinach, jednym z głównych importerów, rynek już teraz sygnalizuje obawy o nadmiar dostaw i wynikającą z tego presję na ceny.
Perspektywy rynku surowców. Nie tylko ropa, ale i miedź
Podobne mechanizmy rynkowe mogą dotknąć również inne surowce, takie jak miedź, która ma szerokie zastosowanie w przemyśle i technologii. Ewentualna wojna handlowa między Stanami Zjednoczonymi a Chinami, powiązana z możliwą zmianą polityki gospodarczej, dodatkowo mogłaby wpływać na spadki cen miedzi. Zmniejszenie zapotrzebowania na miedź, zwłaszcza w okresie niższego wzrostu gospodarczego, spotęgowałoby efekt deflacyjny, gdyby podaż przewyższała popyt. W rezultacie, taki deflacyjny cykl mógłby obniżyć ceny do poziomów obserwowanych ostatnio w czasie pandemii, kiedy popyt na surowce przemysłowe i energetyczne gwałtownie spadł.
Prognozy na początek 2025 i potencjalny nadmiar ropy na rynku
Prognozy na nadchodzący rok wskazują, że produkcja ropy może być znacznie wyższa niż przewidywany popyt, co dodatkowo potęgowałoby spadki cen. Nawet w scenariuszu, w którym OPEC+ zdecyduje się na stopniowe ograniczanie produkcji, a nie jej całkowite zakończenie, ceny ropy mogą spaść do poziomów średnich około 60 USD za baryłkę. Z kolei ewentualna polityka „drill baby drill” w USA, nakierowana na intensyfikację wydobycia ropy, mogłaby dodatkowo zwiększyć nadpodaż i doprowadzić do dalszego spadku cen surowców energetycznych.
Tym samym przewidywane spadki cen ropy oraz innych kluczowych surowców w 2025 roku mogą doprowadzić do deflacyjnego załamania rynku. W takim scenariuszu nadwyżka podaży nad popytem, wywołana wzmożoną produkcją i wolno rosnącym zapotrzebowaniem, mogłaby obniżyć ceny ropy, miedzi i innych surowców do poziomów widzianych podczas pandemii. Taka sytuacja niesie ze sobą poważne konsekwencje dla gospodarek uzależnionych od eksportu surowców, a także dla inwestorów oraz konsumentów.